reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupy dla nas i dla dzieciaczkow - czyli to co kobiety lubia najbardziej :)

Ależ Wy jesteście dobrze zorganizowane. A Carmi to już przodujesz :-D:-D:-D

Ja nie mam do szpitala dosłownie nic! Koszule oglądałam na allegro i się lekko podłamałam. Staniki do karmienia uważam za zbędne i na pewno nie będę ich kupować, rozważam też majtasy poporodowe - też widziałam te Canpolu i nawet chciałam wziąć, ale był tylko duży rozmiar :-D

Ale mam posegregowaną i poukładaną całą historię ciąży :-D:-D:-D

Jeśli będę miała CC (mam nadzieję, że ostateczna decyzja zapadnie za 2 tygodnie), to na pewno będę chciała kupić taką specjalną membranę przeciwzrostową, a to cudo kosztuje ok. 600 zł, no i pas poporodowy - szczęśliwie za mniejszą kaskę :-D

A dla małej mam tylko ubranka, na dodatek leżą takie z metkami, prosto ze sklepu. Wózek rozłożony na czynniki pierwsze, czeka na pranko... Muszę się naprawdę wziąć! :zawstydzona/y:

Agata, ja też wybrałam Graco Electra, tylko że czekoladowo-czerwone :tak:

Lenka, świetny pomysł z koszulami męża - chyba zrobię przegląd :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Gratuluje zakupow :-)
Widze, ze juz prawie kazda wszystko ma co potrzebne ;-)
Mnie brakuje tylko koszuli nocnej i papuci ;-)

nie wiem dlaczego, ale czuje gdzieś podswiadomie że bedzie szybciej niz myślę:baffled:
gumisia ja tez tak czulam :tak:
Ale gdy wszystkie ubranka popralam, poprasowalam kupilam wszytsko co potrzebne to poczulam ulge i juz teraz nie martwie sie z ebedzie szybciej. Staram sie o tym nie myslec.

a ja mam pytanko w sprawie tych rozpinanych w calosci koszul nocnych, ktore przewijaja sie w wyprawkowych listach. Czy one sa tylko do porodu? Bo te do karmienia sa wspominane osobno.
Nie mam pojecia czy tu w szpitalach cos daja, ale wiem, ze w pokoju mozna rodzic nago. Niestety jest tylko 1 pokoj z wc, wiec cos do zalozenia podczas porodu, jak bedzie gonic do toalety, miec wypada :-D

Nie wiem, czy kupowac specjalnie taka. Slyszalam, ze niektore chca rodzic w t-shirtach mezow, wygodnie jest miec w ogole cos na sobie? Prosze o wypowiedz tych, co juz rodzily, co najlepiej spakowac na te kilka-kilkanascie godzin meki? :-D
Carmi ja do porodu z Sandra musialam miec swoja koszule. Szpital nic nie dawal. Mialam zwykla koszule rozpinana na guziczki doplolowy. Nie chcialam tych typowo dla karmiacych poniewaz sa zbyt krotkie i bokami piersi wychodza ;-)Po porodzie mialam druga koszule nocna tez taka zwykla. Wedlug mnie to bardzo wygodnie jest miec cos na sobie, nie wyobrazam sobie rodzic calkiem nago ;-)Ja np nie uzywalam majtek jednorazowych. caly czas lezalam i wietrzylam ;-)pierwszy raz zalozylam takie majteczki jak szlam do domku ;-)Zastanawiam sie teraz nad tym czy wogole kupowac takie majty.

Agata bardzo ladne lozeczko :tak:
Pochwal sie jaki wozio snil ci sie po nocach :-)

Kalina sporo czasu dasz rade nic sie nie martw :tak:
Ja znow nie umialam zyc bez stanikow do karmienia ;-)
 
Ja biore ze sobą 2 koszule-jedna taką zwykłą do porodu jak znalazł, jak się pobrudzi to pójdzie do smieci,a drugą taka rozpinaną do piersi-taka do karmienia-nie wyobrazam sobie paradować w szpitalnej:no::wściekła/y:-jest krótka, nawet brzucha nie przykrywa, co dopiero resztę, a od góry tez ma rozcięcie-wszystko na wierzchu:wściekła/y:-zero intymności. Co do majtek też nie mam zamiaru chodzić bez, widziałam takie dziewczyny na oddziale, w krótkiej koszuli, bez gaci szły do kibelka i nogami ściskały ligninę między nogami-obrazek koszmarny:eek:, a jeszcze do tego odwiedzajacy.

Sory dziewczyny za taki obrazkowy opis, ale ja długo miałam traumę po takich widokach
 
Rany ale wy przygotowane juz jestescie:szok: Ja to jeszcze w powijakach, nic nie poprane, nie poukladane, polowy rzeczy brak...ehhh. Ale dzisiaj wyciagnelam mame na dzidziusiowe zakupy i troche rzeczy zakupilam dla Malej i dla siebie. M.in. posciel do kolyski/wozka, posciel do lozeczka, rozek, fride do noska, nozyczki, termometr elektroniczny i do wanienki, majtaski jednorazowe dla siebie i wklady poporodowe, wkladki laktacyjne i takie tam. Biustonosza do karmienia chyba nie bede kupowala bo takich malych rozmiarow jak ja potrzebuje to nie ma wiec bede sobie radzila z normalnymi :-D Koszuli takiej specjalnej do karmienia tez nie kupuje bo jak przymierzylam to malo ze smiechu nie padlam w przymierzalni:-D Kupie normalna rozpinana na guzki i normalna pizamke....obym tylko mogla karmic piersia. No ale jak was tak czytam to widze ze jeszcze wielu rzeczy mi brakuje. Musze sie chyba sprezyc z tymi zakupami bo po dzisiejszym dniu to ledwo zywa jestem, meczace te zakupy jak nie wiem co:-D:-D Z wozkiem, fotelikiem i innymi wiekszymi zakupami to czekam na powrot Meza. Mam nadzieje ze urodze w terminie bo mi jakos wyjatkowo sie nie spieszy;-)
 
Ależ Wy jesteście dobrze zorganizowane. A Carmi to już przodujesz :-D:-D:-D

e tam, tyle tylko, ze wiekszosc rzeczy zebralam. Liste odchaczam i tyle, nawet nie wiem, gdzie to popakowac teraz. Wlasnie zalapalam dola, bo tak naprawde, oprocz kupy rzeczy, mam jeden wielki burdel i zdalam sobie sprawe, ze gdyby Mala miala urodzic sie wczesniej, nawet nie mialabym Jej gdzie przewinac. W pokoiku dzieciecym nadal nie ma listew, tapeta nie podocinana, stoi tam oprocz kosza jedna niewielka komoda, wozek i lozeczko zlozone pelne roznych gratow. Nie ma nawet na czym usiasc, potrzebujemy jeszcze szafe tam jakas, i kanape.
Ciuszki niepoprane, albo wyprane wczesniej raz w proszku zwyklym dla doroslych, te nowe nadal z metkami, jak u Ciebie. Z kosmetykow mam az chusteczki i oliwke...Nawet wanienki jeszcze nie kupilam.
Pomijajac juz chorego, sikajacego kota ktory sprawia, ze pokoj dzienny jest narazie nie do uzytku :-(
Tak mi sie humor zepsul, ze az slabo mi sie zrobilo i spac musialam pojsc :-p

Staniki do karmienia bede miec 2, jeden nosze teraz caly czas, bo w nim mi sie moje foremki do brodawek mieszcza i jest super wygodny do lezenia :-D. Drugi zakupilam wlasnie. Mialam jeszcze 3, ale po 1 dniu noszenia zepsulam juz 1 zapiecie i jest juz do d :confused2: Dobrze, ze kupilam tanio...
Majtek jednorazowych wlasnie kupilam za pare €, a do porodu to nadal nie wiem...
Dobrze, ze babcia za mnie troche pomyslala, bo nawet bym szlafroka nie miala...

takze Kalinka, widzisz, do zorganizowania to mi jeszcze daleko. Tym bardziej ze nigdy nie potrafie sobie niczego przygotowac na czas :zawstydzona/y:
 
Ja, jak przeczytałam, że większość z Was już praktycznie wszystko ma, to też się trochę przeraziłam :-D
Ale zaraz potem uświadomiłam sobie, że mam termin chyba najpóźniej z czerwcówek (bo sam koniec czerwca, o ile nie lipiec). Także powinnam zdążyć :-)
Wiele rzeczy już mam, więc nie jest źle. Brakuje mi: wanienki, wózka (mój tata przyjeżdża w maju i wtedy chyba kupimy), zmian pościeli do łóżeczka, przewijaka, pieluch, laktatora, no i rzeczy dla siebie do szpitala. Z tym, że nie planuję kupować koszuli do porodu, bo rodzić chcę w t-shircie mojego A. Kupię tylko ze 2 koszule do karmienia i nowe kapcie, bo moje są tragiczne. Podkady już mam - dostałam od przyjaciółki. No może te majtki poporodowe rozważę jeszcze :-)
A za pranie i prasowanie ciuszków Małego zabiorę się dopiero na początku czerwca, bo za wcześnie też nie ma sensu :-)

P.S. Właśnie sobie przypomniałam, że jeszcze jakiś fajny fotel albo małą sofę do sypialni chcę. Chyba idę szukać na allegro :-D:-):-):-)
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny jestem przerażona bo do szpitala jeszcze nic nie mam. A dzisiaj męczą mnie jakieś straszne skurcze połączone z bólem kręgosłupa. Straaasznie boli. Chyba wezmę sobie nospę bo zaraz padnę.:baffled:
 
i nowe kapcie, bo moje są tragiczne.
A za pranie i prasowanie ciuszków Małego zabiorę się dopiero na początku czerwca, bo za wcześnie też nie ma sensu :-)


no w moich kapciach to juz wstyd nawet po domu chodzic, a co dopiero do szpitala :-D

ja sie zaczelam stresowac, bo u nas w rodzinie dziewczyna miala termin na polowe marca, a synek przyszedl na swiat caly miesiac wczesniej, wiec nigdy nic nie wiadomo
 
No właśnie, Cypisia, ja teoretycznie też mam termin na koniec czerwca. Ale jak mnie jednak potną na początku? :szok:

Poza tym tak sobie myślę, że gdyby mnie nie pocięli, to 7 czerwca Mysza ma komunię i za chwilkę wszystko się będzie kręcić wokół tego tematu :tak:

No i ostatnia sprawa, że mój zakaz robienia czegokolwiek z wiekiem ciąży przybiera na sile, więc.... idę robić pranie dla malutkiej :baffled:
 
reklama
Do góry