persefona
Fanka BB :)
A ja wam powiem,że wiem jak to jest z obu stron, bo jestem mamą, a wcześniej byłam opiekunką. Chodziłam do Jaśka za marne pieniądze (500zł po 8h dziennie od pon do pt). Bardzo pokochałam tego szkraba,gotowałam mu zupki,bawiłam,przewijałam,chodzilam na spacery i...nauczyłam chodzić. Ale jego rodzice po pewnym czasie zrobili sie dziwni,byli podejrzliwi, wysyłali na kontrol teściów, a ponadto zaczęli zlecać mi drobne prace domowe,które stawały się coraz bardziej uciążliwe. Nie miałam prawie czasu dla dziecka. Oczywiście była rozmowa na ten temat, a po weekendzie to samo. W końcu odeszlam. Żal mi było tylko małego Jaśka,bo związana byłam z nim,a on ze mną. Jako opiekunka nie moge sobie nic zarzucić,ale widać oni za bardzo się bali (do tej pory nie wiem czego) a potem i wykorzystywali. Teraz za te pieniądze nie poszłabym opiekowac się dzieckiem.
Jako matka - jestem w domu z dwójką dzieci,nie pracuję (choć nie ukrywam,że bym chciała). Żyjemy z jednej pensji-jakoś dajemy rade,ale czasem bywa cięzko. Gdybym znalazła pracę,to wyobrażam sobie,że mogłabym zostawić dzieci tylko z teściową. A jeśli miałabym pracować za 1000zł i oddać to opiekunce,to wolałabym zostać w domu. Taka jest moja sytauacja i moje zdanie.
Jako matka - jestem w domu z dwójką dzieci,nie pracuję (choć nie ukrywam,że bym chciała). Żyjemy z jednej pensji-jakoś dajemy rade,ale czasem bywa cięzko. Gdybym znalazła pracę,to wyobrażam sobie,że mogłabym zostawić dzieci tylko z teściową. A jeśli miałabym pracować za 1000zł i oddać to opiekunce,to wolałabym zostać w domu. Taka jest moja sytauacja i moje zdanie.