Na szczęście już z Nisią lepiej, niech szybko się kuruje.
Wiecie co ja ostatnio miałam tego rothawirusa i miałam dwa dni wyjęte z życiorysy - rzygałam jak kot i przeboje kibelkowe na maxa - nikomu nie życzę, chyba, że w ramach diety bo przez te 2 dni ubyło mi 2,5 kg!
Natalia - na szczęście Inga nie ma problemów panewkowych, w tym świetle nawet obsikanie można jej wybaczyć!!
Wiecie co ja ostatnio miałam tego rothawirusa i miałam dwa dni wyjęte z życiorysy - rzygałam jak kot i przeboje kibelkowe na maxa - nikomu nie życzę, chyba, że w ramach diety bo przez te 2 dni ubyło mi 2,5 kg!
Natalia - na szczęście Inga nie ma problemów panewkowych, w tym świetle nawet obsikanie można jej wybaczyć!!