reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy dla naszych malenstw

My mamy buciki rozmiar 19, kupiliśmy jak bylismy w wakacje nad morzem, była przecena z 45 na 28zł i jakoś tak wyszło, ale był zaledwie kilka razy na kilkanaście minut, potem sam sciąga bo fascynują go te buty:) czasem do zdjęć zakładam ale tak to wolę żeby w grubszych skarpetach był bo wiem że mu wygodnie:D Zresztą poczas raczkowania przeszkadzałyby mu buty:)

Mini55 - dziękujemy
żabka - ja nie zakładam rekawiczek, bo nawet nie mam, Maciuś pewnie by je zdjął zaraz, na razie u nas ciepło, czasem jeszcze bez czapy Maciuś bywa na dworku:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Tośka ma rozmiar 20 i też buty służą do ściągania i zabawy :D Chociaż jak gdzieś idziemy i staje przy wózku, to wolę, żeby miała buciki ;)

Ale wizja rękawiczek mnie przeraża... Nie mogę sobie wyobrazić Tośki w rękawiczkach, chyba szału dostanie :(
 
No wlasnie Dziewczyny jak dzieci uczas sie chodzic stawiaja pierwsze kroczki to w domu moga w skarpetkach czy juz powinny miec buciki z twarda podeszwa za kostke zeby noga byla stabilna??
 
aniwar nie wiem jak mówią lekarze, ale znajomi/rodzina co mieli małe dzieci i nie zakładali butów od początku, to ich dzieci długo chodziły na paluszkach i był potem długo problem, żeby założyć buty.

Ja zakładam małemu buty i na pole i w domu jak chodzi, z twardą podeszwą które trzymają kostkę. Na początku był zły ale teraz się przyzwyczaił i mu nie przeszkadzają.

Z doborem dobrych butów u mnie było tak, że ciocia po wnukach przyniosła mi całą reklamówkę butów + buty co dostałam wcześniej (jakieś 15 par) i tylko 2 nadają się do chodzenia, w pozostałych krzywi nóżki albo po prostu nie potrafi chodzić.
 
Aniwar ja ostatnio jak byłam u pediatry to pytałam o to i powiedziała że należy usztywnić staw jeśli dziecko samo już się podnosi i zaczyna się przemieszczać np przy meblach etc :)
 
My mamy buciki rozmiar 19, kupiliśmy jak bylismy w wakacje nad morzem, była przecena z 45 na 28zł i jakoś tak wyszło, ale był zaledwie kilka razy na kilkanaście minut, potem sam sciąga bo fascynują go te buty:) czasem do zdjęć zakładam ale tak to wolę żeby w grubszych skarpetach był bo wiem że mu wygodnie:D Zresztą poczas raczkowania przeszkadzałyby mu buty:)

Mini55 - dziękujemy
żabka - ja nie zakładam rekawiczek, bo nawet nie mam, Maciuś pewnie by je zdjął zaraz, na razie u nas ciepło, czasem jeszcze bez czapy Maciuś bywa na dworku:)
no ostatnio bylo cieplo ale i tak kupilam juz malemu rekawiczki i nosze je w torbie tak na wszelki wypadek ale tylko ze wzgledu na noc ze 2 razy w tydosniu rano musze z nimi isc na autobus a wiadomo jak z ta pogada roznie bywa wiec wole miec w torbie te lapki z pacem wrazie co :-)

widze ze piszecie o butkach ja malemu do chodzika zakladam takie paputy ala trampki ze sztywna pietka i twarda podeszwa, zeby niechodzil na boso i sie przyzwyczail zeby potem niebylo problemow z noszeniem butkow :-)
 
Ja też jestem zdania że buciki z twardą podeszwą powinno się zakładać dopiero maluszkowi który uczy się chodzić. My jeszcze nie mamy - ale już się powoli rozglądam. A rękawiczki dobrze mieć takie na sznurku jak kiedyś bywało - przewlec przez rękawy sweterka czy kurtki i maluszek ich nie zdejmie i nie wyrzuci. Ale znam ten ból bo Marysia uprawia rzut czapką na odległość. I chyba będzie trzeba przywiązywać czapy do mordki jak tak zima przyjdzie
 
My w butki na zimę jesteśmy już zaopatrzone- Gabrysia dostała ostatnio 2 pary- kozaczki i trzewiczki tzkie fajne ocieplane, wiec myśle że bedzie ok , gorzej z rękawiczkami, bo nie wyobrażam sobie że Gabi będzie miała coś na rączkach dłuzej niż pare sekund, mam nadzieję że jak się zrobi naprawdę zimno, to jakoś się przyzwyczai, bo inaczej to będzie jakaś masakra. A ja narazie jak gdzieś wychodzimy to zakładam Gabrysi takie butki dla dzieci niechodzących, żeby jej w stópki cieplej było, a po domu w skarpetach żeby jej było wygodnie- ostatnio zakupiłam jej takie ze skórzaną podeszwą, zobaczymy jak się sprawdzą.
 
reklama
Kurczę - ja się waham z tymi butami, bo wszedzie piszą, żeby dziecko chodziło boso, że wtedy kształtują się ścięgna w stopie i podeszwa się wysklepia. Nie wiem - mam klin. Tak samo jak z chodzikiem. Wojtek dobrze chodzi trzymany za rączki - nawet po schodach;) Teściowa wsadziła go parę razy do chodzika i mały był przeszczęśliwy. Ale ja się naczytałam, że to szkodzi na biodra i teraz nie wiem... Pasowałoby mi go czasem wsadzić do chodzika bo ja mogłabym coś zrobić w domu czy popracować nie mając go jednocześnie na rękach, ale z drugiej strony to się boję. W sumie ruchowo dobrze się rozwija - nie chciałabym tego zepsuć;)
 
Do góry