czaderskie te sanki! chciałabym takie, ale mąż zabrania w tym roku zakupu sanek bo niuńka jeszcze jest za mała
(trochę ma racji, bo często niuńka zasypia mi na spacerku, więc nie byłoby jej wygodnie spać na sankach. Nie mówiąc o tym, że jak baaardzo sypie śnieg, to na wózek mogę założyć folię p.deszczową)
co do roczku, to nie mam pomysłu na prezenty :-( Wiem tylko, że nie chcę zabawek
Ja już myślę nad tym, żeby się ich trochę pozbyć
:-)
Jak ktoś mnie zapyta o pomysł na prezent, to powiem chyba, że ciuszki (z zaznaczeniem, że uwielbiam bodziaki;-), sweterki i spodenki. A teściowej chyba jeszcze zaznaczę, że to mają być ciuszki dla dziewczynki, bo do tej pory jak kupuje - to w kolorach chłopięcych
i na dodatek nie za ładne
)
Rowerek dla niuńki też bym chciała
sanki też. Jest kilka rzeczy które by się przydały (ale nie mam noża na gardle, że MUSZĘ je mieć) ale nawet jakby ktoś zapytał, nie powiedziałabym tych pomysłów, bo uważam, że są to za drogie prezenty.
Jakby mi ktoś powiedział, że mam kupić rowerek za 300 zł czy spacerówkę, czy krzesełko do karmienia za 400 zł to chyba bym se w łeb strzeliła ;-)