reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ZAKUPY OGOLEM /polaczone tematy/

To zależy od dziecka. U mojej szwagierki dziecko od pół roczku siedziało w krzesełku i wtedy mu się bardzo podobało:tak:ale odkąd zaczęło chodzić krzesełko zostało schowane:-(bo maluda dostawała szału jak rodzice wsadzali go do tego krzesełka:szok:Po prostu nigdzie nie wysiedzi i bardzo nie lubi być ograniczane:wściekła/y:Wszystkie leżaczki, hustawki itp też trzeba było schować, a miały być do 2-3 lat:wściekła/y:

A to już nie wina dziecka a rodziców:tak:
Bo takie krzeselko nie służy do zabawy tylko do jedzenia, to obowiązek nauczyc dziecko usiąśći zjeść:tak: a nie biegać za dzieckiem żeby zjadło.
Od poczatku trzeba sadzać maluszka, jak troszke podrośnie dawac mu różnosci do samodzielnego jedzenia. U nas dzieci zawsze jedzą razem z nami, siadamy do obiadu i dzieci też:tak: Nawet jak jestem sama bez męża to dzieci razem ze mną jedzą, jest pora jedzenia, to nie biegamy nie bawimy się.
Pewnych zasad trzeba uczyć, ja wiem, że czasami cięzko ale nikt niepowiedział, że lekko będzie.

A co do krzesełka co Akoza pokazała chodzi o to, że szkoda tych pieniędzy na takie coś, trudno, duże krzesełko zajmie wiecej miejsca ale jest praktyczniejsze;-)

Akoza proponuje takie coś:tak: krzesełko się składa.
SUPER PREZENT SKLADANE KRZESELKO DO KARMIENIA (1047620861) - Allegro.pl - aukcje internetowe, bezpieczne zakupy
 
reklama
Ale się dyskusja robi :-D
Faktem jest, że brat miał duże krzesło i to turystyczne i on mi doradza turystyczne właśnie. Jaś ma już prawie 2 lata i jest o wiele bardziej praktyczniejsze to mniejsze. Duże jest ponoć za głębokie i nie da się go posadzić przy stole w tym, tylko musi siedzieć osobno. No ale właśnie ta wielkość mnie martwi trochę. Misia do malutkich nie należy (do średnich raczej też nie ;-)) i nawet ten fotelik, który mamy z Fishera, który niby do 18 kg i 3 lat miał być, robi się za krótki dla niej. No ale z drugiej strony jeździć z takim wielkim fotelem od dziadków do dziadków i tu też przestawiać z kąta w kąt co chwilę to mi się nie widzi zupełnie. I już nie wiem co robić :-( Nie mogę znaleźć wymiarów siedziska tych turystycznych, więc nie wiem jak duży "zad" może mieć Mi maksymalnie... Echhh, a czasu coraz mniej...
Nad tym krzesełkiem, co marta pokazałaś, też się zastanawiałam, ale sama nie wiem... Niby niewiele droższe... Pomyślę...
 
A to już nie wina dziecka a rodziców:tak:
Bo takie krzeselko nie służy do zabawy tylko do jedzenia, to obowiązek nauczyc dziecko usiąśći zjeść:tak: a nie biegać za dzieckiem żeby zjadło.
Od poczatku trzeba sadzać maluszka, jak troszke podrośnie dawac mu różnosci do samodzielnego jedzenia. U nas dzieci zawsze jedzą razem z nami, siadamy do obiadu i dzieci też:tak: Nawet jak jestem sama bez męża to dzieci razem ze mną jedzą, jest pora jedzenia, to nie biegamy nie bawimy się.
Pewnych zasad trzeba uczyć, ja wiem, że czasami cięzko ale nikt niepowiedział, że lekko będzie.

