reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zdrowie Naszych Dzieci

Priscilla zaopatrz się w ORS200 Hippa. To taka dawna marchwianka na kleiku ryżowym wskazana przy biegunkach u dzieci. Do kupienia w aptece. Orsalit masz bezsmakowy? Bo jest jeszcze malinowy i chyba bananowy, może będzie trochę lepszy? I moja rada jak Viki przestanie pić to natychmiast do szpitala jedźcie!
Gdybyś miała jakieś pytania jeszcze to chętnie odpowiem.
Trzymajcie się i dużo zdrowia dla Córci!
 
reklama
Vici - moze to trzydniowka?? My niedawno tez to mialysmy. Temperaturka dochodzila do 39,4.

Woloszki, rotawirusy nie wymagaja leczenia szpitalnego. Biegunka moze trwac do 9 dni. Mamy czekac i duzo pic. Jak zauwazymy odwodnienie to do szpitala. Mam nadzieje, ze te objawy sa bardzo widoczne i nie przeocze. Na razie mala jest bardzo pogodna, sa momenty kiedy strasznie marudzi, ale ogolnie jest bardzo dzielna jak na ta chorobe. A kupi do 7-8 razy na dobe. Trudno to nazwac kupkami bo to praktycznie sama woda, nawet nie ma zadnego zapachu. Mam nadzieje, ze uda nam sie uniknac szpitala.

Na domiar zlego, dzis stwierdzono u mojej mamy osteoporoze. Wiadomo jakie podjescie jest w panstwowej sluzbie zdrowia. Po 2 tyg latania i jechania na lekach przeciwbolowych w koncu dali jej skierowanie na rtg. Musze poszukac gdzie to mozna leczyc prywatnie. Moze ktoras z Was slyszala o jakims lekarzu co sie tym zajmuje?
Sorki za ta wzmianke - mialo byc o zdrowiu dzieci ;-)
 
Priscilla trzymam kciuki zeby sie szpitalem nie skonczylo. Ale u nas tez niby byl rotawirus, robili mu w trzy dupy badan nawet na salmonelle ale nic nie wyszlo. Po nawodnieniu i po innych lekarstwach wkoncu kupki sie ustabilizowaly.
Ja od tej pory jestem przewrazliwiona i co Maja jest troche chora to odrazu sprawdzam ciemiaczko bo przy odwodnieniu jest wklesle. No a najlepsze jest to ze Maja od narodzin ma takie lekko wklesle i ja a kazdymn razem panikuje i mam stracha :-( Wiem ze jeszcze szczypie sie skore dziecka zeby sprawdzic czy jest odwodnione nam tak lekarz tez sprawdzal.
Najwazniejsze to zeby duzo duzo duzo pila ale to juz sama wiesz :tak:
Wiec trzymajcie sie tam dziewczyny i zeby wam te chorobska=wirusy wyszly razem z tymi kupkami i nie wrocily :tak: ;-) :-D :-)
 
Viki cale szczescie chetnie pije. Ciemiaczko ma troche wklesle, ale chyba zawsze takie miala. Wczesniej nie zwracalam na to uwagi - za duzo ma wlosow aby sie to rzucalo w oczy ;-)
Szpitala panicznie sie boje i pojade tam naprawde w ostatecznosci. Dzis juz kupki byly mniejsze. Nadal czesto je robi, ale juz zatrzymuja sie w pampersie, wiec to duza odmiana :-) Mam nadzieje, ze to znak, ze juz powoli wychodzi z tego chorobska.
 
No to trzymamy kciuki :tak:
Jak Maja miala biekunke w tamtym roku latem w te straszne upaly to jak dziecko sie cieszylam jak wkoncu zatrzymywaly sie w pieluszce ;-)
 
Ale mi Was szkoda, a dzieciaczków jeszcze bardziej :-(
Priscilla trzymajcie sie dzielnie, trzymam kciuki, byście nie musiały do szpitala jechać, na pewno sie uda!!!!
U nas na razie oprócz wielkiego marudzenia, które zaczyna sie codziennie o 17 a kończy o 20... wrrrrr, to jest ok :) Tylko mała ma jakiś taki wielki brzuszek, tak mi się wydaje, a jak wasze dzieci? Nie wiem czy taki wydęty, czy może to jeszcze brak mięśni, ale to jedyne co mnie troszkę martwi :(
 
Wiki to teraz ma wklesly brzuszek ;-)
Ale juz chyba ok. Tylko rano byly 2 kupki i na razie cisza. Jestem pozytywnych mysli :-)
 
Priscilla - trzymaj się - jeszcze troszkę i Wiki całkowice pokona choróbsko. Zaraz pewnie zacznie rozrabiać jak zdrowy dzidziuś:-) .
Życzę Wam dużo zdrówka:tak: .
 
reklama
Margarett nasza Maja tez ma taki brzuszek jak pileczka wyglada :-D
A jeszcze jak go porzadnie wypchnie to wyglada jak te glodujace dzieci z Etiopii.
 
Do góry