reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ZAKUPY OGOLEM /polaczone tematy/

No dobra,

Mea - specjalnie dla Ciebie :tak:

My jesteśmy zachwyceni i zdecydowani na Mikado. Wygrał model Citi-Car a w sumie najpierw myśleliśmy o Bostonie lub Milano. Mój po obczajce w necie stwierdził że skrętne koła są bez sensu ale w sklepie rozkochał się w skrętnych. :-D:-D:-D

W sumie te wszystkie wózki różnią się tylko zawieszeniem, kolory można sobie dowolnie wybrać. Gondole, spacerówki, fotelik są takie same we wszystkich modelach więc wybrać można co się chce.

Citi Car ma przednie koła skrętne, tylne duże pompowane, zawieszenie na pasach. Buja się zajefajnie i prowadzi super - on dosłownie płynie po drodze. Testowaliśmy nierówny teren bez blokady przednich kół i mimo moich obaw sprawdził się znakomicie. Sprzedawca powiedział że blokowanie kół to tylko na naprawde ekstremalne trasy. To zawieszenie na pasach jest super mięciutkie - pasy są of course regulowane więc może być sztywniejszy.

Co mnie zaskoczyło to waga wózka - z gondolą 12 kilo, ze spacerówką też coś koło tego (różnica bodajże 200 gram). Cięższy jest na szprychach, my jeździliśmy na plastach i szprych nie chcemy. Mój obadał kółka i żadnych zastrzeżeń nie miał. :tak:Czyli chcemy pompowane tylne koła na plastach.

Hmm, co tam jeszcze? Dostęp do kosza na zakupy bdb, regulacja rączki super, walczymy o tacke na napoje bo da się ją w tym modelu mieć (u sprzedawcy była, do producenta napisałam). Wszystko wypina i wpina się szybko i łatwo. Złożenie wózka zajęło dosłownie minutke. W gondoli oparcie (3 stopnie regulacji), spacerówka może leżeć na płasko. Wszystko przodem i tyłem do kierunku jazdy można zamontować. Nic nie skrzypi, nie stuka.

Kolorki są dużo ładniejsze niż na stronie producenta. Widziałam zielony i jest piękny (specjalnie dla Ciebie Mea). My wybraliśmy B1 wstępnie - taki trekkingowy.

Jak się nie chce zawieszenia na pasach to polecam model Boston - jest sztywniejszy.

Co do fotelika to zdecydowaliśmy się kupić razem z wózkiem. Obejrzeliśmy go dokładnie a obok mieliśmy Maxi-cosi. Atesty mają identyczne, budowe też, macaliśmy i kombinowaliśmy z 15 minut. Różnica jest taka że Cosi jest ładniej wykonany co nie znaczy że ten jest brzydki. Różnica w cenie powalająca - w maxi płaci się również za nazwe. Fotelik ma wkładke dla niemowlaka. Patrzyliśmy pod jakim kontem dziecko leży w obu fotelikach i było to samo. Jak w praniu wyjdzie że coś nie tak to zawsze możemy dokupić inny fotelik.

To wszystko??? jakość i cena - suuuuuuuuper
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kurczę, ja mam to samo :-( im więcej oglądam wózków, tym więcej wątpliwości. Do tego doszły dylematy "fotelikowe". Ponoć najbezpieczniejszy MaxiCosi, ale nie wiem jak z jego mocowaniem do innych wózków, bo maxicosi jakoś mało mi sie podobają, zwłaszcza ze względu na cenę....
Inne foteliki tańsze sporo, ale jak z tym bezpieczeństwem ????

ja poszlm na sposob i kupuje maxi-cosi ale uzywke /jak sie uda to z baza/ wiem mniej wiecej do jakich wozkow da sie ten fotelik bez problemu wpinac wiec jakos sobie bede z tym radzila :) na allegro dobry fotelik mozna kupic za 200 - 300 zl ... tyle co nowy jakiejs niestestowanej firmy ... ale co do bezpieczenstwa to powiem ze nie ma tez co przeginac ... i tak podstawa bezpieczenstwa dziecka w samochodzie nie jest to czy siedzi w 4 czy 5 gwiazdkowym foteliku ale to jak sie jezdzi, czy szybko no i czy nie ma sie pecha trafic na idiote na drodze ... foteliki i tak testowane sa na niskich predkosciach a przyznajcie sie kto poza miastem /tu mysle o korkach w miescie/ jezdzi z predkoscia 50 km/h ??
ja sie zdecydowalam na maxi-cosi bo:
- da sie kupic baze do auta
- da sie wpinac w rozne wozki /inne foteliki z baza wpinaja sie w wozki tylko swojej firmy a tamte wozki mi nie leza ... /
 
