reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupy -dla nas i dla lutowych pociech

a tu co prawo o ruchu drogowym mówi na temat przewożenia dzieci: art. 39 Prawo o ruchu drogowym:
"3. Dziecko przewozi się w pojeździe samochodowym wyposażonym w pasy bezpieczeństwa w foteliku ochronnym lub innym urządzeniu do przewożenia dzieci odpowiadającym właściwym warunkom technicznym, jeżeli ze względu na wagę lub wzrost dziecka nie jest możliwe bezpośrednie wykorzystanie tych pasów.
4. Przepis ust. 3 nie dotyczy przewozu dziecka taksówką osobową, pojazdem pogotowia ratunkowego lub Policji."


To jak jest z taksowka? Skoro przepisy nie dotycza to jak mozna dziecko przewiesc? :confused:
 
reklama
aga jeśli twoja gondola ma polski (ew. UE) atest to doczytałam rzeczywiście można :sorry:
prawda jest taka, że policjant to też człowiek i dla przewożonych ze szpitala noworodków są wyrozumiali ;-)
Jednak ja nie ufam żadnemu kierowcy poza sobą gdy siedzę za kierownicą i wolę żeby moja mała była bezpieczna w foteliku. Kierujący autem wie, że np zaraz zachamuje, skręci itd. pasażer nie ma na to wpływu (nie raz jadąc z kimś znajomym "zderzyłam się" z przednim fotelem lub szybą :dry:
 
nimfii ja slyszalam, ze niektore korporacje maja w wyposazeniu foteliki samochodowe. I jak sie zamawia taksowke, to trzeba o tym powiedziec. Niewiem na ile to jest prawdą, ale warto podzwonic i sie popytac.
 
No własnie... A rożek ponoć nie daje bezpieczeństwa dziecku :-p

Jakbym miala wybierac taka jazde bez fotelika to juz wolalabym jechac w samochodzie ktory prowadzi moj maż niż taksówkarz :tak: Do meza mam wieksze zaufanie :-D Znam kilku taksówkarzy i az strach pomysleć jak oni jeżdżą :szok:

Bez sensu te przepisy :dry: bo jak jazda samochodem to powinna byc juz taka sama w kazdym - ale dosc, juz sie nie czepiam :-p i tak zamierzam jezdzic tylko swoim autem i tylko z fotelikiem dzieciecym
 
co do przewożenia dzieci taksówkami to też dla mnie idiotyczne, dlaczego tam mogę bez zabezpieczeń. No ale nie ja ustawy piszę w tym kraju:-):-):-). Z tego co wiem to ustawy u nas są pisane czasem przez studentów pierwszego roku prawa z Uniwersytetu Warszawskiego :-D:-D:-D. Dla mnie nie ważna jest ustawa, która czasem jest abstrakcją a w tym przypadku bezpieczeństwo. I gdyby zdarzyło się że muszę jechać taksówką zawsze Inruza zabiorę w foteliku bądź gondoli (zależy jaki wielkolud będzie). Tylko zastanawiam się co będzie jak już nie wlezie do tego małego :-D:-D:-D. No ale to problem na później :-):-):-)
 
Możemy być wspaniałymi kierowcami bądź jechać z takowymi, ale prawda jest taka, że wokół wiele samochodów, a w nich nieodpowiedzialnych/nieumiejętnie prowadzących kierowców i nieraz możemy mieć wypadek zupełnie nie z naszej winy... :-(

I ustawy z taksówkami też nie rozumiem. :eek: Czyżby taksówki nie miewały wypadków???
 
w taksówkach nie ma obowiązku posiadać fotelik dla dziecka, ale zamawiając można oczywiście taxi z fotelikiem poprosić :-). swój fotelik też można w taxi przypiąć oczywiście :-)

rozumiem, że burzycie się na myśl o tym, że w taxi nie ma obowiązku, że jest niebezpiecznie. ale jazdy z dziećmi są na tyle nietypowe i rzadkie, że trudno wymagać aby taksówkarze kupowali jeszcze różnego typu foteliki do swoich samochodów (no bo dla różnych wiekowo dzieci).
 
a mnie ona tak bardzo nie dziwi.
Trudno byłoby im dostosować się do wszystkich przepisów.
Popatrzcie ile rozmiarów fotelików każdy taksówkarz musiałby ze sobą wozić.
Bagażnik jest mały. A foteliki zajmują trochę miejsca. A oprócz fotelika, trzeba jeszcze mieć miejsce na bagaż pasażera. A jeszcze dostosowanie taksówki pod niepełnosprawnego. Taksówkarze nie są w stanie zapewnić wszystkich wygód podróżnym. Trudno.
A jeśli Wam przeszkadza, że w taxi nie ma fotelika, to przecież możecie zabrać ze sobą z domu swój. W ten sposób zapewnicie maleństwu bezpieczeństwo.
 
reklama
ja mam w rodzinie taksówkarza i dla mnie to jest żenada, że nie ma takich fotelików, nie to że każdy powinien mieć, ale przynajmniej kilku taksówkarzy (foteliki wypożyczane np. od korporacji)
ale jak ktoś chce zrobić zakupy spożywcze przez taxi albo stringi czerwone z sex shopu to już nie problem
(znanych jest mi wiele śmiesznych historii, jak klient dzwonił na taxi i bardzo prosił o zakupienie czerwonych stringów i przywiezienie pod adres taki i taki, wtedy płaci się za majtki, koszty transportu plus 15 zł za zakupy)
:D
 
Do góry