A co do krzesełka co Akoza pokazała chodzi o to, że szkoda tych pieniędzy na takie coś, trudno, duże krzesełko zajmie wiecej miejsca ale jest praktyczniejsze;-)

Akoza proponuje takie coś:tak: krzesełko się składa.
SUPER PREZENT SKLADANE KRZESELKO DO KARMIENIA (1047620861) - Allegro.pl - aukcje internetowe, bezpieczne zakupy

rzeczywiście temat ciekawy :tak:
chcę z całego serca nauczyć Alusia jeść w krzesełku, ale bywa tak, że na kolanach zje :-( mleczko za to zawsze pije w krzesełku, jak jestesmy w domu :tak:
Nadal mam przed oczami biegającą kuzynkę T za swoim rocznym dzieckiem z miską pokrojonej parówki...śniadanie które trwa godzinę jest bez sensu...
tak więc krzeselko jest, dziecko też - to do dzieła :-D
 
rzeczywiście temat ciekawy :tak:
chcę z całego serca nauczyć Alusia jeść w krzesełku, ale bywa tak, że na kolanach zje :-( mleczko za to zawsze pije w krzesełku, jak jestesmy w domu :tak:
Nadal mam przed oczami biegającą kuzynkę T za swoim rocznym dzieckiem z miską pokrojonej parówki...śniadanie które trwa godzinę jest bez sensu...
tak więc krzeselko jest, dziecko też - to do dzieła :-D

U nas odwrotnie - mleko zawsze na kolanach, bo to czas przytulania jest jednocześnie. Mleko jest uspokajaczem, jedzeniem i okazywaniem miłości. Reszta posiłków i herbatki jest na foteliku, a mam nadzieję, że wkrótce na krzesełku :-) Ale mleko chyba dalej będzie w czasie przytulanek :-)
 
I kolejny raz będę Wam zawracać tylną część ;-)
Jak sądzicie co jest ważniejsze dla bezpieczeństwa dziecka - Isofix czy jazda tyłem? Tu jest zalecana jazda tyłem do 4 rż, ale fotelików do tego przystosowanych jest jak na lekarstwo. A istnieje chyba tylko jeden na świecie, który ma zarówno jazdę tyłem jak i isofix dla dzieci powyżej 9 kg. I to jest firmy BeSafe. Znalazłam Maxi Cosi Mobi, ale nie ma isofixa. Znalazłam kilka innych, które mają isofixa. I mam problem. Muszę kupić Misi fotelik jak będziemy w Polsce teraz, ale im bardziej się w to zagłębiam tym bardziej nastawiam się na jazdę wyłącznie autobusami :-( Nie stać mnie na kupno BeSafe za 2 tysiaki! Poradźcie coś! Proszę!
A Marcin się dziwi czemu mam coraz więcej siwych włosów :-(
 
I kolejny raz będę Wam zawracać tylną część ;-)
Jak sądzicie co jest ważniejsze dla bezpieczeństwa dziecka - Isofix czy jazda tyłem? Tu jest zalecana jazda tyłem do 4 rż, ale fotelików do tego przystosowanych jest jak na lekarstwo. A istnieje chyba tylko jeden na świecie, który ma zarówno jazdę tyłem jak i isofix dla dzieci powyżej 9 kg. I to jest firmy BeSafe. Znalazłam Maxi Cosi Mobi, ale nie ma isofixa. Znalazłam kilka innych, które mają isofixa. I mam problem. Muszę kupić Misi fotelik jak będziemy w Polsce teraz, ale im bardziej się w to zagłębiam tym bardziej nastawiam się na jazdę wyłącznie autobusami :-( Nie stać mnie na kupno BeSafe za 2 tysiaki! Poradźcie coś! Proszę!
A Marcin się dziwi czemu mam coraz więcej siwych włosów :-(

ja juz ten temat rozgryzalam i kupuje besafe za tysiaka!! ale bez isofixu ... imho dobrze zamocowany pasami jest rownie bezpieczny /ostatnimi czasy czyta sie o zlych zaczepach w samochodzie!!/ no i pasami mozna montowac i przodem i tylem !!
no i u nas jest sklep ktory jest wylacznym dystrybutorem besafa na polske!! ceny jak na allegro !! albo taniej wiec jak bedziesz na slasku ... to moim zdaniem jest dobra opcja :)
 
