reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

enni jedziemy na tym samym wózku :-) z tą różnicą, że Ty miałaś podane dwa zarodki i transfer dzień wcześniej... ja do Rzgowa dojeżdżałam ponad 300 km, więc teraz będę badana tutaj na miejscu, mam przyjść w przyszłym tygodniu i wtedy ustalimy plan działania... i masz rację z takim głośnym cieszeniem się trzeba poczekać do wizyty serduszkowej, a dwa tygodnie to strasznie dużo czasu...
 
reklama
Koparka ja mam trochę bliżej bo 130 km i na serduszkowa wizytę jadę do Gamety, ale jak wszystko będzie Oki to też będę chodzić do mojego miejscowego gina :) czyli dzieli nas tylko jeden dzień różnicy :))
 
Cześć dziewczynki, mam nadzieję, że niektóre z Was mnie jeszcze pamiętają.
Nie odzywałam się, bo u mnie wiele się działo i sytuacja była mocno skomplikowana, na szczęście już jest wszystko opanowane.
Z dzidzią wszystko w porządku, jestem już po usg połówkowym - będzie dziewczynka:)Bardzo się cieszę, moja córeczka też, że będzie siostrzyczka.

Cieszę się bardzo, że grono Naszych maluszków się powiększa i trzymam kciuki za wszystkie starające się.
Następną wizytę mam 18 maja.

Pozdrawiam gorąco.
 
EwciaK30 - ciesze się, że w końcu się odezwałaś. Gratuluję dziewczynki, niech mała duża rośnie i zdrowa :). Zaglądaj do nas częściej :)
 
Dziewczyny, przepraszam, że się nie odzywałam, ale Kołobrzeg nas pochłonął ;)

W czwartek usłyszeliśmy serduszko. Niesamowite uczucie - te, które to przeżyły, wiedzą o czym mówię, te przed którymi to piękne wydarzenie - aż Wam tego zazdroszczę! :-) Lekarz długo coś zaznaczał na USG, nic się nie odzywał dłuższą chwilę. Mąż z otwartymi ustami gapił się w monitor, ja nic nie widziałam i tylko czułam jak robi mi się słabo. W końcu nie wytrzymałam i powiedziałam "Albo dacie znać co tam jest, albo będziecie mnie cucić" i lekarz zamiast coś mówić, odpalił na głos bicie serca. Momentalnie razem z moim T. zaczęliśmy płakać (nawet teraz się wzruszam jak sobie o tym pomyślę). Moja fasolka tego dnia miała zaledwie 5 mm długości i już biło u niej mocno serduszko. CUD! enni najszybciej usłyszysz ten dźwięk (a nawet dwa ;)) Ahhh!;-)
 
OlaSzy, na pewno było to niesamowite przeżycie :) zazdroszczę tak pozytywnie ;)

EwciaK, gratuluję córeczki! :) niech tam zdrowo rośnie!

niebajko, chyba Cię weekend majowy pochłonął, co? ;)

Hess, dałaś wszytskim wolne do 8 maja i cisza nastała ;)
 
Anika11 - no właśnie, pewnie każdy się relaksuje w ten długi weekend :) A ja od jutra zaczynam staż w firmie logistycznej, mam nadzieje, ze będzie on i będzie szansa zaszczepić się na stałe. :)
 
reklama
Hess, ja jutro też do nowej pracy od rana :) Nieco się stresuję, ale mam nadzieje, że miło mnie przyjmą :)
Powodzenia!
 
Do góry