Ja dzisiaj na ebayu 2 pary spodni dla siebie z C&A za cale 4,06€ kupilam.Wreszcie sie udalo tak tanio bo sie czaje juz chyba 2-3 tygodnie....
Listy rzeczy dla maluszkow mnie ratowaly w pierwszej ciazy.Ale kazde dziecko jest inne i czesc rzeczy w ogole sie nie przydala.Z mojego doswiadczenia wymienie po prostu to,co sie nie przydalo:
-Lozeczko kupuje tylko turystyczne+dobry materac.W drewnianym mloda spala jakies 4 miesiace-pozniej zaczela sie krecic i walic lbem o szczebelki.Wstawilam turystyczne i problem z glowy.
-Karuzela na lozeczko u nas mijala sie z celem.W ogole pozytywki ale mam2 fajne wiec sprawdze przy drugim.Ja ustawialam magnetofon i puszczalam plyty.
-Ciuszki wygodne i miekkie.Spodenki tak ale dresy albo te bawelniane-dla mnie rewelka.Spioszki,pajace-rozpinane na dole.Bez tego nawet do reki nie wezme!
I zgadzam sie-dla takich maluchow bez falbanek,kapturkow,kieszeni.Wyglada super ale dzieci chyba nie najszczesliwsze...Chociaz na upaly dla dziewczynek proste,cieniutkie sukienki to rewelacja!
-Sudocrem.Zuza miala zbyt delikatna skore i potrzebowala "lekkiej konsystencji" kremu.Bübchen ma taki lekki a jak sie czerwienila(strasznie wrazliwa ma skore-naprawde) to bepanthen.
-Nie korzystalysmy w ogole z oliwki.Ponoc wysusza skore? Kupilam maly balsam do ciala ale uzywalam Oilatum albo Balneum do kapieli i balsam tez sie nie przydal ;-) Naprawde dobrze pielegnuja skore.Nawet "nadwrazliwcow" ;-)
Ja caly czas czekam na wyjazd do Polski.Tam wiem,ze jakies rzeczy sa przygotowane dla mlodszej mlodej i dopiero pozniej sie bede zastanawiac.Najfajniejsze,ze po kolezance ma odlozone,ktora urodzila sie 5.05. wiec idealnie czasowo sie wpasuje