reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

Hej dziewczyny pisze z pracy, więc tylko zajrzałam na ten wątek. Apropo niejadków i badań....Oli od zawsze nie był wielkim jadkiem ale od wakacji, może i wczesniej od czerwca bardzo słabo jadł. Ja poszłam do pracy w lipcu, więc babcia, która siedziała z małym płakała mi że mały nic nie je (nic to za dużo powiedziane ale słabo, poza tym chęc tylko do słodkiego i produktów mlecznych była bardzo duża). Oli w miesiącu sierpniu siedział z nianią-sąsiadką, której jadł bardzo ladnie jak na jego możliwości. Za namowa dziadków jednych i drugich (dla świetego spokoju) oddawałam kał na badanie w kierunku pasozytów. Dodam, że robiłam to prywatnie bo nie chciało mi się chodzic po lekarzach, zresztą którzy ciagle mówili, ze Oli dobrze wygląda, dobrze waży (teraz pewnie coś 14 kg) i że słabe jedzenie to taki urok małego. Badania robiłam 3x w różnych labolatoriach. Dopiero za 3 razem wyszły u małego jaja glisty ludzkiej!!!! Tak naprawdę z wielu źródeł wynika, że mielismy szczęscie bo robale w kale wychodzą tylko w 30% przypadków. Podobno dziecko, ktore ma jednego pasozyta funkcjonuje normalnie, jak ma dwa zaczynają się problemy (w tym niejedzenie itp). Dzieci powinno się odrobaczać 2 razy do roku, w szczególności dzieci żłobkowe, przedszkolne. Po 3 tygodniach mieliśmy powtórzyc odrobaczanie ale aktualnie Oli znowu jest chory więc chyba odłożymy. Nie wiem czy pozbylismy sie robali (podobnio jest bardzo cięzko, trzeba stosowac dietę, której robale nie lubią, ale nasz Syn po odrobaczeniu zaczął normalnie jeść, je zupki itd więc jestesmy przeszczęsliwi!!!
Być może moja informacja będzie dla jakiejś mamy przydatna więc dlatego ja napisałam na forum

Ps. Bioaron C też zaczęłam podawać małemu bo ostatnio z przedszkola przynosi choroby, ale nie wiem czy coś działa.
 
reklama
ilona ja nie szczepiłam! miałam zamiar, ale , że pracuję w służbie zdrowia to zasięgnęłam porady koleżanek pielęgniarek i doktora u nas w ZOL i wszyscy mi odradzili szczepienie. w sumie nadal się waham i jak pójdę do pediatry (mamy nowego to facet i jest taki bardzo konkretny i spoko) to jeszcze go wypytam co o tym myśli

Gawit napisz prosze czemu odradzali Ci te szczepienie, w sumie ja nie myslalam o nim (jestem anty szczepienna) ale każda informacja jest ważna.
Ja ostatnio zaszczepiłam na odrę/świnkę/różyczkę i po tygodniu od szczepienia mieliśmy chyba 2-3 doby bardzo wysokiej gorączki. W sumie źle zrobiłam bo zaszczepiłam małego przed przedszkolem i chyba szczepionka osłabiła organizm i teraz wszystko mi łapie (nie wiem czy winę zwalac na szczepionkę czy na przedszkole).
Tak więc bilans mamy taki, ze w miesiącu wrześniu Oli był w przedszkolu 5 dni. A ostatnio chrował nam w marcu.
Trzeba przecierpieć.
 
Ilona - ja szczepiłam Hankę razem ze szczepionką różyczkową tuż przed urodzeniem Goni. Potem wyszło, że powinnam jeszcze ją zaczepić jeszcze raz, ale miała kontakt z różyczką podczas odwiedzin przychodni przyszpitalnej i wiadomo przy chorobie Goni. Gonia, że się pochorowała, to ją automatycznie chroni;-)
A u Goni właśnie w przedszkolu panuje różyczka!:szok:
Ciekawi mnie ten BioAron, ale na Hance nie będę próbować, bo nam zaczęła jeść, zdziwiło to nawet dyrektor przedszkola:-D
 
K u ź w a wysypka Martyny jest coraz większa. jutro znów idziemy do lekarza!
Bioaron C podawałam kiedyś Martysi, ale zrezygnowałam, bo ona i bez niego ma wilczy apetyt ;-)chciałam dawać go na odporność, a nie na apetyt ;-)
A dziewczyny Martyna pije ten tran wieloowocowy i tak myślę, że może on ją uczula? jest taka możliwość? no i ewentualnie miód, bo tego nigdy nie jadła, a zjadła ostatnio w przedszkolu! ale kurde po tym jednorazowym miodzie by tak ją wysypało? eh normalnie nie mam już pojęcia co to może być :-(

Uleńka właściwie to nie podali mi żadnych racjonalnych argumentów. każdy z nich powiedział, że swojego dziecka nie szczepił, żeby dać małej spokój z tą szczepionką a że ja się w sumie do tego szczepienia nie paliłam to nie dopytywałam :-)
 
Gawit Kupiłam dziś ten Bioaron ale tam pisze że na apetyt daje się 15 ml jednorazowo przed jedzeniem więc myślę że te 5 ml dwa razy dziennie na przeziębienie u Asi nie spowoduje większego apetytu:szok: bo nie nadążę z żarciem :-D:-D:-D
Julka dostanie za to na apetyt.


Asia zdrowieje w oczach, pewnie znowu rano ją zetnie. Teraz siedzi u mnie pod szlafrokiem i nie chce iść spać:baffled:
 
Ilona ja szczepiłam Alicję na ospę, głównie ze wzgledu na to że bałam się dwójki chorych dzieci jak Ala przyniesie z przedszkola (bo zarazić Wojtka może i tak, ale sama chociaż nie zachoruje).

Co do odrobaczania to myślę o tym, żłuję że teraz pediatry nie zapytałam, bo ją lubię - ciekawe co myśli. 9-tego idę Wojtka szczepić do NFZ, zapytam..
 
Jak tam chorowitki?

Asia dziś nie marudzi, ładnie się bawi u siebie, ale nie ma z kolei apetytu bo nosek zawalony. Pewnie smaku nie ma. Ale nie szkodzi, w koncu zgłodnieje ;-)

Dostaje Bioaron C i syrop prawoślazowy, dopiero co o 7 dostała przed wyjściem z Julią do szkoły a już chciała mi podebrać bo "jestem taka chora i mam kaszelek". Szybko stała się lekomanką :-D Zaproponowałam jej zamiast syropku żelki to usłyszałam "Nie mogę jeść bo jestem chora na żelki":cool2: dopiero tik-takami ją przekupiłam by tych syropów się nie tykała ;-)

Julia dostaje BioaronC i Flegaminę bo chrychla dalej.


I pytanie za 100 punktów:

Podawać Lipomal czy nie? Bioaron C jest na przeziębienie, ale jako lek pomocniczy. Lipomal chyba podobnie. I teraz nie wiem. Nie chciałabym za dużo syropów w laski wlewać bo jeszcze zwymiotują i taki będzie z nich pożytek.
 
reklama
Dziunka ja nie pomoge bo w temacie noga straszna jestem :no2::no2:

A co u nas? Słysze ze w koncu lepiej .... Głos ma jeszcze zakatarzony ale już nie tak ochrypły. Wczoraj brzmiał jak żul spod płota ;-) :-p Fajny ten syrop nam przepisała Pecto Drill odrywa mu się po tym ta chrypa/wydzielina kaszle jak gruźlik ale są efekty :)
 
Do góry