reklama
No hejka
Zaczynam od tego watku wiec sie pierw przywitam ;D
Wandzia do mnie tez mozesz miec aluzje typu tesciowa i td....bo ja wiem ze jestem baaaardzo opiekuncza mamusia.Dobrze ze Paulince juz lepiej i oby dziewczyna nie poszla w slady mamuski ze szkoly hihi :laugh:
Didi dobrze to ujelas wpadka kontrolowana ;D
U mnie yla wpada na calego (tzn bez zabezpieczenia ale liczylam na to ze to nie dni plodne chodz tak gleboko sobie powiedzialam a czemu nie )No i zaszlam w ciaze, przerwalam studia bo duzo lezalam w szpitalu, wyszlam za maz, w zamian mam cudowna corke i poj.... przyszywana rodzinke ;D ;D
Lece na inne watki.....
Zaczynam od tego watku wiec sie pierw przywitam ;D
Wandzia do mnie tez mozesz miec aluzje typu tesciowa i td....bo ja wiem ze jestem baaaardzo opiekuncza mamusia.Dobrze ze Paulince juz lepiej i oby dziewczyna nie poszla w slady mamuski ze szkoly hihi :laugh:
Didi dobrze to ujelas wpadka kontrolowana ;D
U mnie yla wpada na calego (tzn bez zabezpieczenia ale liczylam na to ze to nie dni plodne chodz tak gleboko sobie powiedzialam a czemu nie )No i zaszlam w ciaze, przerwalam studia bo duzo lezalam w szpitalu, wyszlam za maz, w zamian mam cudowna corke i poj.... przyszywana rodzinke ;D ;D
Lece na inne watki.....
KarinaNieZie
Wrześniowe mamy'08
Witam Was jek zwykle późno
Nie wiem co sie dzieje ale od niedzieli Gabrynia jest marudna ale tylko w domu. Niczym nie zajmie sie na dłuzej niż kilka minutek. Brak mi pomysłów już czym ją zabawić. Nic nie mogę zrobić w mieszkaniu dopóki ona nie zaśnie. A w dzień śpi tylko po 30 minu - 2 razy :
Myślałam że to moze wina ząbków ale nie wiem bo nic nie widać a na dworze i w aucie jest spokojna.
Byłam u lekarza - Gabi ma niestety skazę białkową.
Ale widzę juz poprawę po prowadzeniu diety bezmlecznej.
Dziś przyłapałam małego dołka - pierwszy raz od porodu stwierdziłam ze nie daję sobie rady - znalazłam na dywanie martwego kleszcza - świadomość tego stwora w moim mieszkaniu ( cierpię na arachnofobię), poczucie winy że zaniedbałam psa, wyobrażanie sobie jak długo psinę męczył doprowadziło mnie do lekkiego dola. Kiedyś Fifka była przeze mnie bardzo rozpieszczana i od razu bym znalazła najmiejszego kleszcza. Tak mi przykro z powodu mojej biednej psinki. Nie mam pojęcia jak on sie znalazł u Fifki a tym bardziej jak odpadł? Od kilku dni wyczesywałam Fifę, trochę ją trymowałam i obcinałam ogonek i pyszczek i nic nie zauważyłam.
U nas takze w pewnym sensie była to "wpadka swiadoma". Obydwoje deklarowaliśmy chęc posiadania bobaska ale trdno było znależć odpowiedni czas i tak raz świadomie zadziałaliśmy w te najbardziej płodne dni bez zabezpieczenia i od razu sie udało - Adam sie bardzo ucieszył a ja początkowo niby szczęśliwa ale byłam bardzo zaskoczona że od razu sie udało i przerażona jak zmieni sie nasze życie.
Nie wiem co sie dzieje ale od niedzieli Gabrynia jest marudna ale tylko w domu. Niczym nie zajmie sie na dłuzej niż kilka minutek. Brak mi pomysłów już czym ją zabawić. Nic nie mogę zrobić w mieszkaniu dopóki ona nie zaśnie. A w dzień śpi tylko po 30 minu - 2 razy :
Byłam u lekarza - Gabi ma niestety skazę białkową.
Dziś przyłapałam małego dołka - pierwszy raz od porodu stwierdziłam ze nie daję sobie rady - znalazłam na dywanie martwego kleszcza - świadomość tego stwora w moim mieszkaniu ( cierpię na arachnofobię), poczucie winy że zaniedbałam psa, wyobrażanie sobie jak długo psinę męczył doprowadziło mnie do lekkiego dola. Kiedyś Fifka była przeze mnie bardzo rozpieszczana i od razu bym znalazła najmiejszego kleszcza. Tak mi przykro z powodu mojej biednej psinki. Nie mam pojęcia jak on sie znalazł u Fifki a tym bardziej jak odpadł? Od kilku dni wyczesywałam Fifę, trochę ją trymowałam i obcinałam ogonek i pyszczek i nic nie zauważyłam.
U nas takze w pewnym sensie była to "wpadka swiadoma". Obydwoje deklarowaliśmy chęc posiadania bobaska ale trdno było znależć odpowiedni czas i tak raz świadomie zadziałaliśmy w te najbardziej płodne dni bez zabezpieczenia i od razu sie udało - Adam sie bardzo ucieszył a ja początkowo niby szczęśliwa ale byłam bardzo zaskoczona że od razu sie udało i przerażona jak zmieni sie nasze życie.
KarinaNieZie
Wrześniowe mamy'08
Dziękuję za pocieszenie... psina na pewno zapomniała tylko ja nie moge.wiolus pisze:Karina Nie Zie glowa do gory psak juz napewno zapomnial![]()
Asik obiecuje że to się nie powturzy już do następnego razu ;D
Noooo i od razu mi raźniej jak poczytałam ile tu wspaniałych planowanych wpadek!!!!!! i jeszcze raz napisze że taka wpadka to świetny wynalazek dla niektórych....bo niektóży nigdy sami z siebie nie zdecydowali by się na to.... a tak to można się takim códem jak dziecko cieszyś..... A te 9 miesięcy to też niesamowicie mądrze pomyślane bo to świetny czas na to żeby się oswoić z tym że bedzie sie matką ..... no i długo by można o tym jeszcze mówić ale jak faktycznie któraś napisała troche znowu odbiegłam d tematu wątku wtrącając ten temacik......
Karinko ja nie mam arachnofobii a też bym sie zdenerwowała jk bym takiego paskudnego kleszczora znalazła..... ale to każdemu może się zdarzyć więc nie zamartwiaj sie bo to bez sensu główka do góry bo czasem złe dni się zdarzają.....i trzeba je przeczekać
bartyś
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2005
- Postów
- 758
Gabi Kamil też ma 64 cm a któraś z Was pisała ( nie wiem, czy nie Fuczak ), że jej Szkrab ma 76 cm i zastanawiam się czy to możliwe ???
Kurcze, ciekawa jestem w takim razie ile jest Grudniowych dzieciaczków brzydko mówiąc zrobionych z premedytacją :
Bo u nas to tak własnie było, że jak zobaczyłam 2 kreseczki to aż nie mogłam uwierzyć, że faktycznie się udało :laugh:
Kurcze, ciekawa jestem w takim razie ile jest Grudniowych dzieciaczków brzydko mówiąc zrobionych z premedytacją :
reklama
KarinaNieZie
Wrześniowe mamy'08
Moja Gabi też sie zytnio nie wydłużyła - ostanio jak ją mierzyli miała 62 czyli tylko 10 jej przybyło :
Dziwne bo ciuszki nosi na 68 - już myślałam ze źle ją mierzą
Podziel się: