Zakupy dla nas i dla dzieciaczkow - czyli to co kobiety lubia najbardziej :)

[Sunniva]

Carmi do stelaża nie można wpiąć jakiegokolwiek fotelika, musi być opis do jakiego typu akurat pasuje
A Quinny freestyle całkiem fajny, cena wydaje mi się nie była zła, zależy jeszcze w jakim był stanie Ale nie masz czego żałować, jeszcze nie jedna okazja się trafi:-)

 

[angelika82]

Agatko masz racje
No chyba, ze sie dokupi normalny materac do niego i jest z podwieszana wkladka. Wtedy mozna uzywac jako stale lozeczko.;-)

wlasnie o takim myslalam - z materacem jak do normalnego lozeczka i ma czesc podwieszana - tak samo jak w przypadku tradycyjnego lozeczka - najpierw dziecko spi u gory - pozniej na dole. Dodatkowo ma takie wejscie na zamek na dole odpinane, ze pozniej dziecko samo sobie tymi odpinanymi drzwiami wchodzi do lozeczka...
Te lozeczka pelnia tez bardzo czesto funkcje parku zabaw - bo tam wlasnie dziecko niezaleznie od tego jak "szaleje" to nie moze sobie glowki o nic obic...
Niektore modele maja tez takie plozy na dole, ktore mozna otworzyc i wtedy lozeczko jest kolyska.
Zaleta jest tez oczywiscie cena.

Glowna zaleta dla mnie lozeczek tradycyjnych jest fakt, ze o wiele piekniej wygladaja... tylko, czy samym wygladem nalezy sie kierowac wybierajac lozeczko?

 

[kabaretka]

Martusia78 dziekuje za wyjasnienie roznicy. Ja bylam ogladac wozki tutaj w Anglii i szczerze powiedziawszy nie widzialam Quinny Speedi, tylko Buzz. A zamierzasz kupowac wozek w Polsce?

 

[martusia_78]

Co do lozeczek to ja jestem jak najbardziej za drewnianym. Z porzadnym materacem. Turystyczne moze byc ale tylko na wyjazdy.
Czy dziecko sie poobija w drewnianym lozeczku to wszytsko zalezy od tego jak czesto i jak dlugo dziecko bedzie w nim przebywac. Moja Sandra lozeczko uzywala tylko podczas spania. W ciagu dnia nie bylo mowy zeby ja tam wsadzic i zeby sie w nim bawila. Wcale sie nie poobijala ;-)
Co do rozmiarow to chyba standardowe 120/60 ale pewna nie jestem ;-)

 

[martusia_78]

Martusia78 dziekuje za wyjasnienie roznicy. Ja bylam ogladac wozki tutaj w Anglii i szczerze powiedziawszy nie widzialam Quinny Speedi, tylko Buzz. A zamierzasz kupowac wozek w Polsce?

Raczej nie bo sie nie oplaca.
Ogladalam te wozki na stronie polskiej i cena wozka lacznie z przesylka wyszla 500f, a na ebayu czy amazonie znalazlam nowiutki z przesylka za 300f. Wiec raczej kupimy tu w Irlandii.

 

[aga2009]

Jeżeli chodzi o wózek do dostanę od znajomych implast driver 4 kołowy. Wiem tylko tyle, że ma koła pompowane i jest koloru kremowego. Nzjbardziej zależy mi na pompowanych, bo sprawdziły się u mnie.

 

[aga2009]

Trudno mi się wypowiedzieć co do ciuszków,bo moje dzieci rodziły się w listopadzie i grudniu. Z tego co wiem to napewno body i koszulki z krótkim rękawkiem. Lekkie śpioszki no i spodenki.

 

[KluseczkaS]

A ja wczoraj skopiowalam ta liste i pokazalam J. Mysle ze nie zostalo duzo czasu bo tylko ponad 4 msc wiec powoli trzeba zaczac zbierac. Nas jeszcze czeka zmiana mieszkania przed porodem

 

[nocanka]

Nas jeszcze czeka zmiana mieszkania przed porodem

Nas też, ale moja reakcja na zmianę mieszkania jest :-):-):-)

Chociaż oprócz ogólnej radości z przeprowadzki jest lekki niepokój o to, czy zdążymy z remontem... o i oczywiście czy wyrobimy się finansowo....

 

[dee83]

muszę wam powiedzieć , że tak się skupiamy na tym że rodzimy w czerwcu i myślimy tylko o tych krótkich rękawkach , a tak sobie teraz przypominam że dokładnie jeszcze 17 czerwca 2007 r mój teść musiał zapalić palić w piecu bo tak było zimno. niektóre z nas muszą się liczyć z tym że mogą urodzić nawet i w połowie maja , a ten może jeszcze taki ciepły nie być. no ale każda pewnie coś cieplutkiego w zanadrzu będzie mieć.
chciałabym jeszcze dodać od siebie do listy kilka rzeczy, które akurat w moim szpitalu w bielsku były mi potrzebne dla mnie przy i po porodzie:
- dokumenty ( dowód osobisty,książeczka ubezpieczeniowa, karta ciąży, wyniki ostatnich badań: grupa krwi, HBs, WR, USG po 36 tyg, ostatnia morfologia i mocz)
- szlafrok
- wygodna koszulka do rodzenia
- dwie piżamy do karmienia (rozpinane lub z rozcięciami)
- wkładki laktacyjne (Bella, Gerber)
- własne sztućce
- termometr
- podkłady higieniczne (np. Seni Soft)
- grube podpaski ze 3 opakowania (tzw. pieluchy Bella opakowanie 10szt.)
- majtki wielorazowe siateczkowe
- kapcie
- szczoteczka, pasta, mydło, szczotka do włosów i inne podobne, które każda z nas potrzebuje na codzień
- papier toaletowy (musiałam mieć swój)
- sok np. jabłkowy, kubek herbatniki do przegryzania (mialam na nie ochote pomiędzy posiłkami, a te jak wiadomo w szpitalu marne)
-woda mineralna niegazowana (popijałam przy porodzie, strasznie usta wysychają i trzeba popijać sobie)
- dwa ręczniki (najlepiej w ciemnym kolorze)
- komórka , ładowarka, książka czy gazeta
- stanik do karmienia

Dla maleństwa były mi potrzebne w szpitalu :
- pieluchy (ja używałam pampersów newborn)
- tetrowe (dobre gdy maleństwo ulewa, do przetarcia buzi , a także kładziemy sobie na ramieniu gdy bierzemy dziecko np, w pozycji pionowej do odbicia, wtedy opiera sobie na niej głowkę a nie na naszej piżamie)
- krem do pupy (używałam Ziajkę, ale dostałam też mały zestaw od szpitala i był tam alantan plus)
- rożek
- ubranie na wyjscie
- chusteczki nawilżane (mi pasowały Dzidziuś, Pampers Sensitive, Bambino)