narazie moja córka jest jedynaczką, jest wiele plusów tej sytuacji:
*mogę poświęcić jej mnóstwo czasu, bo również nie pracuje;-
majac trojke dzieci rowniez poswicam im mnustwo czasu,najstarszej corce rowniez,poniewaz mlodsze rodzenstwo ma drzemki w ciagu dnia,wtedy ten czas jest dla nas i robimy co chcemy we dwie w domku,no i rowniez nie pracuje,a jak Hania nie spi to swietnie bawimy sie we trojke :-)
*żadnych wojen o zabawki, bajki, pilota tv;-
majac trojke dzieci rowniez u nas nie ma wojen o zabawki,poniewaz kazdy maluch ma swoje zabawki,swoje polki z zabawkami,fakt czasem zdarza sie,ze jedna coreczka wezmie zabawke z reki drugiej i jest krzyk,ale umia oddawac :-) wiec problemu nie ma
*nie jest znerwicowana tak jak ja byłam, umie się dzielić, zawsze jak bierze sobie ciastko to również dla koleżanki (jak u nas jest w gości);-
obie coreczki potrafia sie dzielic,nie mamy z tym problemu
*jest pewna siebie;
moje coreczki rowniez,duzo je chwale,mowie im jakie sa madre i sliczne itp.:-)
*mimo, że staram się nie kupować jej wszystkiego, to i tak mogę pozwolić sobie na więcej niż przy większej ilości dzieci (nie chodzi mi o lalki za 300 zł, tylko o np. zabawki edukacyjne, bajki itp., to co stymuluje jej rozwój);
mieszkam zagranica,wiec stac nas na kupno zabawek edukacyjnych,przyznam jednak,ze mieszkajac w pl pewnie na tyle nie byloby nas stac,choc nigdy nie wiadomo..
*nie zna uczucia zazdrośći, odtrącenia;
nie mam problemow z zazdroscia,kazde dziecko przytulam,caluje bardzo duzo,oboje z mezem wszystkich traktujemy tak samo i tyle samo czasu poswiecamy,nie dopuszczamy do sytuacji by ktores dziecko czulo sie przez jakas sytuacje zazdrosne,mam nadzieje,ze to sie nigdy nie zmieni
*jedynak jest zazwyczaj bardziej dopilnowany (choć to nie reguła)-
hmm nie wiem za bardzo o co chodzi z tym dopilnowaniem,wiec sie nie wypowiem :-)