reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zdjecia nasze :)))

a oto moja córcia z wizytą u " egipskiego fryzjera"]
hpim27445oj.jpg
 
reklama
Asia, wy sobie jakas sesje zdjeciowa robilyscie? :laugh:
ja uwielbiam fotki ogladac ;D
wiec odgrzebalam temat i pokaze mojego kotka:
LEIA.jpg

a tu z kategorii zdjec smiesznych, ja u narzeczonego w radiu....tule sie do Dartha Vadera z Gwiezdnych Wojen :p ;D
v1kopia.jpg
 
fajne to piersze zdjecie :D
siostra troche do ciebie podobna, nie?
kurcze fajnie, jak facet ma taki zapal do fotek !
ja sama uwielbiam zdjecia robic, a mnie to nie ma kto fotografowac :/
 
Agatatje - znam ten ból!!
Sama robię mnóstwo zdjęc- pasjonuje mnie fotografia - mam totalnego bzika na ptk zdjęć!!!..ale żeby mi ktoś pocykał- łojoj- ale muszę się naprosić:)
 
No to witam w klubie. Mąż fotograf, a żona zdjęcia sama robi. Już na pierwszy rzut oka niesprawiedliwe ;D ;D
 
reklama
Sumka, wiesz jak to jest - szewc bez butów chodzi.

Mój mąż inżynier budownictwa, a jak cokolwiek trzeba w domu zrobić, to albo dzwonię do jednego z ojców, albo wzywam fachowca.

A jak skręcał meble, to myślałam, że ze śmiechu pęknę. Umówił się z kolegą, który tak samo jak on jest kierownikiem projektu w firmie budowlanej, i obaj nie umieli sobie poradzić. Instrucję wyrzucili juz na początku "bo to dla głupków" i skręcali po swojemu. Efektu można się domyślić. Ja z dziewczyną kolegi w tym samym czasie skręciłyśmy dwa razy więcej szafek (oczywiście ściśle wg instrukcji), a potem poszłyśmy im pomóc. Bez naszej pomocy biedaczki pewnie jeszzce by skręcali :) A najlepsze jest to, że obaj pracują w firmie zajmującej się montażem konstrukcji stalowych, a to właściwie polega na skręcaniu elementów za pomocą śrub i takich tam. I obaj mają pod sobą kupę ludzi, którzy właśnie tą konstrukcję skręcają już tak fizycznie :) Musiałyśmy obie z koleżanką obiecać, że słowa nie piśniemy ich monterom, bo im autorytet spadnie... :):):)
 
Do góry