reklama
MADZIA
mama majuni i groszka
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2004
- Postów
- 2 590
gaga
uzależniona
- Dołączył(a)
- 9 Maj 2005
- Postów
- 9 623
Para zakochanych spaceruje po parku:
- Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękna Julie...
- To znaczy?
- Hmm... a może przytul jak Abelard swa Heloize...
- Czyli jak?
- Jak?! Srak! Czytałeś k.u.r.w.a cos w ogóle?
- Tak! Nasza Szkapę. Ugryźć cię w dupe?
- Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękna Julie...
- To znaczy?
- Hmm... a może przytul jak Abelard swa Heloize...
- Czyli jak?
- Jak?! Srak! Czytałeś k.u.r.w.a cos w ogóle?
- Tak! Nasza Szkapę. Ugryźć cię w dupe?
Para zakochanych spaceruje po parku:
- Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękna Julie...
- To znaczy?
- Hmm... a może przytul jak Abelard swa Heloize...
- Czyli jak?
- Jak?! Srak! Czytałeś k.u.r.w.a cos w ogóle?
- Tak! Nasza Szkapę. Ugryźć cię w dupe?
YouTube - Dzieci, smiejace sie, maluchy, niemowlaki
Arabella to dla Ciebie
Arabella to dla Ciebie
MADZIA
mama majuni i groszka
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2004
- Postów
- 2 590
Za krzakami na autostradzie skrył się patrol policji. Wszyscy jadą bardzo szybko i po kolei płacą mandaty. W pewnej chwili przejechała wolno syrenka i policjanci postanowili dać jej kierowcy nagrodę okrągłą stówkę.
• Co pan zrobi z tą nagrodą? • spytali.
• Wreszcie zrobię prawo jazdy • odpowiedział.
• Niech pan go nie słucha, on jak sobie mocno popije zawsze gada od rzeczy • wtrąciła żona.
Babcia:
• A mówiłam ci Stasiu, że kradzionym autem daleko nie zajedziesz!
Na to dziadek wychodzi z bagażnika:
• Czy to już Austria?!
• Co pan zrobi z tą nagrodą? • spytali.
• Wreszcie zrobię prawo jazdy • odpowiedział.
• Niech pan go nie słucha, on jak sobie mocno popije zawsze gada od rzeczy • wtrąciła żona.
Babcia:
• A mówiłam ci Stasiu, że kradzionym autem daleko nie zajedziesz!
Na to dziadek wychodzi z bagażnika:
• Czy to już Austria?!
MADZIA
mama majuni i groszka
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2004
- Postów
- 2 590
Idzie Policjant i prowadzi pingwina za łapę. Spotyka go kolega i pyta:
• Co ty robisz z tym pingwinem?
• A przyplątał się i nie wiem co z nim zrobić.
Kolega na to:
• Zaprowadź go do ZOO.
Po paru godzinach spotykają się ponownie a policjant nadal z pingwinem. Kolega pyta:
• No i co?
• Zaprowadziłem go do ZOO, a teraz idziemy do kina.
• Co ty robisz z tym pingwinem?
• A przyplątał się i nie wiem co z nim zrobić.
Kolega na to:
• Zaprowadź go do ZOO.
Po paru godzinach spotykają się ponownie a policjant nadal z pingwinem. Kolega pyta:
• No i co?
• Zaprowadziłem go do ZOO, a teraz idziemy do kina.
reklama
MADZIA
mama majuni i groszka
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2004
- Postów
- 2 590
Dwaj jaskiniowcy spotykają się na polowaniu.
• Słyszałem, że kupiłe na targu młodego mamuta.
• To prawda.
• Ile waży?
• Niedużo, 500 kilogramów
Po dwóch tygodniach jaskiniowcy spotykają się znów.
• Jak tam twój mamut?
• W porządku.
• A ile teraz waży?
• 400 kilogramów
• Przecież dwa tygodnie temu ważył pięćset!
• Tak, ale wczoraj musiałem go wykastrować, bo dobierał się do wszystkich mamucic w okolicy.
Dialog małżeński:
ŻONA: Co byś zrobił gdybym umarła? Ożeniłbyś się ponownie?
MĄŻ: Na pewno nie!
ŻONA: Dlaczego nie - nie podoba Ci się małżeństwo?
MĄŻ: Podoba mi się.
ŻONA: To dlaczego byś się znów nie ożenił?
MĄŻ: No dobrze ożeniłbym się.
ŻONA: (ze skrzywdzona miną) Naprawdę?
