reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy -dla nas i dla lutowych pociech

reklama
jolek twój mąż pewnie też szalał przy pierwszym synu;-) wiadomo, mężczyźni nigdy nie dorośleją;-)
yawla mój też polował na takie bmw, a w końcu kupił merca:-)


Widze ze tutaj maluszki maja juz swoje pierwsze samochody :-D Zastanawialismy sie nad autkiem sterowanym na pierwsze urodzinki ale postanowilismy jeszcze z tym zaczekac i kupic mu mniejsze takie zeby sam sobie mogl tez sterowac :tak:

A na pierwsze urodzinki dostanie interaktywnego pieska ktory porusza sie i szczeka bo on uwielbia zwierzatka :tak: Dokupie mu jeszcze "komplet spacerowy" tzn kurtka, spodnie ocieplane i buciki na chlodniejsze spacery :tak: Mialam mu kupic zestaw "obiadowy" (talerz, sztusce, niekapek itp) ale juz zostalam wyprzedzona bo dostal piekny zestaw od chrzestnego :-D oraz autko samojeźdzace :sorry2: boshhh ilez on ma juz samochodow!!! :shocked2: Nim dorosnie to bedziemy miec cale mieszkanie w autach :-D
 
a ja mam dzisiaj z małżem wojnę w domu :baffled: a o co właśnie o autko sterowane na pilota:baffled:

Anius, Yawla jak się to u was sprawdza?

mi się to spodobało (dziadkowie chcą małemu kupić- zostawili wczoraj kasę żebyśmy sami wybrali). M wczoraj szukał, szukał no i wybrał parę, dzisiaj do niego dzwonię a ten mi mówi, że on uważa, że małemu to jest nie potrzebne bo on jest za mały jeszcze:baffled::crazy: i teraz mam problem, bo nie wiem czy powiedzieć dziadkom, że tatuś nie chce samochodu, czy uprzeć się i kupić:confused::-(
 
maltanka - zastanów się, czy autko faktycznie jest Ci niezbędne. Jeśli nie - to może poszukaj czegoś innego :)
 
maltanka ja bym uparla sie i kupila ;-) nie dlatego zeby zrobic na zlosc mezowi, tylko dlatego ze kase dali dziadkowie wiec to niejako prezet od nich jest. Mogloby im byc przykro, ze odmawiacie prezentu, choć oni proponowali wlasnie to autko. Gdyby je poprostu kupili to nie byloby tematu do rozmowy... ;-)
No a jesli chodzi o wiek... Z tym bywa roznie u dzieci... Maciek ma zabawki na +18msc ktorymi sie juz teraz bawi oraz takie ktore sa od +3msc a on nie potrafi zrozumiec co z nimi robic. Tak samo z sankami - jedne dzieciaki juz na nich jezdza a inne nie czuje sie na nich dobrze :tak:

Oczywiscie warto przemyslec to, czy kupic mu taki prezent juz teraz czy za kilka miesiecy na przyklad... Zalezy czy macie miejsce w mieszkaniu, bo np ja nie mam wiec nie kupilabym mu ju teraz takiej zabawki ktora wykorzysta dopiero na wiosne bo nie lubie jak mi cos stoi w domu nieuzywane.
 
maltanka - zastanów się, czy autko faktycznie jest Ci niezbędne. Jeśli nie - to może poszukaj czegoś innego :)

maltanka ja bym uparla sie i kupila ;-) nie dlatego zeby zrobic na zlosc mezowi, tylko dlatego ze kase dali dziadkowie wiec to niejako prezet od nich jest. Mogloby im byc przykro, ze odmawiacie prezentu, choć oni proponowali wlasnie to autko. Gdyby je poprostu kupili to nie byloby tematu do rozmowy... ;-)

Oczywiscie warto przemyslec to, czy kupic mu taki prezent juz teraz czy za kilka miesiecy na przyklad... Zalezy czy macie miejsce w mieszkaniu, bo np ja nie mam wiec nie kupilabym mu ju teraz takiej zabawki ktora wykorzysta dopiero na wiosne bo nie lubie jak mi cos stoi w domu nieuzywane.

nie wiem jak Hubert by na to reagował, podejrzewam że jak będzie starszy to będzie miał większą frajdę z tego. A właśnie problem w tym, że dziadkowie dali kasę, więc w żaden sposób nie nadszarpnie to naszego budżetu. Mój tata już za tym chodził jak Hubert się urodził. Kiedyś widział w sklepie i od tamtej pory obecał sobie, że mu kupi na urodziny i będzie woził go tym. Nie kupili sami dlatego, żebyśmy my wybrali jakieś w miarę dobre, bo to nie sztuka wydać 300 zł. I tak z jednej strony może on i jeszcze za mały na to, a z drugiej trochę głupio mi odmówić.

Teraz czy mam miejsce hmm... mieszkanie jest małe. przez wakacje było by miejsce, a na zimę jak nieużywane to mam taką możliwość, że mogę zawieść do teściów. Oni mają domek i tam jest sporo miejsca.

Myślę, że pojedziemy dziś do sklepu obejrzymy jak to wygląda, jak jeździ, no i co Hubert na to.
 
reklama
Dziewczyny, zastanówcie się nad baldachimem... Mi pediatrzy odradzili, twierdząc, że to zbieracz kurzu. I logiczne to tłumaczenie. Nie wiem jak u Was, ale u mnie w czasie nasilonej pracy kaloryferów, kurzu jest na kopy.
Przewijak kupić muszę, bo przy pierwszym dzieciątku żałowałam tych paru groszy i się okrutnie umordowałam... Nigdy więcej!
 
Do góry