wesolutka pisze:
Lilka w Tobie tez podziwiam samozaparcie. Bez wsparcia ze strony Mamy nieraz musi Ci byc ciezko. Pewnie szybko stworzylas sobie wlasny obraz szczesliwej Rodziny...? No, i dzieki temu Milenka ma jedna z najlepszych mam na swiecie (jedna, bo ja jeszcze jestem fajna dla Adasia, Noelia dla Emi i Agutka bedzie dla Zuzki

) dla Milenki zawsze bedziesz jedyna i najlepsza
Noelia wlasciwie Tobie moglabym napisac to samo
wlasciwie sobie tez moglabym to napisac, ale ja z kolei przez polowe doroslego zycia trafialam na popaprancow emocjonalnych, przy czym ostatni to juz w ogole psychopata. Brrr, az nie chce wspominac
Wesolutka bardzo dziekuje :-*
szczerze,to ja osobiscie czuje sie nieudacznikiem zyciowym,wszystko mam pod górke
i naprawde uwierzcie mam takie chwile zalamania ze szok
smutno mi z tym ze w zasadzie nie mam matki,ani rodziny,bo nie mam,wszyscy wiele lat temu sie od nas odwrocili poniewaz nienawidzili mojej matki

ale wiem ze musze liczyc tylko na siebie,ze musze sobie dac rade
teraz jestem z K ale tez jest ciezko

od wczoraj miedzy nami jest III w.ś. ach za duzo by pisac moze skopiuje to co napisalam u siebie na głowym???
niby on jest ok,i wsyzstkie kumpele mi zazdroscily ale odkąd urodzila sie Mili nasze relacje sie zmieniły i nie sa takie jakie ja bym chciala
nie jest poprostu juz tym wymarzonym mezczyzna jakim był....

czasami sie zastanawiam czy ja go nadal kocham jak kiedys??? no i czy on mnie kocha...niby tak
i w sumie widze to podczas codziennosci ale wiele mi sie nie podoba
no i dzis zdalam sobie sprawe ze jesliby mnie rzucil to ja nie mam gdzie mieszkac
bo sama nie dam rady wynajmowac
nie mam dobrej pracy
baaa!! nie mam zadnej pracy
achhhhh
dzis mam smutny dzien
wiem jedno.........ze czasami chcialabym byc sama jak Agutka.....facet niby wiele,ale czasami tak niewiele....lepiej jakby go nie bylo
mowie wam mam takiego doła i tak mi smutno ze masakra
czemu ja musze miec w zyciu tak ciezko????
