reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupy dla Mamy i Dzidzi

reklama
A ja na ten czas postanowiłam,że nie będe kupowała kombinezonu
Na jeden raz to wydatek w błoto a i tak wydatków będziemy miały sporo
Ubiorę malucha na cebulkę i przykryje kocykiem polarowym czy czymś innym ciepłym i będzie dobrze
 
za ciepło malucha też nie ma co ubierać,ale wiadomo że musi mieć ciepło,ja urodziłam w lutym zima była jaka była,ubierałam tak jak ivi napisała,ciepłym kocem zawinęłam i było ok,a marzec wiadomo rożny jest,ale nie ma co przesadzać,ja będę korzystać z tego polarowego kombinezonu,zawsze można jedną warstwę ubrać więcej albo okryć cieplejszym kocykiem
 
ivi, miska- lubie takie głosy rozsadku!! macie 100 % racji!!! zgadzam sie w pelnej rozciaglosci z Wami:tak:
nie ma co przeginac z tym ubieraniem, moja w grudniu miala 3 miesiace i nawet nie mialam spiworka do wozka i tez przezyla, a zapalenie pluc to miala....ale w marcu jak miala juz ponad pol roku i tu z zupelnie innej przyczyny:tak:

mata- ale to cudneeeee!!!! kolejny raz to powiem; jestes mega, mega utalentowana!!
a to ktos zamowil i w koncu nie kupil czy jak? bo wiesz....jak Ty bedziesz miala synka to ja mysle, ze tu kupiec sie szybko znajdzie;-):-D
 
dziewczyny!:) mam do sprzedania mniej więcej takie spodenki:)http://www.hm.com/pl/product/93391?article=93391-A rozmiar 38:) nowe z metką:) kupiłam je z myślą o tej sesji jesiennej, ale zmieszczę się jeszcze w swoje normalne spodnie:) więc myślę, że może jakiejś mamie się przyda:) jeśli któraś byłaby zainteresowana to mogę wrzucić zdjęcia spodni, zmierzyć je itd;) chciałabym za nie 60 zł + koszty przesyłki:) jeśli któraś jest zainteresowana to pisać na priva śmiało:)
 
Ostatnia edycja:
dzięki dziewczyny :zawstydzona/y:
Angel nie wiem ile robie taka opaskę (bo ja nigdy nie siedzę i nie macham na wyścigi, tylko sie relaksuję), myślę, że razem ze zrobieniem kwiatka i zszyciem będzie z 40 min... z tym kompletem pamietam, że czapeczkę zrobiłam chyba szybciej niz opaskę - bo z nią musiałam trochę pokombinować ;-)
a komplecik miał wylądować na allegro jako rekwizyt do sesji foto, no ale sobie poczeka przez zimę :-p ja często robię coś, bo chcę zobaczyć czy dam rade i jak wyjdzie ;-)

a ja sie ubraniami zimowymi nie martwie, bo mój chrześniak z listopada, ma trochę cieplejszych rzeczy, a nawet jak dziewczynka będzie to przecież nic jej sie nie stanie jak te najgorsze mrozy prześmiga w chłopięcych ubrankach ;-)
 
reklama
Ja kombinezonu nie planuję kupować. No chyba, że na początku marca będzie kupa śniegu i prognoza nie będzie przewidywać zmian.
I wiecie, że jakoś w ogóle nie ciągnie mnie na razie do zakupów dla dziecka. Nic nie mam, nic nawet nie oglądałam, a nie znam się na tym kompletnie, więc niedługo chyba pora zacząć się rozglądać.

A najbardziej to przerażają mnie zimowe buty dla mnie. Poprzednią zimę właściwie przechodziłam w conversach, ale dość szczęśliwie wszystkie największe mrozy mnie ominęły, bo akurat byłam zupełnie gdzie indziej. A teraz i jeszcze jak mi nogi spuchną, to będzie ciężko. Może jakieś emu albo uggi sobie sprawię, ale one są tak paskudnie brzydkie:-(.
 
Do góry