reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zdrowie naszych dzieci/opieka nad maluszkami

powiedzcie czy w taki dzien jak dzis, u was pewnie tez byl upalny to dopajacie swoje maluchy czy tylko czeste dostawianie do piersi. ja nie chcialam dopajac i od tesciowej co godzine slyszalam "daj mu wody". /quote]

Ja swojego dopajam wodą albo herbatką na kolki :-(. Bo nie odpuszczają nas niestety.
W szpitalu mówili mi, żeby dziecka nie dopajać, ale i nasze mamy dopajały i pediatra tez mi kazał, choćby po to, żeby żółtaczka szybciej schodziła.
 
reklama
tak tez myslalam, dlatego bylam wytrwala :-) dzis jest duzo lepiej, maly pieknie spi juz trzeci raz po 2 bite godziny. jeszcze mam pytanie co do smoczka. upieralam sie, zeby munie dawac, ale byly sytuacje kiedy sie nie dalo, np w samochodzie jak juz byl glodny, albo na przewijaku jak sie rzucal (tez z glodu zanim mu dalam). no i musialam kilka razy go "zatkac" czego bardzo nie lubie. wy dajecie smoczek swoim? bede probowac sie uchronic przed przyzwyczajaniem go, ale chyba czasem lepiej dac i uspokoic niz zeby tak biedny sie rozkrecil i histeryzowal.
 
Też byłam idealistką i mówiłam "SMOCZKOM NIE!!!", ale jak się okazało, że przy ataku kolki to go uspokaja chociaż na chwilkę, to już się zaopatrzyłam w zapasowego smoka :-):-):-)
 
My na razie nie mamy problemu z kolka, odpukać, ale czasem jak malutka się rozkrzyczy to "oszukuję" ją dając mały palec do ssania. Położna mi mówiła, że ssanie smoczka i piersi to jest zupełnie różne i smok może zaburzyć te naturalne ssanie, więc bronię się jak na razie skutecznie.
 
a teraz inna sprawa. ,moj maly od wczroaj w zasadzie je na raty. dotychczas jadl ok 15-20, max 25 minut i spal. troche pokwekal, pokwekal, ale noszeni na ramieniu pomagalo. wczoraj odbijalam go i jak tylko zaczynal kwekac to znow przystawialam i co sie okazalo? ciagle jadl az zasnal i w sumie w ogole nie plakal. potem spal jak zabity 2h. no ale karmienie trwa teraz ok 45 minut, czasem nawet godzine. czy przypadkiem wczesniej to on wcale nie mial kolek tylko zawsze jak sie tak prezyl to chcial dojesc? a ja mu nie dawalam bo myslalam, ze juz sie najadl a teraz to go boli brzuszek? ile dziecko minut pownno jesc? jak go zmuisc do efektywnego jedzenia, nie chce siedziec (w nocy szczegolnie) godziny z taka "pijawka" ;-)
 
Magali co do smoczka to mja pierwsza nie miala go wcale,ale tez i nie chciala a ja jej nie zmuszlam,teraz moja druga corka jak na rzie tez nie chce ale ja bede ja jednak namawiac do tego smoka,chocby dlatego zeby mi nie wisiala ciagle przy cycu. Jak dlugo powinno sac to tez nie wiem ja na razie wiem tyle ze jak zaczynam przystawiac to np wiem ze mam cycka pelnego mleka i czuje jak ze mne schodzi i jak juz jest taki jakby spuszczony to wyciagam, a czasem nawet podaje druga piers jesli dziecko jeszcze chce.Zreszta mi zalecili podawanie nawet za jednym karmieniem dwoch piersi ze wzgledu na duze dziecko.Jak juz dziecko przerywa ssanie i tylko co jakis czas ssie to tez wyciaga go z buzi zeby sie tam nie moczyl bez potrzeby a dziecko sobie wlasnie nie robilo z sutka smoka.
 
A i wiecie co jednak i ta pediatra co byla dzis u nas mowila ze jednak wolno pioc te piwo karmi i to nawet dwie butelki dziennie,ponoc baardzo pobudza laktacje.No ale ja na razie zrezygnuje bo i tak mam mleka az za duzo
 
Dotkass dzięki za dobre rady wszystkie wprowadzone w życie od początku i chyba tylko dlatego jeszcze wogóle udaje mi się karmić piersią może czasem mi troszkę żal ale z drugiej strony dobrze że niunia dostaje choć tyle :tak::tak:
Magali moja niunia dostaje smoczek bo od początku ma silną potrzebe ssania i mogłaby na mojej piersi wisiec 24h/dobę i co najgorsze wcale sie nie najadając ja wybrałam tylko smoczek tommee tippee z tym aktywnym ssaniem:tak:co do dopajania to mnie neonatolog zaleciła dopajanie małej ale może to dlatego że my jesteśmy na karmieniu mieszanym
 
:crazy:Boziu dziewczyny nie moge sie uwolnic od malego caly czas chce ssac i wisiec na cycu on jak wstanie to musi ssac do nastepnego spania bo inaczej nie moze funkcjonowac normalnie bo placze,...a smoczka nie chce wcale wciskam mu czasami ale to na chwile:baffled::baffled::baffled: ja nie wiem jak sobie z tym poradzic a juz w ten weekend musze isc do szkoly...

a drugi problem nie moge uciagnac tyle mleka ile bym chciala... po jego jedzeniu nie zostaje mi nic co moglabym sciagnac bo o czesto i dlugo jje a ja nie nadazam pic zeby mi sie produkowal pokarm:crazy: ratunku!!
 
reklama
no ale karmienie trwa teraz ok 45 minut, czasem nawet godzine. ? jak go zmuisc do efektywnego jedzenia, nie chce siedziec (w nocy szczegolnie) godziny z taka "pijawka" ;-)

wczoraj w nocy moja "pijawka" siedziała przy cycu 1godz i 45min :baffled::baffled: az w koncu skapitulowałam i dokarmiłam go butla


:crazy:Boziu dziewczyny nie moge sie uwolnic od malego caly czas chce ssac i wisiec na cycu on jak wstanie to musi ssac do nastepnego spania bo inaczej nie moze funkcjonowac normalnie bo placze,...!!
moj tez tak ma :-:)-:)-( ale oduczam go takiego "wiszenia" na mnie
 
Do góry