reklama
magdalena25
Majowe mamy'08 Przeszczęśliwa mamuśka
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2005
- Postów
- 2 899
Kosmi jak zobaczyłam opony to się sama zaczęłam zastanawiać czy ten wózek w ogóle jeździł (jak nówki), ale tapicerka jest z zewnątrz lekko wyblakła (w porównaniu ze środkiem), tyle, że tak równomiernie, że się to nie rzuca w oczy. No ale czy będzie się dobrze i bezawaryjnie spisywał zobaczymy wkrótce
magdalena25
Majowe mamy'08 Przeszczęśliwa mamuśka
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2005
- Postów
- 2 899
Dzięki Idzia mi też się bardzo podoba, choć to jakiś stary wzór. Ale za to wolę żywe kolory dla dziecka niż szarości i przygaszone "wojskowe" zielenie. Niech będzie pogodnie i wiosennie także w wózeczku
magdalena - my tez mamy stary wozek - ma pewnie z 6 lat, kupilismy juz uzywany po jednym dziecku - w bardzo dobrym stanie, potem nasz michal w nim jezdzil, potem corka znajomych i teraz wraca do nas jest granatowy z wstawkami w biala kratke - na lato moglby byc jasniejszy - ale trudno - ostatnio uzywalismy go w zime i8 byl ok
Magdaleona
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2005
- Postów
- 1 575
Uff kolejny nadrobiony wątek.
Anek@ super pokoik i fajny wózeczk. Magdalena25 bardzo ładny wózek.
Ja po szpitalu mam parę sugestii. Po pierwsze dzieciaczki jak zauważyłam nie lubią jak im rączki i nózki lataja - bo się wtedy boją. Dlatego mała cały czas leży zawinięta w rożku - problem pościeli poszedł w niepamięć. Przydało się kilka pieluszek tetrowych - dziecku się ulewa po jedzeniu, można fajnie zawinąć w nie dziecko, połozyć na przewijaku itp. Ja dziś wysłałam męża po dodatkowe bo miałam tylko 10. Skarpeteczki się przydają, bo pomimo że Oliwka jest ubrana w pajacyk i leży w rożku czasem ma zimne stópki - dlatego pod pajacyk ubieram skarpeteczki. Rączki mała ma zawinięte więc łapki się nie przydają.
W szpitalu bardzo przydał mi się stanik. Do tego niestety piersi mam strasznie obolałe od karmienia i (nie chcę Was straszyć) ale brodawki są popękane do krwi. Niestety wkładki laktecyjne tylko podrażniały piersi i musiałam szybko kupować muszle laktacyjne (brodawka jest pod takim jakby balonem i nie ma kontaktu z żadnym materiałem, do tego muszla jest wentylowana i jest dopływ powietrza - POLECAM)
Anek@ super pokoik i fajny wózeczk. Magdalena25 bardzo ładny wózek.
Ja po szpitalu mam parę sugestii. Po pierwsze dzieciaczki jak zauważyłam nie lubią jak im rączki i nózki lataja - bo się wtedy boją. Dlatego mała cały czas leży zawinięta w rożku - problem pościeli poszedł w niepamięć. Przydało się kilka pieluszek tetrowych - dziecku się ulewa po jedzeniu, można fajnie zawinąć w nie dziecko, połozyć na przewijaku itp. Ja dziś wysłałam męża po dodatkowe bo miałam tylko 10. Skarpeteczki się przydają, bo pomimo że Oliwka jest ubrana w pajacyk i leży w rożku czasem ma zimne stópki - dlatego pod pajacyk ubieram skarpeteczki. Rączki mała ma zawinięte więc łapki się nie przydają.
W szpitalu bardzo przydał mi się stanik. Do tego niestety piersi mam strasznie obolałe od karmienia i (nie chcę Was straszyć) ale brodawki są popękane do krwi. Niestety wkładki laktecyjne tylko podrażniały piersi i musiałam szybko kupować muszle laktacyjne (brodawka jest pod takim jakby balonem i nie ma kontaktu z żadnym materiałem, do tego muszla jest wentylowana i jest dopływ powietrza - POLECAM)
reklama
magdaleona - na szczescie popekane brodawki nie sa regula ja pamietam ze nie mialam z tym nigdy problemu mimo ze karmilam malego 1,5 roku i bardzo szybko wyrosly mu pierwsze zabki a tak na marginesie to wczoraj wlasnie michalowi wypadl pierwszy mleczak niedlugo my bedzimey sie chwalic pierwszymi zabakmi u naszych maluszkow - czas szybko leci
Podziel się: