reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zdrowie naszych dzieci - wszystko o chorobach, lekach, profilaktyce.

Mój jak leży na brzuszku to jest mało ruchliwy i nawet gówy nie chce za bardzo trzymac tylko kilkanaście sekund i kadzie ją na jednym boku.Dziś nawet nie chciał si przewrócić na boczek.Ale za to jak jest w pionie to gówe dosyć sztywno trzyma.
I uwielbia leżeć na pleckach i wpatrywać się w lampe na suficie
 
reklama
mój to samo lampy uwielbia i ostatnio odkrył telewizor i się wpatruje, więc musze go przekręcać żeby za długo nie oglądał:-)
 
I zauważylam że mały bardzo lubi jak koło niego jest sporo kolorów bo jak byłam w galerii handlowej w pokoju dla matki z dzieckiem i tam na ścianach i suficie było pełno kolorowych obrazków i namalowanych ptaszków to normalnie był tak podekscytowany i zaczoł się tak usmiechac że nakarmić było go dosyć trudno bo oczy mu tak świdrowały po suficie jak nie wiem co :-D
 
moj synus tez za bardzo jak lezy na brzuszku na lozku to nie chce ponosic glowki, zalezy od dnia hehe, ale za to jak lezy na mnie to chetnie gloweczke podnosi :-)

magda1977 ... sliczny jest Twoj synus :) podobny do mojego hi hi

Tesciowka mnie znowy wkurzyla... przeziebiona jest... Mowilam zeby nie byla przy malym, a ta ze tylkoz daleka bedzie... poszlam sie wiec umyc... przychodze a ta siedzie przy nim jakis metr odleglosci... powiedzialam ze nie chce zeby siedziala przy nim jak jest chora... a ona ze dziecko musi wszystko przejsc :confused:ona przeciez 3 dzieci wychowala... to jej powiedzialam ze ja chce po swojemu wychowac...:wściekła/y:. Wiem ze nie ochronie go przed wszystkim, ale po co narazac Go :(
 
sylwia, nanusia, mój Wojtuś też ma przepuklinę pępkową...plastrujemy już jakiś czas i jest różnica. Mój pediatra też twierdzi, że pozycja na brzuszku pomaga w likwidowaniu przepukliny. Natomiast kiedy byłam na USG bioderek to dr twierdził, że plastrowanie nic nie daje, że jest to tylko dla komfortu psychicznego rodzica i że albo się samo wchłonie albo tylko chirurg pozostaje i on by nie plastrował bo szkoda skóry małego. I bądź tu mądry? :confused:

magda u nas to samo, pozycja leżąca na rękach już się znudziła. A przedtem tylko tak zasypiał...
 
my dziś pojechalismy na szczepienie tak jak kazał pan doktor- w siódmym tygodniu zycia a po dojechaniu okazalo się że pani od szczepień na urlopie i wszyscy zdziwieni że nas nie poinformowała bo niby miała dzwonić... wrrrr... tak więc za tydzień dopiero idziemy
 
moja też uwilebia lampy i telewizor. Kupie jej chyba niedługolampki kolorowe na choinke i powiesze na ścianie myśle że sie spodoba, najlepiej takie mrugajace
 
reklama
Dziewczyny a tą przepuklinę to widać i można samemu stwierdzić czy dziecko ma czy nie?

Julka na brzuszku też nie bardzo lubi leżeć. No chyba, że na golasa. Wtedy każda pozycja jest super. Uwielbia leżeć bez ubranka.

A na szczepienie idziemy w poniedziałek. Miałyśmy iść jutro, ale obawiałam się, że malutka źle zniesie szczepienie a w sobotę mamy chrzciny. Więc przełożyłam na poniedziałek.
 
Do góry