Zasada wszystko albo nic

[meeegy]

U mnie dziewczyny sytuacja zaskakujaca. Przestaliśmy się starać jakoś mocno bo nie wychodzilo przez kilka miesięcy. przestałam brać kwas foliowy, stwierdziliśmy damy na wstrzymanie , i za jakiś czas sprobujemy ponownie.. więc jak to bywa ostatni tydzień byliśmy na urlopie a jak to to urlopie alko, fajki itd. Cały tydzień w balecie. Wczoraj jakieś miałam takie intuicyjnie myśli, miałam jeden test wolny mówie zrobię sobie. Patrzę a tam druga blada kreska, biegiem do apteki po kolejne testy. Łącznie zrobiłam 4 na każdym dwie kreski. Fakt bo druga jasna ale dość widoczna. Do okresu jeszcze 5-6 dni. Zamiast się cieszyć jestem przerażona, że w niewiedzy mogłam zaszkodzić dziecku, którego bardzo chciałam.
Czytałam o zasadzie wszystko albo nic, że 14 dni od poczęcia jest jakby chronione bo wiele kobiet nie wiedząc o ciąży robi różne rzeczy. Miało być pięknie , a teraz chyba osiwieje przez to wszystko..
Staram się myśleć pozytywnie, bo przeciez nawet nie przypuszczalam że mogę być w ciąży. Ktoś może się wypowiedzieć w temacie?

 

[gooskaw]

Bedzie dobrze wytanczone i wyimprezowane :-) teraz dbaj o siebie i wracaj do kwasu foliowego:-)

 

[LadyStrejser]

Do terminu miesiączki jest jeszcze parę dni i nie uważam ,że te używki by Ci zaszkodziły bo tak naprawdę nie wiedziałaś,że mogłabyś zajść w ciążę. Za parę dni powtórz test ciążowy,zrób betę i przyrost wtedy będziesz miała czarno na białym może pocieszy Cię fakt,że gdy zaszłam w ciążę (3lata temu) i wiedziałam o niej jakieś 2 tyg to dowiedziałam się ,że moja kuzynka ,która miała okres w ten sam dzień co ja - też jest w ciąży. Nie wiedziała o tym a miała usuniętą 8mke, brała ketonal, była szczepiona na covid, piła w weekendy i regularnie paliła papierosy -aż ujrzała dwie kreski. Ciąża przebiegała zdrowo, urodziła 4.5 kg chłopca
Każda historia jest inna ale nie martw się na zapas

 

[Kociarka]

U mnie dziewczyny sytuacja zaskakujaca. Przestaliśmy się starać jakoś mocno bo nie wychodzilo przez kilka miesięcy. przestałam brać kwas foliowy, stwierdziliśmy damy na wstrzymanie , i za jakiś czas sprobujemy ponownie.. więc jak to bywa ostatni tydzień byliśmy na urlopie a jak to to urlopie alko, fajki itd. Cały tydzień w balecie. Wczoraj jakieś miałam takie intuicyjnie myśli, miałam jeden test wolny mówie zrobię sobie. Patrzę a tam druga blada kreska, biegiem do apteki po kolejne testy. Łącznie zrobiłam 4 na każdym dwie kreski. Fakt bo druga jasna ale dość widoczna. Do okresu jeszcze 5-6 dni. Zamiast się cieszyć jestem przerażona, że w niewiedzy mogłam zaszkodzić dziecku, którego bardzo chciałam.
Czytałam o zasadzie wszystko albo nic, że 14 dni od poczęcia jest jakby chronione bo wiele kobiet nie wiedząc o ciąży robi różne rzeczy. Miało być pięknie , a teraz chyba osiwieje przez to wszystko..
Staram się myśleć pozytywnie, bo przeciez nawet nie przypuszczalam że mogę być w ciąży. Ktoś może się wypowiedzieć w temacie?

Nie do końca dziecko jest „chronione”, tylko zasada wszytko albo nic polega na tym że przez te 14 dni od zapłodnienia wszelkie sytuacje które miały miejsce albo będą miały całkowity wpływ na dziecko i skończy się poronieniem albo ciąża się utrzyma a ten alkohol czy papierosy nie będą miały żadnego wpływu na dziecko

 

[Kajka33]

Cóż, miałam identycznie. Wyjazd na urlop, 7 dni imprezy. Bolało mnie to, że mając maluszka w sobie piłam. Plus taki, że test zrobiłam od razy po powrocie, bo coś podejrzewałam. Była też niezapomniana impreza firmowa w Cracow Shooting Academy w Krakowie - Link do: Imprezy firmowe i integracyjne w Krakowie na strzelnicy Piękna sprawa ;-)

 

[jasani]

Nie do końca dziecko jest „chronione”, tylko zasada wszytko albo nic polega na tym że przez te 14 dni od zapłodnienia wszelkie sytuacje które miały miejsce albo będą miały całkowity wpływ na dziecko i skończy się poronieniem albo ciąża się utrzyma a ten alkohol czy papierosy nie będą miały żadnego wpływu na dziecko

No chyba nie do końca tak jest. W momencie zapłodnienia zarodek nie jest w żaden sposób połączony z matką. Więc używki nie mają za bardzo na niego wpływu. Nie strasz dziewczyny.

 

[Kociarka]

No chyba nie do końca tak jest. W momencie zapłodnienia zarodek nie jest w żaden sposób połączony z matką. Więc używki nie mają za bardzo na niego wpływu. Nie strasz dziewczyny.

Nie straszę, napisałam na czym polega ta zasada

 

[bleucoco]

No chyba nie do końca tak jest. W momencie zapłodnienia zarodek nie jest w żaden sposób połączony z matką. Więc używki nie mają za bardzo na niego wpływu. Nie strasz dziewczyny.

Dokładnie tak mi tłumaczył to lekarz jak pisze @jasani. Dopóki nie ma połączenia krwiobiegów, to nie ma co martwić się na zapas, a nie ma połączenia do 5-6 tygodnia jeśli dobrze pamiętam.

 

[Kociarka]

Dokładnie tak mi tłumaczył to lekarz jak pisze @jasani. Dopóki nie ma połączenia krwiobiegów, to nie ma co martwić się na zapas, a nie ma połączenia do 5-6 tygodnia jeśli dobrze pamiętam.

Pewnie, to pijmy do 5-6 tygodnia bo przecież nie ma „polączeń”

 

[bleucoco]

Pewnie, to pijmy do 5-6 tygodnia bo przecież nie ma „polączeń”

Nie tego dotyczy pytanie autorki.