Witajcie przyszle mamy! Sorki,ze tak sie wam wtracam,ale tak podczytalam watek i przypomnialy mi sie moje dylematy zwiazane z kupnem wozka.Zdecydowalismy sie na wozek Quinny Speedi,kupilismy w Anglii,ale przez eBay,bo w sklepach faktycznie ciekawego wyboru nie bylo i wozki w wiekszosci czarne.Natomiast jesli chodzi o ceny to w UK zdecydowanie nizsze niz w PL.JAk raz poszlam do sklepu w Pl i chcialam dokupic spiwor do wozka to pan sie bardzo zdziwil,ze w ogole tego w sklepie szukam,bo to jest za drogie i trzeba przez internet zamawiac.Poza tym nie widzialam tych wozkow w zadnym sklepie,mimo,ze to juz nie najnowszy model.Pewnie w wiekszych miastach sa,ale troche sie zdziwilam,ze przy takim duzym wyborze wozkow Quinny w ogole nie bylo.
Musze przyznac,ze z wozka jestem bardzo zadowolona,latwo sie nim jezdzi przez to kolko zwrotne z przodu,jest lekki.Tyle tylko,ze maly pojezdzil w gondolce przez 4,5 m-ca i jak nadeszla zima i trzeba bbylo dziecko w kombinezon ubrac to juz sie bidulek nie miescil,ale jakby to bylo lateo to mysle,ze jszcze by tyroche pojezdzil.Co do spacerowki to jest kilka defektow,a najbardziej denerwuje mnie regulacja oparcia,bo ciezko to wykonac jedna reka,a i tak calkiem na pionowo nie da sie ustawic,poza tym oparcie w czasie jazdy samo mi sie obniza.Mysle ,ze pojezdzimy tak do czerwca jak maly bedzie mial 11 m-cy i sprzedamy ,bo akurat kolezanka jest chetna,jako ze spodziewa sie dzidzi w lipcu.
Co do fotelika wpinanego w stelaz to potwierdzam,ze to super wygodna sprawa jezeli chodzi o zakupy i krotkie wypady.Mamy fotelik Maxi Cosi Cabrio i miomo,ze jest do 13 kg,a Macius wazy niecale 9,to dziedlugo bedziemy musieli kupic nowy ,bo w tym mu juz nozki wisza,a w samochodzie ma je zgiete,bo oparte o oprcie siedzenia.
Troszki sie rozpisalam,ale chciala sie tylko podzieli moimi spostrzezeniami.Juz zmykam i pozdrawiam wszystkie mamuski,trzymajcie sie cieplutko.