agrafka80
Fanka BB :)
W Warszawie panuje teraz wstrętny wirus. Moje wszystkie dzieciaki miały, wielu znajomych też. Może to złapało Alę?? Wirus niegroźny. Gorączka i ból gardła, bez leków po 2 dniach przechodzi. Ja dawałam tylko nurofen, bo nie tylko walczy z gorączką, ale działa tez i przeciwzapalnie.
Na razie Ala tylko trochę kicha.. no nic zobaczymy, dałam ibum o 20.00.
A gorączkę wysoką miały dzieciaki ?
Agrafka - znam to po sobie, nie wyolbrzymiasz tylko po prostu się stresujesz tym. Taka rola matki niestety, a im człowiek starszy tym gorzej ,,,, a mi jeszcze szaleje wyobraźnia, ja od razu widzę co mogło się stać to w ogóle mam jobla.;-) Także nie jesteś sama....
Etna - to z Agrafką mamy wszystkie istotny następny tydzień. Będzie dobrze, bo innej opcji nie może być.;-)
Anawawka mi też wyobraźnia szaleje, ja mam takie wizje idiotyczne czasem, ze aż sama myślę o sobie, ze ejstem nienormalna.
Daw wam przykład: kiedyś chciałam isc z Alą do leclerca z nosidłem i zastanawiałam się czy założyć na plecy czy na brzuch. Ale stwierdziłam, ze na plecy nie, bo jakby w sklepie zaczęły się walić regały to nie miałabym jej jak zasłonić...
Mój mąż stwierdził że jestem nienormalna i chyba niestety ma rację...