ja tez kupilam gryka-kokos i tez zostalam w sklepie poinstruowana o przekladaniu warstw w zaleznosci od wieku dzidzi. poza twardoscia trawa kokosowa ma silne wlasciwosci antyalergiczne moi rodzice kupili kanape z takim wypelnieniem do pokoju goscinnego (ktory kiedys byl moim pokojem panienskim ) i musze przyznac ze bardzo sobie chwale takie spanko
reklama
karolina77
mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2006
- Postów
- 4 112
Ja tez kupilam kokos-gryka i tez nie wiedzialam ze przeklada sie materac.
Miśka 5
Mamy lutowe'07
Nie martw się Karola-04, jakoś zdążycie z kaflami i innymi remontowymi sprawami. My tez jesteśmy w trakcie przeprowadzki do nowego mieszkanka. W tym tygodniu wre malowanie, ale został jeszcze tylko pokój starszej córci i będzie z górki. Łóżeczka dla maleństwa tez nie mam, bo nie chciałam, zeby się kurzyło podczas prac malarskich. Zamówimy podczas weekendu, już upatrzyłam sobie na allegro.
ŁÓŻECZKO RADEK VII TEAK KLUPŚ+SUPER MATERAC!!! (155604163) - Allegro
ŁÓŻECZKO OLA IV TEAK + MATERAC gryka-kokos (153670500) - Aukcje internetowe Allegro
ŁÓŻECZKO RADEK VII TEAK KLUPŚ+SUPER MATERAC!!! (155604163) - Allegro
ŁÓŻECZKO OLA IV TEAK + MATERAC gryka-kokos (153670500) - Aukcje internetowe Allegro
rosmerta
Mama Hubka - lutówka'07
z tymi zmianami stron materaca to też nie wiedziałam... a łóżeczko zamówiłam firmy KLUPŚ - radek III z szufladą. łóżeczka tej firmy jako jedne z nielicznych mają zmianę poziomu mocowaną na solidbe śruby, przy innych łóżeczkach widziałam tylko takie metalowe zaczepy jak zagiety prę - bałabym się, że jak maleństwo podrośnie i zacznie figlować w lożeczku, to te zaczepy mogą sie wyhaczyć. a śruby są solidniejsze i pewniejsze
mysia23
mama dwójeczki
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2006
- Postów
- 4 667
Też mam kupiony materac kokos-gryka i też nie wiedziałam,ze trzeba zmieniać strony... ale dzieki dziewczyny za takie info...
Miśka5 mam kupione juz to łózeczko RadekVII, tez w kolorze teak...jak je tylko na zywo zobaczyłam to poprostu zakochałam sie w nim i nie myśłałam o zadnym innym Mężowi też sie bardzo podobało..tacy z nas romantycy, a te gwiazdki i księzyc są słodziutkie...
Karola-04 no i jednak fajniutki ten kombinezon?? Cieszę sie,ze choć ktoś "znajomy" mi go wyrwał
A dziś kupiłam zestaw pieluszek tetrowych, flanelowych..dwie małe czapusie na mojego smyka i pajacyk, a tatuś małego zauroczył się kocykiem i dorzucił do koszyka z zakupami, choć nie było tego dziś w planie...
Miśka5 mam kupione juz to łózeczko RadekVII, tez w kolorze teak...jak je tylko na zywo zobaczyłam to poprostu zakochałam sie w nim i nie myśłałam o zadnym innym Mężowi też sie bardzo podobało..tacy z nas romantycy, a te gwiazdki i księzyc są słodziutkie...
Karola-04 no i jednak fajniutki ten kombinezon?? Cieszę sie,ze choć ktoś "znajomy" mi go wyrwał
A dziś kupiłam zestaw pieluszek tetrowych, flanelowych..dwie małe czapusie na mojego smyka i pajacyk, a tatuś małego zauroczył się kocykiem i dorzucił do koszyka z zakupami, choć nie było tego dziś w planie...
mysia23 zrob jakies zdjecia malych cudeniek i powstawiaj bo ja lubie to wszystko ogladac a sama juz nie mam co kupowac. ciuchow moja panna ma na caly rok a wszystkie akcesoria tez juz dawno kupione. ja zawsze sie chwalilam jak kupilam cos malenstwu a wy takie leniuszki jestescie
mysia23
mama dwójeczki
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2006
- Postów
- 4 667
Własnie się zastanawiałam czy nie zrobić kilku fotek tego co już zakupiłam...:-)
powiewm Ci lil kate,że zazdroszcze Ci tego komfortu,ze juz wszystko masz...