Ja (jak na razie przynajmniej) własnego wozu nie posiadam, więc korzystać będę w razie nagłej potrzeby głównie z obcych pojazdów (najczęściej pewnie z pojazdu rodziców). Myslimy oczywiście o samochodzie, ale w tym momencie nie mozliwe do zrobienia. A kiedy, to kto wie. No i również stąd te dylematy. Wczoraj byłam w sklepie, przeszłam szkolenie z montażu z bazą i bez bazy. Zdecyduję się chyba jednak na taki bez bazy stałej, bo niby gdzie mam ją zamontować? A jak za jakiś rok czy dwa kupimy pojazd czterokołowy z napędem niekoniecznie ręcznym ;-) to będę mysleć znowu.
Z tego samego względu chyba odpuszcze maxicosi.

Oglądałam mikado - wydaje się zajefajny. Szkoda tylko, że najbliższy dystrybutor dla mnie mieści się w Olkuszu. Ale może zadzwonię tam i wybiorę się na wycieczkę - wszak to tylko ok.40 km od Krakowa :-)

Mam tylko jedno pytanko odnośnie wersji Milano - o co chodzi z resorowanym podwoziem? Czy to znaczy że wózek się buja? Jeśli tak, to da się to zablokować. Nie wiem czy to z podświadomych przeżyć własnych, ale jak widzę jak niektórzy bujają biednymi dziećmi (jak na wysokich falach morskich), to mi się jakoś miękko w żołądku robi. Chociaż może to uodparnia na chorobę lokomocyjną? ;-)Ja w każdym razie nie choruję
 
kora jak widzialas gdzies mikado na zywca to mozesz zamowic wprost od producenta !! wtedy nie trzeba sie fatygowac gdzies do dystrybutorow /ja jesli sie zdecyduje na mikado to wlasnie tak go zakupie/

co do fotelika to ci powiem ze jak nei potzrebujesz bazy do auta to nie ma sensu przeplacac bo tego nie wykorzystasz :) a ten foteliczek akurat wystarcza maksymalnie na pol roku wiec lepiej wieksza kase zainwestowac w ten drugi fotelik niz w nosidlo :) takie moje zdanie :)

maggie twoj opis mikado dosc tak mnie przekonal !! i chyba podjade z mezem jeszcze raz popatrzec na oxforda /on ma podobne "zawieszenie" do bostonow" i moze faktycznie sie na niego zdecydujemy ...
na jedna rzecz nie zwrocilas chyba uwagi - budka sklada sie GLOSNO JAK JASNA CHOLRA !! niestety jest to paskudnie klikanie ktore mnie drazni niemilosiernie !!
 
Ja (jak na razie przynajmniej) własnego wozu nie posiadam, więc korzystać będę w razie nagłej potrzeby głównie z obcych pojazdów (najczęściej pewnie z pojazdu rodziców). Myslimy oczywiście o samochodzie, ale w tym momencie nie mozliwe do zrobienia. A kiedy, to kto wie. No i również stąd te dylematy. Wczoraj byłam w sklepie, przeszłam szkolenie z montażu z bazą i bez bazy. Zdecyduję się chyba jednak na taki bez bazy stałej, bo niby gdzie mam ją zamontować? A jak za jakiś rok czy dwa kupimy pojazd czterokołowy z napędem niekoniecznie ręcznym ;-) to będę mysleć znowu.
Z tego samego względu chyba odpuszcze maxicosi.

No jasne, w Twoim przypadku wystarczy najzwyklejszy fotelik:tak: A może warto od razu się rozejrzeć za takim od 0 do 18 kg???
No chyba, że zalezy Ci na kołysce, ja np taki fotelik w domu tez wykorzystywałam jako bujaczek, jak cos robiłam to zabierałam ze sobą Małego a on sobie obserwował mamusię:-)
 
mea_osi, no własnie nie widziałam na żywo.... natomiast widziałam wczoraj delti emu (niby nowość) i zaczęłam się nad nim zastanawiać, choć ma wg mnie jedną duuużą wadę - spacerówka nie rozkłada sie do poziomu - tak twierdził pan w sklepie, poiedział też że "właśnie dzisiaj" dostali go pierwszy raz i ma go jeszcze nie do końca obczajonego, ale próbował rozłożyć do poziomu przez 10 minut i nic. W sklepie była para z dzieckiem i twierdzili, że muszą kupić nowy wózek, bo w tej spacerówce co mają, dziecko im "wisi" w wózku a nie leży. No i tak się zaczęło.
 
