napisze wam co na to nasza pani rehabilitantka:
ogolnie jest przeciwna zakladania maluchom ktore jeszcze same nie chodza sztywnych bucikow. Moj Szymek czasami jak prowadzam go za raczki to staje na palcach i wtedy nie sa potrzebne zadne buty aby usztywnic noge tylko inny sposob trzymania dziecka. Kazala nam nie prowadzac go za raczki tylko trzymac najlepiej w pasie lub miedzy pasem dziecka a paszkami. Wtedy dzidziol automatycznie musi stawiac prosto stopke bo nietrzymanie go za raczki wymusza to na nim. I tak robimy
a co do bucikow na zime to kupilam mojemu takie a'la sniegowce rozm. 19 ocieplane i wogole fajniutkie tylko okazalo sie ze on ma stopke rozm. 20:/ musialam oddac.
ogolnie jest przeciwna zakladania maluchom ktore jeszcze same nie chodza sztywnych bucikow. Moj Szymek czasami jak prowadzam go za raczki to staje na palcach i wtedy nie sa potrzebne zadne buty aby usztywnic noge tylko inny sposob trzymania dziecka. Kazala nam nie prowadzac go za raczki tylko trzymac najlepiej w pasie lub miedzy pasem dziecka a paszkami. Wtedy dzidziol automatycznie musi stawiac prosto stopke bo nietrzymanie go za raczki wymusza to na nim. I tak robimy
a co do bucikow na zime to kupilam mojemu takie a'la sniegowce rozm. 19 ocieplane i wogole fajniutkie tylko okazalo sie ze on ma stopke rozm. 20:/ musialam oddac.