reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

Czesc dziewczyny a czy połozna musi przychodzic musze zgłaszac? Ja jestem min. po szkole pielegniarskiej potem studia prawnicza i stweirdizłam po pierwszym porodzie ze mi połozna nie potrzebna zeb przychodziła. Pediatre ma prywatnie.
z tego co wiem to nei jest obowiązkowa tylko raczej dla chętnych, bo u nas trzeba o nią poprosić
Passingby super, że dopięłaś juz wszystko z położną. A ile jej płacicie???
Ja jutro ze swoją mam się umówic na spotkanie, tez mi schodzi!!! ale jutro na 100% załatwiam sprawę :)
Kilolek nie czekaj na męża tylko bierz sprawy w swoje ręce :))))
ja płacę 400. Podobno :sorry:nie jestem pewna do końca, bo tyle kosztowało 2 lata temu (ta sama babka??) a czytałam w intterenecie, ze nie podrożało. Jak wreszcie z nią porozmawiiam to dam znać czy na pewno.Tyle, ze jest to opieka przy porodzie i 2 godziny po, przystawianie do piersi itp. Gdyby jednak okazało się, ze będzie cesarka i będę potrzebowala pomocy przy dziecku to będę musiała zapłacić 200zł za 12 godzin. Myślę, ze to w razie czego wystarczy.
A salę najprawdopodobniej będę miała 2-osobową z łazienką. Kosztuje 400zł za cały pobyt. Jedynek u nas nie ma. Ale te sa takie super wypasione, mebelki jak w domu. I osoba towarzysząca moze zostać przez całą dobę. Tzn generalnie na tej sali odwiedziny są przez cała dobę. Ja wcale sie nie upieram przy tej sali, bo ogólne są 3-4 oosobowe ale mój mąz jakiś zawzięty w tej kwestii. Tylko jeszcze nie wiem skąd kasę na to zamierza wziąć :sorry:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja poloznej nie bede miec oplaconej. A polozna wybieralam w momencie wyboru lekarza rodzinnego. Moja gin powiedziala, ze jak bade w szpitalu to beda sie pytac, gdzie mam lekarza rodzinnego i t szpital poinformuje polozna, ze wychodze do domu, ale abym sie tego na 100% upewnila w szpitalu... czy zawiadomili. W Zgorzelcu zawiadomili, a jak jest w Szczecinie nie wiem...
 
Ja poloznej nie bede miec oplaconej. A polozna wybieralam w momencie wyboru lekarza rodzinnego. Moja gin powiedziala, ze jak bade w szpitalu to beda sie pytac, gdzie mam lekarza rodzinnego i t szpital poinformuje polozna, ze wychodze do domu, ale abym sie tego na 100% upewnila w szpitalu... czy zawiadomili. W Zgorzelcu zawiadomili, a jak jest w Szczecinie nie wiem...

Mi jednak bardziej chodzi o sam porod - zeby byla, zaopatrzyla, pilnowala - jestem stara pierwiastka - nie chcialabym cala popekac czy miec niewiadomo jakie blizny. To prwadopodobnie nasze pierwsze i ostatnie dziecko wiec wole miec spokojna poczochrana...
 
Mi jednak bardziej chodzi o sam porod - zeby byla, zaopatrzyla, pilnowala - jestem stara pierwiastka - nie chcialabym cala popekac czy miec niewiadomo jakie blizny. To prwadopodobnie nasze pierwsze i ostatnie dziecko wiec wole miec spokojna poczochrana...
Jak najbardziej Cie rozumiem:tak:
Powiem Ci, ze gdybym wiedziala, ze moge sobie pozwolic finansowo, to tez bym sie zdecydowla...rodzilam, wiem, jak roznie moze byc...
 
Kurcze dziewczyny, widzę że spore pieniądze zjada poród w pl. Szczerze mówiąc nie byłam tego świadoma... :no:
Tutaj w standardzie jest tak, że cały czas są z Tobą 2 położne, masz swoją salę z łazienką, więc komfort psychiczny niesamowity. Cały czas jesteś informowana, co będą Ci robić, czy się zgadzasz, co będą robić dziecku itp. Przy samym porodzie jest lekarz położnik, który odbiera poród, dodatkowo jest też lekarz od noworodków i jakiś jeszcze. (Znajoma która dopiero co rodziła w tym samym szpitalu co ja opisywała)
Fakt że do domu już po 2dobie wysyłają(czasami po 24h), ale przez (chyba) tydzień codziennie przychodzi położna do domu, sprawdzić czy wszystko OK, czy sobie radzisz, jesli nie to pomóc itd... generalnie nie tylko na kontrole ale przede wszystkim do pomocy... :sorry:
 
Kurcze dziewczyny, widzę że spore pieniądze zjada poród w pl. Szczerze mówiąc nie byłam tego świadoma... :no:
Tutaj w standardzie jest tak, że cały czas są z Tobą 2 położne, masz swoją salę z łazienką, więc komfort psychiczny niesamowity. Cały czas jesteś informowana, co będą Ci robić, czy się zgadzasz, co będą robić dziecku itp. Przy samym porodzie jest lekarz położnik, który odbiera poród, dodatkowo jest też lekarz od noworodków i jakiś jeszcze. (Znajoma która dopiero co rodziła w tym samym szpitalu co ja opisywała)
Fakt że do domu już po 2dobie wysyłają(czasami po 24h), ale przez (chyba) tydzień codziennie przychodzi położna do domu, sprawdzić czy wszystko OK, czy sobie radzisz, jesli nie to pomóc itd... generalnie nie tylko na kontrole ale przede wszystkim do pomocy... :sorry:

mary-mary to tylko pozazdrościć...W Polsce panuje zasada - chcesz , to zapłać.
Nie mam jeszcze porównania jak to będzie z tym porodem w szpitalu, jak będą się zachowywać położne itd., ale nawet z tego co mówi moja mama (pielęgniarka) to na cuda nie ma co liczyć. Jakoś przeżyjemy te parę dni, aby ak najszybciej do domu;-)
 
u nas w szpitalu to nawet tatuś nie może wejść do sali w odwiedziny. Tylko mamusia musi wstać z łóżka wziąść w takim wózeczku maluszka i jechać z nim na sale odwiedzin i tam się stoi. Zwykle to tyle ludzi że nawet nie ma miejsca usiąść. Ale przy samym porodzie i po porodzie jest ok.
 
W Poznaniu jest kilka "położnianych" NZOZ, trzeba wybrac jeden (np na slowackiego 43 jest taki) i zapisac sie do poloznej. Daja numer tel i nalezy je powiadowmic po wyjsciu ze szpitala. Jesli chodzi o pediatre to wybiera sie osobno - ja wybralam na slowackiego 28a (to znaczy dostalam wypelniona karte ktora mamy uzupelnic o date urodzenia i imie i odniesc :) )

Heheh to może kiedyś przyjdzie nam się spotkać w przychodni :-) Bo ja też z Maluchem na Słowackiego będę mykać:tak:
 
Dostałam mini książeczkę "Choroby zakaźne i szczepienia ochronne", która jest przedrukiem rozdziału z "Pierwsze 2 lata życia dziecka. Przewodnik dla rodziców".
Książeczka jest z 2008 i ceny pewnie też :-(
Dla przykładu:
pneumokoki - 250-320zł
rotawirusy - 200-400zł
ospa wietrzna 150-205zł
itd itd... :szok::szok::szok:
Ale... np. pneumokoki daje się w 4 dawkach, rota w 2 lub 3, a cena jest za 1 !!
Od dzisiaj chleb ze smalcem i kaszanka :growl::oo2::sad:

A może to tylko plotki, co ??????? Może coś się zmieniło ?????????? Może każde dziecko ma prawo być zdrowe ??????????????
 
reklama
Dostałam mini książeczkę "Choroby zakaźne i szczepienia ochronne", która jest przedrukiem rozdziału z "Pierwsze 2 lata życia dziecka. Przewodnik dla rodziców".
Książeczka jest z 2008 i ceny pewnie też :-(
Dla przykładu:
pneumokoki - 250-320zł
rotawirusy - 200-400zł
ospa wietrzna 150-205zł
itd itd... :szok::szok::szok:
Ale... np. pneumokoki daje się w 4 dawkach, rota w 2 lub 3, a cena jest za 1 !!
Od dzisiaj chleb ze smalcem i kaszanka :growl::oo2::sad:

A może to tylko plotki, co ??????? Może coś się zmieniło ?????????? Może każde dziecko ma prawo być zdrowe ??????????????
Niestety, ceny sie nie zmienily...wachaja sie troche w pewnych granicach w zaleznosci od producenta, apteki itd, ale naprawde sa wysokie:-(
Faktycznie to niesprawiedliwe ze wzgledu na dzieci...mi tez sie serce sciska, ze chcialabym a nie moge zaszczepic dodatkowo...rodzina tez nie wspomoze bo nie ma z czego...
 
Do góry