reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zdrowie i uroda lipcowych mam :)

reklama
coleta- u mnie masakra to była na początku. Wczoraj mąż pierwszy raz na mój widok się wystraszył (żart głupi oczywiście). Pękają mi naczynka na twarzy. Rano na rozespanej ciepłej buzi wyglądają okropnie. Do tego stadko zaskórników i pryszcz na nosie. MASAKRA. Plecy mam całe wysypane- potwornie. Lekarz mówi, żeby czekać. Ma się unormować. Hormony szaleją. Nie drapać, żeby nie było blizn.

Dziewuszki a propo zdrowia. Biust mi wypępniło, oj mocno mocno. Noszę już chusteczki higieniczne w miseczkach, bo plamią. Któraś z was ma już taki mokry stanik jak ja?
 
Hura ja tak miała z synem rodziłam we wrześniu a już w czerwcu lekko leciała siara
teraz jeszcze nie mam tak
 
kasia- tak to się właśnie zaczęło. Drapało, swędziało. Znalazłam kilka zaschniętych kropek, a teraz mokro... Cieszę się z tego małego "kłopotu". Przynajmniej jedzenie dla dzidzi mam :-) Głodna nie będzie :-)
 
Mi nic nie leciało w żadnej ciąży, a mleka miałam tak dużo że mogłam do skupu oddawać. Dzieciaki rosły jak na drożdżach tylko na cycku. Najgorszy jest jednak ból brodawek na początku karmienia. MASAKRA!!!!:szok:. Dla mnie przez jakiś czas karmienie to był drugi poród:no:. Zamiast brodawek miałam strupy z krwią.:szok:
A w tej ciąży jak nigdy przedtem mam trądzik!!! Nie miałam go jako nastolatka prawie wcale, potem w ciążach też piękna cera a teraz koszmar. Syfy i czerwone krostki.
 
Hurra- kup wkładki laktacyjne, taka twoja natura. Ja miałam tak z synem szybko siarę. Ale z córką miałam późno i też miałam potem mleka pod dostatkiem.

A co do urody, to czy ja byłam z córką w ciąży czy z synem to mi każde ją zabrało, a po 3 to ja już będę strasznie brzydka.
 
reklama
Hura, ja też miewam awarie zakładów mleczarskich :D polecam wkładki laktacyjne Tomee Tipee, mega cienkie i chłonne :) w pierwszej ciąży dopiero po porodzie poleciała siara, a teraz masakra, psikają, jak z fontanny, ale może to kwestia tego, że w sumie 3 miesiące temu przestałam karmić piersią, więc pewnie produkcja nawet się nie zakończyła, a już zaczyna się rozkręcać od nowa :D
 
Do góry