reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

My za szczepionkę daliśmy 290 złotych i były w sumie 3 albo 4 dawki. Nie pamiętam.
Rozmawiałąm z pediatra i ona polecała to szczepienie ze względu na możliwe powikłania po zakażeniu pneumokokami.
 
reklama
bo kurcze u nas w tej poprzedniej przychodni o ile na rota namawiali - i traktują to jako niemal konieczność rodzica to o pneumo nic nie wspominali więc i ja nic nie robiłam w tym kierunku. Ja to musze zapisać do listy pytań naszej prywatnej pediatry-alergolog i również dowiedzieć się o jej zdanie w tym temacie.....
 
mama, u nas w uk szczepienia na pneumokoki sa obowiazkowe i bezplatne, tak samo jak meningokoki,za to na rota nie szczepia wcale
 
Mama ja z kolei musiałam się kłócić z moją doktorką żechcę zaszczepić na rota a nie na pneumo. I teraz już wiem, że szczepienie na rota to tak jak ze szczepieniem na grypę. Co roku nowa szczepionka, która uodparnia na wirus z zeszłego roku. A grypa niesamowicie mutuje.

Mogłam posłuchać doktorki.
 
Mnie od rota ostrzegł nie jeden lekarz a nawet neurolog z CZD w W-wie. Jak każda szczepionkę odciągalam i pediatra mowil ze jeszcze czas. Jak poszlam zaszczepic na rota powiedział ze juz za pozno i tak naprawdę on odradza to szczepienie. Neurolog tez odradzala, a ze problemyz brzuszkiem mielismy to juz w ogole. Na początku mialam do siebie pretensje a teraz wiem ze dobrze zrobilam. Ja jestem za jak najmniejszą liczbą szczepien a juz w ogole jak niemowlaki nie miały kontaktu ze zlobkiem itd to kłucie ich 4 razy na pneumokoki zamiast poczekac jak juz sie koniecznie chce do 2 roku i zaszczepic tylko raz.

Ja za duzo juz sie naczytalam o szczepionkach i pasuję! Musimy tylko 5w1 ostatnia dawkę zrobic ale co msc Oli nam na cos choruje wiec dzwonilam i mamy jeszcze troszkę czasu. MMR odkladam na potem!
Ale to moje zdanie! Kazde szczepienie odkladalam w czasie i przerwy robilam m/dzy nimi dlugie.
 
Co do szczepień zawsze będzie tyle opinii ile osób.
Ja uważam, ze na rota bardzo warto szczepić, bo wprawdzie wirus mutuje, ale Ala miała w kale stwierdzone rotawirusy i adenowirusy po jednej z jelitówek a każdą przechodziła bardzo lekko. Wymiotowała tylko raz, jak złapała pierwszy raz w grudniu. Ja zarażałam się od niej za każdym razem i za każdym razem miałam 2-3 dni wyjęte.

Jeśli chodzi o pneumokoki to u mnie pediatra doradzała, żeby szczepić jeśli dziecko bedzie chodziło do żłobka i przedszkola. I zaszczepiłam - już skończyliśmy.

Poza tym szczepiłam 6w1.

Jak szczepiłam pierwszy raz to nie miałam jeszcze w głowie tego całego bełkotu z internetu i byłam spokojna. Teraz co z tego, ze jestem "mądrzejsza" o wszystkie straszne historie które mogą się zdarzyć ? Drugie dziecko też bedę szczepić, tylko z dużo większym stresem.
 
Agrafka ale ten bełkot z netu potrafi tez uczyc. Np. w szpitalu szczepią po urodzeniu kazde dziecko na wzw jakąs szczepionką ktora daje sanepid i ktora ma bardzo złe opinie. Ja o tym juz nie wiedzialam ale dowiedzialam sie zapytalam lekarza jednego drugiego i polecili mi jak chce płatną engerix. Teraz juz wiem ze jak urodzę dziecko od razu w szpitalu zaznaczę ze chce zeby dziecko było szczepioną tą szczepionką a nie jakims syfem ktory daje nam sanepid. Duzo jest takich przykladów. Ja myslę ze powinnismy byc swiadomi szczepionek a nie slepo wierzyc ze jak juz aszczepimy, zaplacimy lub nie to jestesmy kryci bo zrobilismy wszystko dobre w imię dziecka. A to g..no prawda. No ale nie chce rozkręcac tematu szczepien bo kazdy robi to z wg własnego sumienia. Nie szczepic tak jak juz wielu ludzi znanych i mniej znanych, pediatrów itd nie zamierzam bo nie mam az takiej wiedzy ale myslę ze szczepię z głową, robiąc znaczne odstępy w czasie, nie szczepiąc na wszystko co się da tak malego czlowieczka. Reklamy szczepię bo kocham nie trafiły do mnie zupełnie i tak jak kiedys nie majac Olinka myslalam ze zaszczepilabym na wszystko, wykopalabym pieniądze spod ziemi zeby "chronic moje dziecko" tak teraz mam mieszane uczucia. Koncerny to koncerny.

Ostatnio czytalam ze w ktoryms tam roku w usa koncern bayera wypuscił lek do europy ktory był zakazony aids lek był na hemofilię, mnostwo dzieci i ludzi się zaraziło. Bayer wycofał szczepionkę z usa ale puscił ja na europę po cichu zeby strat nie było zbyt wielkich. i co.......po prostu mnie to przeraza!!! kasa kasa kasa
 
Ula, masz rację, ale prawda jest taka, ze i tak o wszystkich takich przekrętach się nie dowiemy.
Nie wiem sama co gorsze, niewiedza czy tak stresujaca wiedza. Ja widzę po sobie, że mi ta "wiedza" szkodzi i mam teraz zupełnie inne podejście do ciaży, wręcz nie umiem się nią cieszyć.

A zmieniając temat, Ala ma znowu zatwardzenie - udało jej się w końcu urodzić po strasznym płaczu i czopku glicerynowym. Uff..
 
Ja za duzo juz sie naczytalam o szczepionkach i pasuję! Musimy tylko 5w1 ostatnia dawkę zrobic ale co msc Oli nam na cos choruje wiec dzwonilam i mamy jeszcze troszkę czasu. MMR odkladam na potem!
Ale to moje zdanie! Kazde szczepienie odkladalam w czasie i przerwy robilam m/dzy nimi dlugie.

A nie boisz się iść teraz na bilans, że zapytają dlaczego nie szczepisz?

MMR już nie ma, jest bezpieczny Priorix.
 
reklama
od naszego przylotu do Ir Eli nie choruje, raz miała lekką infekcję, dosłownie mały katarek, pomimo mocnych wiatrów, i niezbyt wysokich temperatur, ten klimat jej bardzo służy, a szczerze obawiałam się jak to będzie, bo po wyjeździe z Poznania na Śląsk przez pół roku miała 3 razy zapalenie oskrzeli i antybole
 
Do góry