Kasiiula
mamusia Pawełka :)
my wlasnie po inhalacji i jestem w szoku !! Pawel sam se ja zrobil :d ja wlanczylam dalam końcówke do inhalowania i tak grzecznie siedzial i wdychal ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Byliśmy w przychodni i mały ma chore gardło więc mamy brać dalej antybiotyk i do tego lakcid.Kupki lepiej i sika też już dobrze.
Dużo zdrówka dla was, u nas tez taki katar że ciągle latam za nim z pieluchą. Na noc zrobilismy w wielkich męczarniach inhalacje pod koniec tylko odpuscil, ale o niebo lepiej. Ja daje tylko 2,5ml soli fizjologicznej tak mi podpowiedziała szwagierka, że to wzupelnosci wystarczy i tak jej lekarz przy jej corkach zalecal. No i na noc poduszka dosc wysoko pod glowe przy takim zapchanym noskudziewczyny napiszcie jak wy i co ile robicie inhalacje, my mamy sol w 5 ml ale to zanim całe się wyinhaluje czas mija....skrapla sie do srodka, mam nadzieje ze my dobrze to robimy... całej fiolki nie wyinhalowalam bo to zbyt długo.
Oli na początku protestował a potem przy piosence kiepskich dał sobie z parę minut potrzymać.
I jeszcze jedno tez u Was takie chłodne to powietrze leci?
Ja zielona w tym jestem.
Olinkowi tak katar kapie ze nie nadążam wycierać pieluszką :oJ To będzie długa noc.............on się dławi na stojąco katarem a na leżąco, już nie wyobrazam sobie.
Oli nie jest w stanie nic jesc, nawet łyżeczka, wezmie do buzi i go zatyka.
W sobote odwiedzili nas znajomi ze staryszym o 7 msc maluchem. To nasi znajomi z ktorymi jakos się trzymamy, jak zawsze do nich przychodzilismymy pytalismy czy mozemy przyjsc bo my zdrowi i czy ich mały zdrowy, za każdym razem się pytalismy. Pierwszy raz zaprosilismy ich do nas na gorę, mężczyźni sobie popili a jak się okazało koleżanka przyszła z chorym dzieckiemJak tak można się pytam???
Oczywsice jej Syn lazi juz z gilem do pasa od wielu miesięcy, więc chyba dla niej to normalka (podejrzewam ze dlatego tak jej choruje bo w domu mają ze 25 stopni, a i nie wiem czy rzeczywiscie to ma wpływ ale mama Synka nie karmiła ani chwili piersią bo stwierdziła ze ma płąskie brodawki a i ściągac mleka pomimo kupienia laktatora nie bedzie, a jej dziecko bedzie na modyfkowanym i niczego mu brakować nie bedzie, mnie samą przekonywała zebym wyrzuciła ten laktator a dziecku dała butlę).
Teraz jej mały choruje bardzo, aż ma zielone gluty itd sama podała mu bactrim, mimo ze miala go tylko na dwa dni, ja jej oddałam swoj, wykupilam go kiedys w razie co.
Do głowy by mi nie przyszło ze taka mądra dziewczyna przyjdzie do nas z chorym dzieckiem narazając naszego Olinka. A że Oli od paru dni ma cieplejszą głowkę bo ząbkuje i ma obniżoną odporność to dziś wstał z gilem do pasa.
Szkoda mi go bo Oli nie choruje nam, to nasz 3 w życiu katar, nigdy antybiotyku nie bralismy i jestem z lekko wk....na lekooo....to mało powiedziane....
wyciągnęłam nebulizator..kupilam go wieki temu i nie był nam potrzebny do teraz. Mamy taki:
Inhalator pneumatyczny Medel (Philips Respironics) Pro Soft Touch dziewczynki czy buzie dzieci całe muszą byc w maseczce bo nie wyobrazam sobie jak mam małemu to robić
Nie daje sobie Oli nic psiknąć ani wyciągnąć, szarpie się okrutnie a ja nie mam serca mu tego robić na siłę, czasami muszę ale fatalnie się z tym czuje jak on tak płacze![]()