Mam tylko jedno pytanko odnośnie wersji Milano - o co chodzi z resorowanym podwoziem? Czy to znaczy że wózek się buja? Jeśli tak, to da się to zablokować. Nie wiem czy to z podświadomych przeżyć własnych, ale jak widzę jak niektórzy bujają biednymi dziećmi (jak na wysokich falach morskich), to mi się jakoś miękko w żołądku robi. Chociaż może to uodparnia na chorobę lokomocyjną? ;-)Ja w każdym razie nie choruję
Masz w nim zawieszenie na pasach. Nie da się tego zablokować. Można tylko regulować napięcie pasów. Ja właśnie chce na pasach ale wybraliśmy wersje City Car z przednimi kołami skrętnymi. Mozna go prowadzić jedną ręką. :-)
maggie twoj opis mikado dosc tak mnie przekonal !! i chyba podjade z mezem jeszcze raz popatrzec na oxforda /on ma podobne "zawieszenie" do bostonow" i moze faktycznie sie na niego zdecydujemy ...
na jedna rzecz nie zwrocilas chyba uwagi - budka sklada sie GLOSNO JAK JASNA CHOLRA !! niestety jest to paskudnie klikanie ktore mnie drazni niemilosiernie !!
:szok: To mnie zaskoczyłaś. Nie słyszałam żadnego klikania. W wersji pokazowej która stała na sklepie i była chyba często prezentowana nic nie było słychać. Może to kwestia wyrobienia. Kurcze, zabiłaś mi ćwieka. Bo facet wyjął nam nówkę sztukę w kolorze jaki nam się spodobał i jakoś też mi się to nie rzuciło w oczy, a raczej uszy.


Przed zakupem podjade tam jeszcze raz i sprawdze to klikanie i właśnie czy spacerówka się do pionu rozkłada bo już nie wiem sama. ? Na bank na leżąco tak ale zupełnie do pionu??? Nie wiem.
 
Ostatnia edycja:
z tego co widzialam to spacerowka nie jest za duza ... na 3 latka bedzie juz malawa ale 3 latki juz raczej wozkiem nie jezdza ... chociaz ... czy sie stawia do pionu to nie wiem ale czy to jest takie wazne ?? dla mnie wazniejsze zeby sie rozkladala na plasko do spania a jak dziecko sztywno siedzi to nie musi sie nawet wcale opierac :)
budka na 100% byla glosna i klikajaca, w innych wozkach widzialam guzik do rozkladania budki dzieki czemu byla ona cichusienka !!
 
ja poszlm na sposob i kupuje maxi-cosi ale uzywke /jak sie uda to z baza/ wiem mniej wiecej do jakich wozkow da sie ten fotelik bez problemu wpinac wiec jakos sobie bede z tym radzila :) na allegro dobry fotelik mozna kupic za 200 - 300 zl ... tyle co nowy jakiejs niestestowanej firmy ... ale co do bezpieczenstwa to powiem ze nie ma tez co przeginac ... i tak podstawa bezpieczenstwa dziecka w samochodzie nie jest to czy siedzi w 4 czy 5 gwiazdkowym foteliku ale to jak sie jezdzi, czy szybko no i czy nie ma sie pecha trafic na idiote na drodze ... foteliki i tak testowane sa na niskich predkosciach a przyznajcie sie kto poza miastem /tu mysle o korkach w miescie/ jezdzi z predkoscia 50 km/h ??
ja sie zdecydowalam na maxi-cosi bo:
- da sie kupic baze do auta
- da sie wpinac w rozne wozki /inne foteliki z baza wpinaja sie w wozki tylko swojej firmy a tamte wozki mi nie leza ... /

Ja też zdecydowanie kupuje maxi cosi....pasuje do wielu wózków a na pewno do tych które mi odpowiadają.
Mea co do używanych to radze Ci uważać i najlepiej kupić od kogoś znajomego żeby mieć pewność ,że fotelik nie był powypadkowy ! :tak:
 
reklama
Ja też zdecydowanie kupuje maxi cosi....pasuje do wielu wózków a na pewno do tych które mi odpowiadają.
Mea co do używanych to radze Ci uważać i najlepiej kupić od kogoś znajomego żeby mieć pewność ,że fotelik nie był powypadkowy ! :tak:

widzialas kiedykolwiek powypadkowy fotelik ?? bo ja niestety raz /robilam za kierowce dla kolegow policjantow jak jechali na wypadek ... na szczescie byl tylko fotelik a nie dziecko w nim!!/ taki fotelik sie juz do niczego nie nadaje i widac to od razu po skorupie ... ja juz jeden raz sie przejechalam i teraz bede brala za pobraniem i otworze paczke zanim zaplace ... jak bedzie uszkodzony to po prostu nie przyjme paczki i odesle fotelik !! wtedy niestety jedzie na koszt wysylajacego !!

eliza nowe maxi-cosi sa w diobly drogie i na pol roku uzytkowania to bym tyle nei wydawala !!
 
Ostatnia edycja:
Do góry