od czasu tego szczepienia w czw mala nie moze zasnac wieczorem. wczoraj prawie godzine plakala mi tak,jakby ktos ja ze skory obdzieral,bez wyraznego powodu.probowalam dac w koncu paracetamol,bo myslalam,ze moze ja nozki bola po zastrzykach,ale wyplula wszystko. nawet suszarka nie pomogla,co nam sie jeszcze nie zdarzylo. w koncu zasnela wykonczona tym placzem. za pol godz wstala i rozdziawila dziobek w usmiechu ) pogadala z mama, zjadla i zanela na dobre
dzisiaj z kolei najpierw nie mogla zasnac, w dzien tez malo spala. marudzila i marudzila na granicy placzu w koncu przysnela to glupi lodziarz (ice cream van) ja obudzil ta glosna melodia. kretyn cala zime jezdzi okolo 18 i wyje ta muzyka,ze zawsze mi ja zbudzi...
wstala,troche sie pobawila ze mna, troche zjadla to ja dalam do wyrka.znowu marudzenie i wiedzialam,ze zaraz placz bedzie ze zmeczenia. na szczescie siostra kupila mi w niedziele z fisher price taki uspokajacz, co gra melodyjki, kolysanki, dzwieki natury (szum wody,swierszcze,zaby itp) i jeszcze wyswietka obrazki na suficie. wlaczylam,mala otworzyla pyszczek ze zdziwienia,jak zobaczyla pszczolki i gwiazdki i kwiatki i od razu przestala wyc, a po 10-15 min zasnela. za pol godz obudzila sie ze szlochem. uspokoilam ja dopiero po 10 min,ale juz nie chciala zasnac,a byla 20. na mate,stojak, zabawki. pol godz zabawy i do kapania, mleko w pyszczek i do lozka.zasnela. za kolejne pol obudzily ja baki. juz nie mam sily.teraz spi ale sie wierci
po porzednim szczepieniu tez tak bylo.
dzisiaj z kolei najpierw nie mogla zasnac, w dzien tez malo spala. marudzila i marudzila na granicy placzu w koncu przysnela to glupi lodziarz (ice cream van) ja obudzil ta glosna melodia. kretyn cala zime jezdzi okolo 18 i wyje ta muzyka,ze zawsze mi ja zbudzi...
wstala,troche sie pobawila ze mna, troche zjadla to ja dalam do wyrka.znowu marudzenie i wiedzialam,ze zaraz placz bedzie ze zmeczenia. na szczescie siostra kupila mi w niedziele z fisher price taki uspokajacz, co gra melodyjki, kolysanki, dzwieki natury (szum wody,swierszcze,zaby itp) i jeszcze wyswietka obrazki na suficie. wlaczylam,mala otworzyla pyszczek ze zdziwienia,jak zobaczyla pszczolki i gwiazdki i kwiatki i od razu przestala wyc, a po 10-15 min zasnela. za pol godz obudzila sie ze szlochem. uspokoilam ja dopiero po 10 min,ale juz nie chciala zasnac,a byla 20. na mate,stojak, zabawki. pol godz zabawy i do kapania, mleko w pyszczek i do lozka.zasnela. za kolejne pol obudzily ja baki. juz nie mam sily.teraz spi ale sie wierci
po porzednim szczepieniu tez tak bylo.