reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupy -dla nas i dla lutowych pociech

reklama
W Irlandi jest zasada ze pierwsze butki dla dzieci musza być podpasowane do danej nozki. tzn. to but ma się dopasować a nie noga do buta. Angole wymyslili buty które sa mega mięciutkie, wręcz mozna je zwinac w rulonik. Kiedy Maja miała roczek kupiłam jej rózowe, Max ma granatowe, bardzo je sobie chwale , choć cena w Irlandi to ponad 35 euro.:dry:
DINKY TOT | Start-rite shoes

przymiezam się do tych adidasków,
Nike Court Tradition V 2 toddler trainers - LITTLEWOODSIRELAND


 
Ceny butów dla dzieci są okropne, ale uważam, że powinny być dobrze dopasowane do dziecka. Pierwsze Karolkowe buty kupiliśmy w Bartku, cena fakt przyprawiająca o nerwy (150 zł), ale warto było. Jak na razie planuję tam kupować, cóż zaoszczędzę na swoich butach, ale niech on ma wygodnie i zdrowo.
 
Ja na razie Nike i Adidasa omijam bo czytalam i slyszalam ze oni kieruja sie designem a nie dobrem rosnacej stopy:(
My jestesmy zadowoleni z tych firm,zreszta tatus nie kupi mlodemu nic innego:)
Miki my kupilismy jakis czas temu Gracjankowi te adidasy nike,tylko ze z niebieskim znaczkiem i sa super,jedynym minusem jest to,ze gdy dlugo w nich chodzi ma spocona stopke,ale z tego co pisza dziewczyna to normalne
A sandalki kupilismy adidasa i tez sa swietne,maja miekki spod i mlody pokochal je od pierwszego wejrzenia,a najlepsza jest cena:biggrin2:bo kosztowaly tylko 10 funtow
 

Załączniki

  • IMG_4681.jpg
    IMG_4681.jpg
    48,7 KB · Wyświetleń: 64
Ja kupilam Gabrysiowi sandalki Elaphanten i jestem bardzo zadowlona bardzo cena chyba 98 zl
a pelne buciki - tu byl wiekszy problem bo Gab ma rozmiar bucika 23 i Elephanten juz pelnych butkow w tym rozmierze nie mieli i kupilam jakies Obex http://www.obex.com.pl/buty/zima2008/20-25d/d1 (39).jpg niby firma bardzo dobra i koszt 140 zl - kurde :dry: i uwazam ze sa gorsze niz Elephante

Uwazam ze pierwsze butki powinny byc dobre cale ze skory , miekie itd itd
i tak do 100 mi nie zal choc uwazam ze sa zdecydowanie za drogie - robia kase w dzieciecym biznesie i tyle

Aha i jeszcze jedno wozek model aria - Cudo ! lekki zwrotny tylko 5 kg nie moge sie nim nazachwycac :-D
 
Adasko tez smiga w najeczkach;-) i wcale nie uwazam, ze sa zle, wrecz przeciwnie.:-p
Nie dajmy sie zwarjowac, 20 lat temu nie bylo takich dylematow, czesto trzeba bylo brac jak leci i zyjemy bez uszczerbkow.;-);-);-)

Ana, super, ze jestes zadowolona z wozia.:-)
 
Ana my mieliśmy peg perego gondole i spacerówkę jako komplet..do dzisiaj mam sentyment i powiem Ci, że ta duża spacerówka (10kg) łatwiej i zwinniej się prowadziła niż mała parasolka (7kg)!
 
reklama
dlatego ja nie wydawałam nie wiadomo ile kasy na fotelik, bo wiem, że wszystkie w razie wypadku, wypadku a nie stłuczki, nie uchronią mojego dziecka. Stanie się z nim dokładnie to samo co ze mną na miejscu fotelika. Kiedyś oglądałam jakiś program naukowy o fotelikach samochodowych i na rynku nie ma takiego co nie zrobi krzywdy dziecku. Małe szanse, że wypadki mamy przy prędkości 50km/h a foteliki właśnie przy takiej prędkości są w miarę ok. Jeśli chcę uchronić swoje dziecko to najważniejsze moje myślenie i dostosowanie się do przepisów ruchu drogowego. Zastanawiam się, które dziecko jeździ w Polsce w samochodzie z dozwoloną prędkością.
 
Do góry