reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupy styczniówek 2009

Moj Roan cztery lata temu kosztował 900 zl i chociaz rozne sa opinie na temat tych wozkow (ktore szanuje) ja go sprawdzilam na jednym dziecku bylam super zadowolona a teraz wyglada jak nówencja.. Super przestronny, na paskach wiec dobrze sie amortyzuje i generalnie w sklepie wszystkie dla mnie wygladaja male przy moim.
Mutsy wtedy kosztowal kolo 4 tys i dla mnie to byla wariacja dawac tyle kasy za wozek a ten nie byl z najnizszej polki a wygladal porzadnie i stabilnie.
Co nie znaczy ze mam nawyk kupowania chłamu. Chyba nigdy nie udalo mi sie nic fajnego na promocjach znalezc...
Tak wiec jak zwykle jedni lubia ogorki inni ogrodnika corki..
 
reklama
Rondzia patrzyłam na internecie co to za wózki te Roan i masz taki gust jak ja. klasyczny, głęboki itp. musze później zobaczyć jaki wózek będę miała po mojej siostrze, ale na pewno styl ten sam. jak wybierałyśmy wtedy wózek dla niej nie kierowałyśmy się tym, żeby był modny bo wtedy wchodziły te wózki 3- kołowe, tylko żeby był praktyczny. dobrze ze zdecydowałyśmy się na taką gondolkę, ona była najdłuższa chyba ze wszystkich wózków, bo siostra urodziło dosyć długie dziecko, które oczywiście też szybko rosło. magda urodziła w lipcu więc miała przed sobą całą zimę.
 
Jak to mówią, "biednych nie stać na oszczędzanie" :-) Czasem lepiej kupić raz, a porządnie, niż tanio, ale byle co.
Chociaż jak piszecie, można też mieć szczęście - ja na przykład na takiej zasadzie kupiłam cztery lata temu mikser ręczny za 20 zł w Selgrosie i służy mi on do dzisiaj :-)
I proszę, nie chwalcie się więcej super wózkami poniżej 1000 zł, bo mnie zaczynają nachodzić wyrzuty sumienia ;-)
 
Melulu spoko luz.. Ja jakbym nie miala tez bym teraz szukala. Nie sadze zeby ktokolwiek kupowal wozek dla jego ceny a raczej pod katem wygody.. swojej i maluszka.
A na marginesie to i tak dobrze jest nie trafic na jakis spieprzony egzemplarz niezaleznie od ceny...
 
Melulu - dokładnie, tak jak Rondzia pisze - ja tez ten wózek odziedziczyłam, ale jakbym go nie miała teraz też bym szukała i znając mnie wydałabym na niego więcej niż powinnam, więc nie miej żadnych wyrzutów sumienia - nie o cenę chodzi a o wygodę i bezpieczeństwo dla Maluszka :tak:;-)
 
Taaak, jak kupowałam Emmę to miałam takie wyrzuty sumienia, że tyle na wózek wywalam, a teraz tak czytam ile wy dajecie za wózki :-p. A zadowolona jestem jak diabli. No i ja też wolałam bez skretnych kół, bo to miał byc wózek do zadań polowych :-p. Jedynie przy odwróconej spacerówce zadkiem do mnie wózek jest ciut mniej zwrotny. No i nam bardzo pasowało że taki klasyczny wygląd. Tylko koloru żałuję, strasznie mi sie podobał taki zgniłozielony z różem i gdyby nie ten róż... A ten nasz błekit brudzi się jak diabli :baffled:.
A jak kupowaliśmy to balismy się reakcji taty na kolorek, a on nam na to, że to nie pogrzeb, żeby dziecko w ciemnym miało jeździc :-p.
 
Dokladnie wiem o czym mowisz Kluliczku. Ja jak wydawalam 900 zl cztery lata temu to tez byl w jakims stopniu kosmos bo inni po 400 - 500 zl kupowali i na mnie patrzyli jak na czuba. Byla przepasc pomiedzy wozkami za 500 zl a pozniej dopiero za 3 tys... Teraz pewnie byłyby inne checi i stac teraz by było na cos innego ale ze mi sie sporawdzil to nie bede szukac dalej...
Wiec babki szalejcie z czystym sumieniem...
Ja w przypadku pierwszego dziecka nie miewalam takowych i teraz prawie cala wyprawka gotowa bo g..na nigdy nie kupowalam z zalozenia ze na badziew mnie nie stac :happy2:
 
Wiec babki szalejcie z czystym sumieniem...

:-D
kurczaki ... mnie trochę ostatnio Teściowa wprawiła w dziwny nastrój w temacie wózka :nerd:;
nie z tego, ni z owego powiedziała, że ona nam da na wózek. trochę mnie to zaskoczyło, a nawet więcej niż trochę.
mój małż zapytał czy ona wie ile kosztują wózki. to powiedziała, że są takie za 1000 i są za 3000, ale pięciu nam już nie da.
pośmialiśmy się hahaha, a ja teraz mam dylemat.
Teściowa to taka silnie oszczędna kobieta. na przykład od dwóch lat jęczy, że ma kuchenkę do dupy i pali jej ciasta, ale nowej nie kupi.
żadnych szaleństw finansowych, czy nieprzemyślanych wydatków, a tu nagle tak sama z siebie chce wyskoczyć z kasy i to nie małej.
mówiąc szczerze to najchętniej bym odmówiła, ale wiem, że będzie obrażona jeśli to zrobię :baffled:
obmyśliłam sobie, że nie przyznam się do ceny tak do końca i postaram się wziąć jak najmniej, chociaż teściowa chyba się domyśla, że najtańszy ten nasz wózek nie będzie, bo się wcześniej coś tam dopytywała małża.
z drugiej strony mam świadomość, że to emocje są. w końcu pierwszy wnuk, a ja taka wyrodna synowa, co macierzyństwo odkładała na po 30-ce :zawstydzona/y:

no i widzicie ... są i takie dylematy :sorry2:
 
aga_q - u mnie to samo!!Teściowa na pieniążkach nie sypia a również się zaofiarowała ,że kupi łóżeczko i na wózek całą rodzinką się dołożą..:sorry2:Niby fajnie!!A co tam się przejmować,że kobitka ma gest ale z drugiej strony moi starzy mają ,że tak delikatnie powiem na mnie i wnuczkę wylane..ojciec bezwiednie-taki już ma charakter podporządkowany(...)a mamusia "moja kochana" - szkoda słów(...):-(Dobrze,że mnie chociaż w życiu porządna teściowa się trafiła:tak:
 
reklama
Do góry