reklama
Aha Gaga apropos czerwonej kapusty i buraczków...już dawno miałam to napisać ale zawsze mi coś przeszkadzało. Kiedyś w warzywniaku facet przede mną czaił się na natkę czywiście nie wiedzial co to jest bo powiedział ,że żona mu kazała natkę kupić a on nie wie które. Poszłam do domu i pytam Wojtka czy Ty rozróżniasz natke od koperku -a on mi odpowiada -to zielone i to zielone :
słowiczek
mama pisklaczków
agata806
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 7 259
Postanowienie 1
2003: Będę lepszym mêężem dla mojej Kasi.
2004: Nie rozwiodę się z moją Kasią.
2005: Postaram się odzyskać moją Kasię.
2006: Będę lepszym mężem dla Wandy.
Postanowienie 2
2003: Będę co niedzielę chodził do kościoła.
2004: Będę chodził do kościoła tak często, jak będę mógł.
2005: Codziennie poświęcę parę minut na modlitwę i medytację w domu.
2006: Co wieczór pooglądam TV Trwam.
Postanowienie 3
2003: Nie pozwolę, by szef rozstawiał mnie po kątach.
2004: Nie pozwolę, by mój sadystyczny szef doprowadził mnie do myśli samobójczych.
2005: Będę twardy i nie dam mojemu szefowi szydzić ze mnie przy współpracownikach.
2006: Opowiem o szefie mojemu psychiatrze.
Postanowienie 4
2003: Przeczytam w tym roku 20 wartościowych książek.
2004: Przeczytam w tym roku 10 wartościowych książek.
2005: Przeczytam w tym roku 5 książek.
2006: Dokończę krzyżówkę.
Postanowienie 5
2003: Nie będę się przejmował, jak Tomek i Ola będą się śmiali z mojej łysiny.
2004: Nie będę się przejmował, jak Tomek i Ola będą się śmiali z mojego tupeciku.
2005: Nie będę się przejmował, jak Tomek i Ola będą się śmiali z mojego gorsetu.
2006: Nie będę więcej rozmawiał z Tomkiem i Olą.
Postanowienie 6
2003: Postaram się schudnąć do 80 kg.
2004: Postaram się schudnąć do 90 kg.
2005: Postaram się zejchać z waga do setki.
2006: Stworzę realistyczne podejście do kwestii mojej wagi.
Postanowienie 7
2003: Nie będę pił przed 17.00.
2004: Nie tknę butelki przed południem.
2005: Nie zostanę alkoholikiem.
2006: Przestanę się spóźniać na spotkania AA.
Postanowienie 8
2003: Przestanę wydawać pieni±dze bez opamiêtania.
2004: Spłacę pożyczkę jak najszybciej.
2005: Spłacę pożyczki jak najszybciej.
2006: Wyjdę z długów do końca roku.
Postanowienie 9
2003: Pójdę w tym roku na okresowe badanie do dentysty.
2004: Zrobię sobie wypełnienia.
2005: Pójdę na leczenie kanałowe.
2006: Będę używać lepszego kleju do protez.
2003: Będę lepszym mêężem dla mojej Kasi.
2004: Nie rozwiodę się z moją Kasią.
2005: Postaram się odzyskać moją Kasię.
2006: Będę lepszym mężem dla Wandy.
Postanowienie 2
2003: Będę co niedzielę chodził do kościoła.
2004: Będę chodził do kościoła tak często, jak będę mógł.
2005: Codziennie poświęcę parę minut na modlitwę i medytację w domu.
2006: Co wieczór pooglądam TV Trwam.
Postanowienie 3
2003: Nie pozwolę, by szef rozstawiał mnie po kątach.
2004: Nie pozwolę, by mój sadystyczny szef doprowadził mnie do myśli samobójczych.
2005: Będę twardy i nie dam mojemu szefowi szydzić ze mnie przy współpracownikach.
2006: Opowiem o szefie mojemu psychiatrze.
Postanowienie 4
2003: Przeczytam w tym roku 20 wartościowych książek.
2004: Przeczytam w tym roku 10 wartościowych książek.
2005: Przeczytam w tym roku 5 książek.
2006: Dokończę krzyżówkę.
Postanowienie 5
2003: Nie będę się przejmował, jak Tomek i Ola będą się śmiali z mojej łysiny.
2004: Nie będę się przejmował, jak Tomek i Ola będą się śmiali z mojego tupeciku.
2005: Nie będę się przejmował, jak Tomek i Ola będą się śmiali z mojego gorsetu.
2006: Nie będę więcej rozmawiał z Tomkiem i Olą.
Postanowienie 6
2003: Postaram się schudnąć do 80 kg.
2004: Postaram się schudnąć do 90 kg.
2005: Postaram się zejchać z waga do setki.
2006: Stworzę realistyczne podejście do kwestii mojej wagi.
Postanowienie 7
2003: Nie będę pił przed 17.00.
2004: Nie tknę butelki przed południem.
2005: Nie zostanę alkoholikiem.
2006: Przestanę się spóźniać na spotkania AA.
Postanowienie 8
2003: Przestanę wydawać pieni±dze bez opamiêtania.
2004: Spłacę pożyczkę jak najszybciej.
2005: Spłacę pożyczki jak najszybciej.
2006: Wyjdę z długów do końca roku.
Postanowienie 9
2003: Pójdę w tym roku na okresowe badanie do dentysty.
2004: Zrobię sobie wypełnienia.
2005: Pójdę na leczenie kanałowe.
2006: Będę używać lepszego kleju do protez.
Ż
żużaczek
Gość
Facet kosi trawnik i w pewnej chwili zauważa, że sąsiadka wychodzi z domu, podchodzi do furtki, zagląda do skrzynki na listy - po czym zatrzaskuje ją i wyraźnie zdenerwowana wraca do domu. Po chwili wychodzi znowu - zagląda, zatrzaskuje i biegiem do domu. Po kwadransie jeszcze raz...
Facet nie wytrzymał i pyta:
- Czy coś się stało?
- Stało! Stało! To ten mój głupi komputer! Ciągle mi mówi: "MASZ POCZTĘ".
Siedzi sobie tasiemiec w jelicie i żre. Nagle widzi biegnące w panice bakterie. Pyta się:
-Co się stało?
- Uciekaj tasiemiec, uciekaj, antybiotyki nadchodzą!
- Ee tam głupoty gadacie.
- Siedzi se dalej i żre. Nagle widzi uciekająca z walizkami glistę ludzka.
Pyta się:
-Te glista, co się stało?
-Uciekaj tasiemiec, antybiotyki nadchodzą!
-No to tasiemiec się wystraszył, spakował się i idzie w dół jelita, idzie, idzie, doszedł do końca, i widzi glistę ludzka, która siedzi na walizkach i płacze.
Wiec pyta:
-Co się stało? A glista na to:
-Uciekła mi kupa o czternastej!
Grupa kolegow informatykow siedza i zawziecie dyskutuja o najnowszych
programach, software'ach hardeware'ach itd. W koncu jeden z nich dostal
objawienia i mowi o pozostalych kolegow:
Sluchajcie! Ciagle tylko gadamy o tych komputerach. Moze bysmy raz
sprobowali o czyms innym pogadac, o czyms normalnym np. o dupach.
Zapadla grobowa cisza. W koncu jeden z nich odezwal sie:
Wiecie co, moja karta graficzna jest do dupy...
Facet nie wytrzymał i pyta:
- Czy coś się stało?
- Stało! Stało! To ten mój głupi komputer! Ciągle mi mówi: "MASZ POCZTĘ".
Siedzi sobie tasiemiec w jelicie i żre. Nagle widzi biegnące w panice bakterie. Pyta się:
-Co się stało?
- Uciekaj tasiemiec, uciekaj, antybiotyki nadchodzą!
- Ee tam głupoty gadacie.
- Siedzi se dalej i żre. Nagle widzi uciekająca z walizkami glistę ludzka.
Pyta się:
-Te glista, co się stało?
-Uciekaj tasiemiec, antybiotyki nadchodzą!
-No to tasiemiec się wystraszył, spakował się i idzie w dół jelita, idzie, idzie, doszedł do końca, i widzi glistę ludzka, która siedzi na walizkach i płacze.
Wiec pyta:
-Co się stało? A glista na to:
-Uciekła mi kupa o czternastej!
Grupa kolegow informatykow siedza i zawziecie dyskutuja o najnowszych
programach, software'ach hardeware'ach itd. W koncu jeden z nich dostal
objawienia i mowi o pozostalych kolegow:
Sluchajcie! Ciagle tylko gadamy o tych komputerach. Moze bysmy raz
sprobowali o czyms innym pogadac, o czyms normalnym np. o dupach.
Zapadla grobowa cisza. W koncu jeden z nich odezwal sie:
Wiecie co, moja karta graficzna jest do dupy...
Ż
żużaczek
Gość
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 281 tys
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: