reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy - wszystko co potrzebne mamom i dzieciaczkom

Hej dziewczyny mam pytanko...Czy kupujecie jakieś zabawki, grzechotki dla malucha, mi się bardzo podobają firmy lamaze. Tylko nie wiem czy nie lepiej poczekać. Nie kupowałam jeszcze żadnej karuzelki na lóżeczko:zawstydzona/y:
 
reklama
Agacia - ja nie kupuję. Zanim będą wzbudzać zainteresowanie Maluszka to minie trochę czasu. Po za tym zawsze możesz komuś na wizytę zasugerować, co byś chciała (albo sami przyniosą). Karuzelek też nie kupuję - mam kilka swoich maskotek grających (delikatne melodyjki, żadnego skrzeczenia) - przywieszę z brzega, albo postawię w rogu łóżeczka i może mu grać.

A u Was też jest taki zwyczaj, ze od męża za urodzenie dziecka dostajecie prezent? U mnie w domu się utarło, że jakąś biżuterię, np. pierścionek, która byłą pierwszym posagiem (dla dziewczyny, albo przyszłej synowej). Sama mam pierścionek od mamy - może nie dostała go z racji moich urodzin, ale "posagowy". Aro stwierdził, że moja biżuteria i tak leży nieużywana, więc mam sobie wybrać coś innego...
 
Ostatnia edycja:
agacia nie kupuję ani karuzeli ani zabawek - jedynym gadżetem będzie leżaczek, bo to nasza alternatywa dla łóżeczka turystycznego - z nim będę mogła migrować po domu, jak bedę gotować czy prasować.

Ja w ogóle mam "dziwne" podejście do zabawek - uważam, że lepiej kupić 2-3 zabawki kreatywne niż tony plastkiu. Bardzo podobają mi się szyte lalki szmacianki czy misie - i co ważne - można je wyprać, na co już wcześniej zwróciła uwagę fioletowa
 
Mikoto, też uwielbiam te lalki. Ale mam fazę na ceratowego pieska - takiego jak kiedyś był w bajce (za mojego dzieciństwa). Jak znajdę to kupię Mikołajowi.
A tak to jestem bardziej za wymyślaniem zabawy dzieciom niż kupowania ton gadżetów.
 
agacia ja podobnie jak dziewczyny - nie kupuję. Cofnij się kilka postów wstecz - wczoraj o tym pisałyśmy :tak:

Palindromea u nas jest taki zwyczaj i ja liczę na moje ukochane LILOU uwielbiam bransoletki :cool2::tak: za to pierścionki średnio a na szyi raczej rzadko coś noszę.
 
Ostatnia edycja:
co do zabawek,to ja też nie zamierzam kupować.Chyba,że ktoś coś przyniesie ale wolałabym raczej żeby zapytał CO ewentualnie niech się z kimś zrzuci np.na bujaczek żeby tak jak Mikoto-będę coś robiła no to hyc małego do bujaczka.
Wiem,że to niezbyt grzeczne i uprzejme,ale mam nadzieję,że obejdzie się bez takich badziewnych grzechotek co to się je na gumce naciągało do wózeczka,łóżeczka..Serio wolę od kilku osób dostać jedną rzecz,coś co się przyda,niż rzucę to w kąt.jakaś niewdzięczna pod tym kątem jestem.

Palin u mnie nie ma takiego zwyczaju,ale jakiś czas temu dosłownie piszczałam na widok jednego pierścionka i K powiedział,że mi go kupi więc stwierdziłam,że jeśli już to może mi kupić "na urodzenie".Zobaczymy czy się wywiąże :-D ale nie sądzę żebym chciała go puścić później "dalej"..Że będzie przechodził z matki na synową,itp...
 
ja nie kupuję, karuzele mam fp i chyba ze 3 pudła zabawek po Arturze - większość dostałam
pewnei i tak goście poprzynoszą nowe
tylko muszę jeszcze uczulic, żeby pokupowali też jakiś drobiazg dla Artura, książeczkę czy coś w tym stylu
generalnie to jest dobry zwyczaj, bo wtedy starsze dziecko też się czuje ważne, a nie że wszyscy goście tylko do malucha przychodzą a on już nagle nie jest w centrum zainteresowania

palin no u nas nie ma zwyczaju kupowania niczego matce, a szkoda ;-)
 
Fiolet z prezentem dla Arturka masz zupełną rację i ja mam zamiar się zaopatrzyć w kilka drobiazgów, na wypadek gdyby ktoś przyszedł bez niczego dla Olivierka.

Nayaa je też tak mam z prezentami ;-) dla siebie przeważnie sama wybieram.

Wczoraj dostałam 2 wory ciuszków od znajomej i w nich były ubrania z metkami które dostała w prezencie od gości więc specjalnie dziwne nie jesteśmy chyba :-p

Oczywiście z 2 worków wybrałam tylko kilka sztuk i odzyskałam część swoich ubranek po Olivierku. Reszta trafiła spowrotem do wora i do garażu. Nie ma szans, żeby to wszystko założyć :no: a do tego jeszcze jedna znajoma ma mi co nieco podrzucić :szok:
 
reklama
Fioletowa - zawsze zwyczaj będzie można rozpocząć :-)

Ja z biżuterii to w sumie noszę tylko obrączkę i malutkie kółeczka w uszach. Czasem na jakąś większą okazję założę coś więcej. No i zegarek - ale wchodzę do domu i zaraz go zdejmuję. A wogóle jakoś lubię tylko srebro - złoto mi nie leży.
Ale mam troszkę właśnie takiej pamiątkowej - pierścionek od babci, od mamy, łańcuszek od mojej zmarłej chrzestnej. Jeśli synowa zasłuży - to dostanie coś mojego;-)
 
Do góry