reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupy lipcowek

Rożek... kupujecie rożki? używałyście ich? Ja chyba tylko w szpitalu, w domu już nie.
A w lato chyba w ogóle się nie sprawdzi...
 
reklama
Malgorzatka - niesprawdzone :/ M. Poinformowalam ,ze pol roku, zeby sie nie wkurzal na brak bazy :D --- Doti - ja mam rozek po siostrzenicy. Przyda sie do przykrycia np
 
no więc jak niesprawdzone, to nie masz co się wkurzać, bo może jakieś lewe... a baza to nie wyznacznik bezpieczeństwa, sama baza nie uchroni bobasa, trzeba go po prostu mocno prawidłowo zapiąć w pasy pięciopunktowe i prawidłowo zamontować fotelik do samochodu i nie ma bata, żeby sam drgnął czy się przesunął

rożek miałam, przydawał się jako lekka kołderka, bo tylko w szpitalu motałam go, teraz też kupię, na pewno bez usztywnienia
 
Ostatnia edycja:
Rożek mam, ale go nie używałam.. Najpierw Klaudia była tak mała, że mi w niego wpadała cała:confused2:, potem była już za ruchliwa na rożek, także czasem go pod coś rozkładałam lub ją nakrywałam i tyle
 
dla mnie rożek też zbędny. Czasami jak ktoś chciał potrzymaś Małego na rękach i czuł się niepewnie to Go wkładałam do niego, ale osobiście wolałam nosić bez. Był traktowany jako podkładka i "kołderka"
 
reklama
Do góry