MĄŻ: (głośne westchnienie).
ŻONA: Spałbyś z nią w naszym łóżku?
MĄŻ: A gdzie indziej mielibyśmy spać?
ŻONA: Zdjąłbyś moje zdjęcia i zamiast nich wywiesił jej zdjęcia?
MĄŻ: To by było chyba w porządku?
ŻONA: A pozwoliłbyś jej grać moimi kijami do golfa?
MĄŻ: Nie, ona jest leworęczna.
ŻONA: (cisza)
MĄŻ: O *****...
Panna młoda i jej mąż. Noc poślubna, leżą w łóżeczku. Atmosfera cud miód. Nagle:
• Kochanie, jestem jeszcze dziewicą. Nie mam zielonego pojęcia o tym seksze, seksie, czy jak mu tam. Możesz mi to najpierw jakoś tak po ludzku wytłumaczyć?
• Oczywiście dziubeczku moj kochany Ty. Ujmijmy to tak, to co masz między nogami to więzienie, a to co ja mam między nogami to więzien. To co robimy:
Wsadzamy więznia do więzienia.
I tak kochali się po raz pierwszy. Mąż z błogim uśmiechem na twarzy padł na poduchę, żona zachwycona całymi igraszkami mówi:
• Słoneczko... więzień uciekł z więzienia.
• No to trzeba go zaaresztować kolejny raz.
Spróbowali tego w innych pozycjach itd itd. Mąż po ktorymś tam razie pada na poduchę, sięga po papierosa, nagle słyszy:
• Kochanie, nie wiem, może mi sie tylko tak wydaje, ale mam wrażenie, że więzień znów uciekł.
Na to mąż resztką sił krzyczy:
• Przecież on nie dostał ***** dożywocia!
• Słyszałem, że kupiłe na targu młodego mamuta.
• To prawda.
• Ile waży?
• Niedużo, 500 kilogramów
Po dwóch tygodniach jaskiniowcy spotykają się znów.
• Jak tam twój mamut?
• W porządku.
• A ile teraz waży?
• 400 kilogramów
• Przecież dwa tygodnie temu ważył pięćset!
• Tak, ale wczoraj musiałem go wykastrować, bo dobierał się do wszystkich mamucic w okolicy.
ŻONA: Co byś zrobił gdybym umarła? Ożeniłbyś się ponownie?
MĄŻ: Na pewno nie!
ŻONA: Dlaczego nie - nie podoba Ci się małżeństwo?
MĄŻ: Podoba mi się.
ŻONA: To dlaczego byś się znów nie ożenił?
MĄŻ: No dobrze ożeniłbym się.
ŻONA: (ze skrzywdzona miną) Naprawdę?
MĄŻ: (głośne westchnienie).
ŻONA: Spałbyś z nią w naszym łóżku?
MĄŻ: A gdzie indziej mielibyśmy spać?
ŻONA: Zdjąłbyś moje zdjęcia i zamiast nich wywiesił jej zdjęcia?
MĄŻ: To by było chyba w porządku?
ŻONA: A pozwoliłbyś jej grać moimi kijami do golfa?
MĄŻ: Nie, ona jest leworęczna.
ŻONA: (cisza)
MĄŻ: O *****...
Panna młoda i jej mąż. Noc poślubna, leżą w łóżeczku. Atmosfera cud miód. Nagle:
• Kochanie, jestem jeszcze dziewicą. Nie mam zielonego pojęcia o tym seksze, seksie, czy jak mu tam. Możesz mi to najpierw jakoś tak po ludzku wytłumaczyć?
• Oczywiście dziubeczku moj kochany Ty. Ujmijmy to tak, to co masz między nogami to więzienie, a to co ja mam między nogami to więzien. To co robimy:
Wsadzamy więznia do więzienia.
I tak kochali się po raz pierwszy. Mąż z błogim uśmiechem na twarzy padł na poduchę, żona zachwycona całymi igraszkami mówi:
• Słoneczko... więzień uciekł z więzienia.
• No to trzeba go zaaresztować kolejny raz.
Spróbowali tego w innych pozycjach itd itd. Mąż po ktorymś tam razie pada na poduchę, sięga po papierosa, nagle słyszy:
• Kochanie, nie wiem, może mi sie tylko tak wydaje, ale mam wrażenie, że więzień znów uciekł.
Na to mąż resztką sił krzyczy:
• Przecież on nie dostał ***** dożywocia!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 282 tys
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: