reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zdrowie naszych dzieci - wszystko o chorobach, lekach, profilaktyce.

reklama
My byłyśmy dzisiaj kolejny raz u neonatologa na badaniu krwi. Julcia mocno płakała, ale raczej nie z bólu tylko z powodu kiepskiej wprawy piguły. Najpierw przez kilka minut oglądały główkę szukając odpowiedniej żyły i to już się malutkiej bardzo nie podobało, potem niby znalazły, ale jak wbiły igłę to jednak okazało się, że nie bo krew nie leci. Potem znowu szukanie kolejnej żyły i dopiero pobieranie. Także płaczu trochę było, wyniki jutro. Oby były już ok, bo nie chcę kolejny raz przysparzać jej takich przeżyć.
Wszystkie mamy w poczekali zachwycały się jaka Julcia jest grzeczna. Siedziała w nosidełku i obserwowała świat dookoła.

A, no i waży już 6,01 kg :-)
 
Moja Zosia właśnie przeszła ( mam nadzieję) skok rozwojowy w 12 tygodniu. Była bardzo wyciszona przez ostatnie kilka dni, zwykle rano sobie pogaduszki urządza, popiskuje... a tu ostatnio cisza i już się martwiłam ze jakoś się cofa czy cos ??? dużo spała i nasze pory karmienia, snu, zupełnie się zmieniły. Wyczytałam że niektóre dzieciaczki skoki przechodzą przez wyciszenie się, mam nadzieę ze u nas tak własnie było. Najważniejsze że dzień wrócił do normy :)
Było tak u Was ? żadna z Was nic nie pisała...
 
Ostatnia edycja:
bebzonik bo mi się wydaje, ze tylko Ty masz taką wyjątkowo grzeczną dziecinę :tak: (no chyba Bluetooth jeszcze i ewelina i Tofilesia) ale Twoja Misia bije nas wszystkich na głowę. Nasze dzieci przy skoku są zbójowate, płaczą i marudzą, spać nie chcą a Twoja Misia postanowiła być jeszcze grzeczniejsza :-D Ja nie wiem co to za sprawiedliwość :-D
 
bebzonik u nas tez skok rozwojowy zaliczony i przy okazji trzeci kryzys laktacyjny ale znów zaczynam miec twarde cyce po nocy wiec juz z głowy a tak sie bałam i widze że dzieci z 7 września należą do najgrzeczniejszych pod słońcem;-)

wrześniowa zobaczysz że w nagrode za tak cieżki okres w twoim życiu drugie dziecko bedzie całkowitym przeciwieństwem
 
wrześniowa też sie stasznie bałam ze bedzie drugi raz droga przez mękę ale ja teraz to odpoczywam. nie martw sie jak sie Wojtus uspokoi to pomyślisz:) ja o trzecimnarazie nie myśle bo chce sie trochę zając soba i swomi planami i pracą bo bardzo za tym tęsknie. i ta ciągła monotonia mnie dobija
 
Rozumiem Cię :tak: Ja to wcześniej nawet trójkę chciałam ale naprawdę jak tak sobie pomyślę, że miałabym znowu takiego zbója i już większego rozrabiakę to z taką dwójką musieli by mnie odwieść do psychiatryka chyba :-D
 
wrześniowa moja szwagierka mówiła że całe szczęście że drugi to był urwis bo by się na drugie nie zdecydowali. Zawsze jest nadzieja że następne będzie cudowne bo niby się mówi że drugie to odwrotność.
 
reklama
u mnie przy skoku był koszmar. smiechy chichy i nagle ryk na calego, marudzenia stekania, w nocy tezczestrze pobudki. ale juz chyba za nami ten okre, martwi mnie tylko nastepny skok bo jest mega dlugi.

wrzesniowa, trzymam kciuki za ciebieiwojtusia zeby mu sie odmienilo, bo ja po tygodniu mam dosc a tak na codzien to bym nie dala rady.
 
Do góry