Ale się dyskusja robi :-D
Faktem jest, że brat miał duże krzesło i to turystyczne i on mi doradza turystyczne właśnie. Jaś ma już prawie 2 lata i jest o wiele bardziej praktyczniejsze to mniejsze. Duże jest ponoć za głębokie i nie da się go posadzić przy stole w tym, tylko musi siedzieć osobno. No ale właśnie ta wielkość mnie martwi trochę. Misia do malutkich nie należy (do średnich raczej też nie ;-)) i nawet ten fotelik, który mamy z Fishera, który niby do 18 kg i 3 lat miał być, robi się za krótki dla niej. No ale z drugiej strony jeździć z takim wielkim fotelem od dziadków do dziadków i tu też przestawiać z kąta w kąt co chwilę to mi się nie widzi zupełnie. I już nie wiem co robić :-( Nie mogę znaleźć wymiarów siedziska tych turystycznych, więc nie wiem jak duży "zad" może mieć Mi maksymalnie... Echhh, a czasu coraz mniej...
Nad tym krzesełkiem, co marta pokazałaś, też się zastanawiałam, ale sama nie wiem... Niby niewiele droższe... Pomyślę...
Akoza jeżeli dużo podróżujesz z dzieckiem to inna sprawa:tak: ale pamiętaj też, że idealnie do karmienia nadaje się fotelik samochodowy:tak: ja zawsze bedąc na wyjeździe karmię w foteliku;-) nie ma co za dużo gratów ze sobą ciagać.
Jak dla mnie to te turystyczne to badziew, małe dziecko może w nim siedziec ale wyglada na niewygodne, pomyśl, ile mozna usiedzieć w twardym, plastikowym krześle.
Znalazłam jeszcze takie krzesełko, niedrogie jest i składa się w małe ale zastanawia mnie stabilnośc tego krzesła.
Delti - Krzesełko do karmienia NAM - Delti

rzeczywiście temat ciekawy :tak:
chcę z całego serca nauczyć Alusia jeść w krzesełku, ale bywa tak, że na kolanach zje :-( mleczko za to zawsze pije w krzesełku, jak jestesmy w domu :tak:
Nadal mam przed oczami biegającą kuzynkę T za swoim rocznym dzieckiem z miską pokrojonej parówki...śniadanie które trwa godzinę jest bez sensu...
tak więc krzeselko jest, dziecko też - to do dzieła :-D

Hehe zatem do dzieła:tak: Warto uczyć od najmłodszych lat, później to procentuje:tak:
 
Ostatnia edycja:
Akoza jeżeli dużo podróżujesz z dzieckiem to inna sprawa:tak: ale pamiętaj też, że idealnie do karmienia nadaje się fotelik samochodowy:tak: ja zawsze bedąc na wyjeździe karmię w foteliku;-) nie ma co za dużo gratów ze sobą ciagać.
Jak dla mnie to te turystyczne to badziew, małe dziecko może w nim siedziec ale wyglada na niewygodne, pomyśl, ile mozna usiedzieć w twardym, plastikowym krześle.
Znalazłam jeszcze takie krzesełko, niedrogie jest i składa się w małe ale zastanawia mnie stabilnośc tego krzesła.
Delti - Krzesełko do karmienia NAM - Delti

15 kg... Obawiam się, że w naszym wykonaniu 15 kg to na pewno nie będą 3 lata ;-) Fotelika samochodowego nie wyciagam z auta, bo ciężki kloc jest musiałabym to nieść przez całe osiedle, bo parkujemy na ulicy. Mamy fotelik FP, w którym młoda siedzi i się buja, ale no właśnie... buja się w czasie jedzenia a ja mam istną strzelnicę ;-) Za parę miesięcy przeprowadzka do Holandii i możemy wziąć tylko jedno auto rzeczy, więc chyba jednak turystyczne kupię.

Mea - jeśli bez isofixu to nie wiem czy nie zdecydujemy się na Britaxa. Co prawda w Polsce dostał 2 pkt na foteliki.info, ale tu jest jednym z najbezpieczniejszych, a bardziej wierzę w Szwedzkie standardy, które na całym świecie są dawane za przykład. Z drugiej strony ten Mobi jest fajny. No i oba są tańsze niż BeSafe... Muszę podrzucić temat Tatuśkowi, w końcu to on jest mężczyzną w tej rodzinie (podobno ;-)).
 
reklama
Do góry