Mała.czarna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2019
- Postów
- 6 860
Matko nie wierzę w to co czytam
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Może coś w tym jest. Chociaż widziałam już tak głupie pytania, zadane przez dorosłe osoby, że wcale bym się nie zdziwiła, że to jednak na poważnie. Niektóre kobiety posiadają zerową wiedzę na temat swojego cyklu, płodności i skutecznych metod antykoncepcji...Ej no, nie przy śniadaniu!!!
Niestety, mamy skutki "nauczania zdalnego", dzieciory się nudzą, całe dnie przed komputerami, to wymyślają zabawy właśnie tego typu - kto zada bardziej debilne pytanie w internecie.
Bo chyba nie wierzycie w wersję podcierania się jednym papierem przez chłopaka i dziewczynę, musieliby używać ręcznika materiałowego albo grubego kuchennego, inaczej laska się ręką podciera, bo papier toaletowy po kontakcie z cieczą rozpada się na kawałki
Chyba, że koleś na wytarcie zużywa pół rolki toaletowego
Co o tym myślicie?
Może jakiś temat na doktorat?
Może coś w tym jest. Chociaż widziałam już tak głupie pytania, zadane przez dorosłe osoby, że wcale bym się nie zdziwiła, że to jednak na poważnie. Niektóre kobiety posiadają zerową wiedzę na temat swojego cyklu, płodności i skutecznych metod antykoncepcji...
Stane w obronie papieru toaletowego!Ej no, nie przy śniadaniu!!!
Niestety, mamy skutki "nauczania zdalnego", dzieciory się nudzą, całe dnie przed komputerami, to wymyślają zabawy właśnie tego typu - kto zada bardziej debilne pytanie w internecie.
Bo chyba nie wierzycie w wersję podcierania się jednym papierem przez chłopaka i dziewczynę, musieliby używać ręcznika materiałowego albo grubego kuchennego, inaczej laska się ręką podciera, bo papier toaletowy po kontakcie z cieczą rozpada się na kawałki
Chyba, że koleś na wytarcie zużywa pół rolki toaletowego
Co o tym myślicie?
Może jakiś temat na doktorat?
Ale z drugiej strony, gdyby to faktycznie było trollowanie to tak nagle by nie ucichła. A tak każda napisała co myśli i zapadła dziwna cisza, ze strony autorki. No i w sumie jej odpowiedź jest w miarę logiczna. Co miała napisać, skoro już to głupie pytanie padło?Ja to wiem, "buszuję" na tym forum od lat i widziałam już naprawdę dużo debilnych pytań, ale tu na zdziwienie, że JAK MOŻNA PODCIERAĆ SIĘ JEDNYM PAPIEREM Z PARTNEREM autorka posta odpisała, że nie wnika, bo każdy robi co chce. No nie wiem, dla mnie takie zachowanie nie jest normalne i uważam, że pytanie było zadane tylko w celu wywołania emocji
Stane w obronie papieru toaletowego!
Po pierwsze może mieć jakiś drogi, dobry jakościowo papier!
Po drugie, ja za lat licealnych, jak się po seksie podcieralam papierem zanim pójdę do łazienki, to zawsze brałam dużo, żeby mi się nie rozpadł i pomiędzy wargami sromowymi nie został. I żeby ręka nie jechać po spermie, bo obślizgłe i fuj. Więc w teorii jak się wytarlam, to druga osoba też spokojnie by się nim wytarła tzn. nie rozpadlby się, ale by się mega ufajdała, więc nie wiem jaki w tym cel
Ale z drugiej strony, gdyby to faktycznie było trollowanie to tak nagle by nie ucichła. A tak każda napisała co myśli i zapadła dziwna cisza, ze strony autorki. No i w sumie jej odpowiedź jest w miarę logiczna. Co miała napisać, skoro już to głupie pytanie padło?
A no chyba, że tak swoją drogą zatrważające, że kobieta 21 lat z nudów i dla żartu wypisuje takie dyrdymały. Zrozumiała bym nastolatkę, która ma jeszcze fiu bździu w głowie. Ale w tym wieku to, aż nie poważne...Nie ucichła, nie ucichła Logowała się wczoraj o 23, poza tym jest dość aktywna w innym temacie na forum, gdzie pisze, że stara się o dziecko, jej wypowiedzi są logiczne (mniej lub bardziej, ale jednak), więc ten wybryk tutaj to zdecydowanie skutek strasznej nudy dwudziestojednolatki