Z jednej strony fajnie jest coś ciagle kupowac, a z drugiej jak zaczyna brakować sił i nerwów (na rodzinkę oczywiście, która uważa,ze i tak za dużo kupiłam) to się już nie chce.. męża już ciągnąć nie muszę, ale denerwuje mnie jak strasznie ogranicza moją możliwość do kupna czegoś ponad normę - jaką zobaczył na liście wyprawkowej... Niby wie,ze wszstko bedzie potrzebne, ale zawsze jest jakies...ALE...
Nikt tak naprwde nie rozumie jak mnie stresuje fakt,ze jeszcze wielu rzeczy brakuje...bo jak to tłumaczą "spokojnie, kupi się jak już bedzie potrzeba, jak urodzisz, dziś wcszystko można kupić od reki"
Tylko co z tego, jak ja mam spokojnie urodzić jak wiem,ze nie mam nawet w czym małego do domu przywieżć, bo nie ma ciepłego ubranka:-(
Nie wspomnę już o tym,ze nie mam jeszcze niczego do szpitala dla siebie, a według wszystkich "zawsze można kupić w ostatniej chwili, po co byc nadgorliwym"..no ten tekst mnie rozwala jakbym to miała wybór czy urodze czy nie, bedzie koniecznośc czy nie A ja drże z nerwów
Ach szkoda gadać!!!!:sick:
powiewm Ci lil kate,że zazdroszcze Ci tego komfortu,ze juz wszystko masz...
Z jednej strony fajnie jest coś ciagle kupowac, a z drugiej jak zaczyna brakować sił i nerwów (na rodzinkę oczywiście, która uważa,ze i tak za dużo kupiłam) to się już nie chce.. męża już ciągnąć nie muszę, ale denerwuje mnie jak strasznie ogranicza moją możliwość do kupna czegoś ponad normę - jaką zobaczył na liście wyprawkowej... Niby wie,ze wszstko bedzie potrzebne, ale zawsze jest jakies...ALE...
Nikt tak naprwde nie rozumie jak mnie stresuje fakt,ze jeszcze wielu rzeczy brakuje...bo jak to tłumaczą "spokojnie, kupi się jak już bedzie potrzeba, jak urodzisz, dziś wcszystko można kupić od reki"
Tylko co z tego, jak ja mam spokojnie urodzić jak wiem,ze nie mam nawet w czym małego do domu przywieżć, bo nie ma ciepłego ubranka:-(
Nie wspomnę już o tym,ze nie mam jeszcze niczego do szpitala dla siebie, a według wszystkich "zawsze można kupić w ostatniej chwili, po co byc nadgorliwym"..no ten tekst mnie rozwala jakbym to miała wybór czy urodze czy nie, bedzie koniecznośc czy nie A ja drże z nerwów
Ach szkoda gadać!!!!:sick:
reklama
Tycia
Mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2005
- Postów
- 5 811
Mysia,ja jeszcze do zeszlego tygodnia nic dla siebie nie mialam.Jak czytalam ,ze dziewczyny juz popakowane,to wzielam sie i ja za male zakupy.I tak w tej chwili juz raczej wszytko mam do szpitala,moze dokupie jeszcze jedna koszulke(mam 2 ,ale bedzie cesarka).Cala chemia juz kupiona,albo zamowiona.W przyszlym tygodniu jeszcze ma dojechac kilka zamowionych rzeczy.Dla maluszka nie mam za duzo uranek,bo po moich dzieciach wsytko porozdawalam(a mialam mnostwo!!!!) i nie mam szansy odzyskac.Na razie mam troszke bodow,koszulek,ale jeszcze dokupie kilka kompletow spioszki-kaftanik,bo w tym dziecku bylo zawsze najwygodniej .
Meza siostra urodzila miesiac przed czasem i wlasciwie nie miala nic przygotowanego,bo tak jej moiwli,ze ma czas... .Pozniej sie dziewczyna stresowala.Jestem dobrej mysli i wole miec rozne rzeczy wczesniej i spac spokojnie...
Meza siostra urodzila miesiac przed czasem i wlasciwie nie miala nic przygotowanego,bo tak jej moiwli,ze ma czas... .Pozniej sie dziewczyna stresowala.Jestem dobrej mysli i wole miec rozne rzeczy wczesniej i spac spokojnie...
Podziel się: