reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy dla Mamy i Dzidzi

hmmm zadam może głupie pytanie ale co tam , po prostu nie wiem, nie znam się :-)
jak można zmierzyć rozmiar ubranka dla maluszka jak nie ma na nim metki że np 62 ani info na który miesiąc? bez przykładania do ubranka z metką, jakoś miarką można coś pomierzyć?
 
reklama
na oko to one prawie wszystkie tak samo wyglądają te 56 do 68 :-D

dostałam od kuzynki całą torbę, ale tam są rozmiary aż do roku prawie i jak patrzę na to wszystko to jestem co raz bardziej zielona :happy2:
 
na oko to one prawie wszystkie tak samo wyglądają te 56 do 68 :-D

dostałam od kuzynki całą torbę, ale tam są rozmiary aż do roku prawie i jak patrzę na to wszystko to jestem co raz bardziej zielona :happy2:

Ja tez tego nie ogarniam, z tych ciuchow co mam tes sporo bez metek i rozmiarów..a dla mnie czarna magia :zawstydzona/y: Mam nadzieje, ze przyjdzie samo ;-)
 
Anula ja z bielizny niemowlęcej w większości przypadków też odcinałam metki (bo jaki idiota nie pomyslał, żeby szyc je z delikatniejszych materiałów :crazy:).

Rozmiar rozmiarowi nie równy, zalezy jak firma sobie to określa :sorry2: w Twoim przypadku najlepiej będzie poodkładac na oko to co najmniejsze, potem ciut wieksze itd - jak maluch sie urodzi to szybko dojdziesz do wprawy bez patrzenia na metkę ;-)
 
Ajako super kombinezon. ja własnie czegoś takiego szukam:-) Żeby byl nie za cienki i nie za gruby.

A co do rozmiarówki niemowlęcej, ja też mam kilka ciuszków bez metek i dla mnie 56 i 62 tak samo wyglądają.

Co do kombinezonu.. to jeszcze zdania nie mam.. Jestem zakochana w tych "misiowych' np z Mother care takie z uszkami i kolorki jak zwierzaczek np :-D Ale toć to w Anglii nawet w "zime" nie widzialabym zastosowania na taki gruzby kombinezon..

Mój mąz ma urodziny 9 stycznia i z tego roku mam fotke w tym dniu mu zrobiona w parku, na tle zielonej trawy w rozpietej kurtce :szok: A w marcu.. nawet na sile cos ciezkoz tymi kombinezonami na ta pogode tutaj.. A to rodzi inne watpilowsci, jak na kombinezon za ciepło to w co innego włozyc taka dzidzie w drodze ze szpitala ? :baffled:
 
Ja bym byla zielona w tych wszytskich ubrankach i kombinezonach gdyby nie moja kolezanka z pierwszym dzieckiem jak tylko wrocila do domu po porodzie pokazywala mi jak sie zajmowac i wogole jak ubierac co nakladac pod spod, pozniej robila mi test:-)i patrzyla czy robie wszystko dobrze pozniej z jej drugim dzieckiem juz bylam cwana i jak zostawalam z mala to sobie radzilam:-Dale jednej rzeczy nie przestane sie bac kapania!!!!
 
Co do kombinezonu.. to jeszcze zdania nie mam.. Jestem zakochana w tych "misiowych' np z Mother care takie z uszkami i kolorki jak zwierzaczek np :-D Ale toć to w Anglii nawet w "zime" nie widzialabym zastosowania na taki gruzby kombinezon..

Mój mąz ma urodziny 9 stycznia i z tego roku mam fotke w tym dniu mu zrobiona w parku, na tle zielonej trawy w rozpietej kurtce :szok: A w marcu.. nawet na sile cos ciezkoz tymi kombinezonami na ta pogode tutaj.. A to rodzi inne watpilowsci, jak na kombinezon za ciepło to w co innego włozyc taka dzidzie w drodze ze szpitala ? :baffled:


Angel mam ten sam problem. Pogoda w irlandii jest różna. I też nie wiem co założyć dziecku na wyjście ze szpitala. Ale myślę że: body, pajacyk i może jakiś ciepły dresik i do tego kocyk.....choć naprawdę sama nie wiem. Mam nadzieję że znajdę taki przejściowy kombinezon, bo jak bylo rok temu to nie pamiętam... musze poszukać jakis zdjęc ale dwa lata temu.... było zimno bardzo.
 
reklama
Do góry