reklama
Płock-Asia
Mama czerwcowa'06 Entuzjast(k)a
Możemy wżucać co chcemy to moja koleżanka
Płock-Asia
Mama czerwcowa'06 Entuzjast(k)a
Mało osób tu przychodzi?
Agatatje
MAJOWA MAMA 06` Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2005
- Postów
- 2 159
Asia, wy sobie jakas sesje zdjeciowa robilyscie? :laugh:
ja uwielbiam fotki ogladac ;D
wiec odgrzebalam temat i pokaze mojego kotka:
a tu z kategorii zdjec smiesznych, ja u narzeczonego w radiu....tule sie do Dartha Vadera z Gwiezdnych Wojen ;D
ja uwielbiam fotki ogladac ;D
wiec odgrzebalam temat i pokaze mojego kotka:
a tu z kategorii zdjec smiesznych, ja u narzeczonego w radiu....tule sie do Dartha Vadera z Gwiezdnych Wojen ;D
Płock-Asia
Mama czerwcowa'06 Entuzjast(k)a
Agatatje jak byś zgadła mój kochany mężczyzna odczuł w sobie wtedy talent i wykonywał zdjęcia komu popadnie.
Moja siostra 23 latka ma
I znów ona.
reklama
aniasorsha
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Sumka, wiesz jak to jest - szewc bez butów chodzi.
Mój mąż inżynier budownictwa, a jak cokolwiek trzeba w domu zrobić, to albo dzwonię do jednego z ojców, albo wzywam fachowca.
A jak skręcał meble, to myślałam, że ze śmiechu pęknę. Umówił się z kolegą, który tak samo jak on jest kierownikiem projektu w firmie budowlanej, i obaj nie umieli sobie poradzić. Instrucję wyrzucili juz na początku "bo to dla głupków" i skręcali po swojemu. Efektu można się domyślić. Ja z dziewczyną kolegi w tym samym czasie skręciłyśmy dwa razy więcej szafek (oczywiście ściśle wg instrukcji), a potem poszłyśmy im pomóc. Bez naszej pomocy biedaczki pewnie jeszzce by skręcali A najlepsze jest to, że obaj pracują w firmie zajmującej się montażem konstrukcji stalowych, a to właściwie polega na skręcaniu elementów za pomocą śrub i takich tam. I obaj mają pod sobą kupę ludzi, którzy właśnie tą konstrukcję skręcają już tak fizycznie Musiałyśmy obie z koleżanką obiecać, że słowa nie piśniemy ich monterom, bo im autorytet spadnie...
Mój mąż inżynier budownictwa, a jak cokolwiek trzeba w domu zrobić, to albo dzwonię do jednego z ojców, albo wzywam fachowca.
A jak skręcał meble, to myślałam, że ze śmiechu pęknę. Umówił się z kolegą, który tak samo jak on jest kierownikiem projektu w firmie budowlanej, i obaj nie umieli sobie poradzić. Instrucję wyrzucili juz na początku "bo to dla głupków" i skręcali po swojemu. Efektu można się domyślić. Ja z dziewczyną kolegi w tym samym czasie skręciłyśmy dwa razy więcej szafek (oczywiście ściśle wg instrukcji), a potem poszłyśmy im pomóc. Bez naszej pomocy biedaczki pewnie jeszzce by skręcali A najlepsze jest to, że obaj pracują w firmie zajmującej się montażem konstrukcji stalowych, a to właściwie polega na skręcaniu elementów za pomocą śrub i takich tam. I obaj mają pod sobą kupę ludzi, którzy właśnie tą konstrukcję skręcają już tak fizycznie Musiałyśmy obie z koleżanką obiecać, że słowa nie piśniemy ich monterom, bo im autorytet spadnie...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 8 tys
Podziel się: