Ja tam jeszcze sie wstrzymuje z wszelkimi zakupami ale ciężko mi tak... Zobacze co maleństwo pokarze i dopiero wtedy wdam sie w zakupowy szał... No ale dzisiaj znajoma do mnie wpadła i zaoferowała łóżeczko więc może by to uznać za sygnał na start zakupom...
reklama
tampeza
Wrześniowe mamy'08
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2007
- Postów
- 2 441
No wlasnie moja ciotka z Lodzi i u nich tez roze dla chlopaka, a niebieski dla dziewczynek. Tez nie cierpie rozowego, ale ciezko dostac cos w innym kolorze dla dziewczynki, dlatego moja chodzi czasem w chlopiecych, tu mozna jakies bardziej neutralne znalezc, zielone, albo chociaz bialeno i własnie jak to jest ,,, ostatnio kumpela ( wychowana pod kielcami ) powiedziała mi że różowy dla chłopaka a niebieski dla dziewczyny-- a ja pierwsze słysze o czyms takim ha ... człowiek całe życie się uczy..
A ja tu niebieskie dla chłopaka kupuje ...
na szczęście jest teraz sporo rzeczy np jasno- zielonych też bardzo ładnych, albo żółtych.. różowy jest ok, ale jak się z nim nie przesadzi a nie tak od góry do dołu ... masakra ...
Tampeza- wiesz jakie było moje pierwsze pytanie ?? A dlaczego tak .. a bo niby dlatego żeby dziecko potem miało odpowiednia orientacje .. na rózowo ubrany chłopak będzie potem za dziewczynami ganiał , to chyba jedna z najwiekszych głupot jakie kiedykolwiek słyszałam )
KasiaF87- a łożeczko bierz jak dają )
Tampeza- wiesz jakie było moje pierwsze pytanie ?? A dlaczego tak .. a bo niby dlatego żeby dziecko potem miało odpowiednia orientacje .. na rózowo ubrany chłopak będzie potem za dziewczynami ganiał , to chyba jedna z najwiekszych głupot jakie kiedykolwiek słyszałam )
KasiaF87- a łożeczko bierz jak dają )
Ja nie mam pojęcia dziewczyny co ze mną jest nie tak, ale mnie po prostu odrzuca od różu na kilometr, no nie mogę, jakiś rodzaj alergii???? Filolet tak, śliwka tak, czerwień, pomarańcz, no NIE róż...
Sanya - wielkie pozdrówki dla Twojego Y!
Sanya - wielkie pozdrówki dla Twojego Y!
anaklim- ja za różem tez jakoś nie przepadam, ale moją córcię po prostu w nim ubóstwiam
sanya- śliczne ciuszki mogę ci polecić H&M- jak pisała aniam, w arkadii dził dziecięcy jest świetnie zaopatrzony do tego zara, 5-10-15, wójcik... wszytsko w arkadii...
ajako- szkoda, ze takie małe fotki...ale i tak widać, ze śliczne
ja na przerwie obiadowej skoczyłam do H&M i kupiłam mojej julci 2 pary ślicznych rajstopek, sukieneczkę, sweterek i nie mogłam sie powstrzymać... kupiłam 2 pajacyki i komplet bodzików (3 sztuki):-):-) czyli pierwsze zakupy zrobione:-)
sanya- śliczne ciuszki mogę ci polecić H&M- jak pisała aniam, w arkadii dził dziecięcy jest świetnie zaopatrzony do tego zara, 5-10-15, wójcik... wszytsko w arkadii...
ajako- szkoda, ze takie małe fotki...ale i tak widać, ze śliczne
ja na przerwie obiadowej skoczyłam do H&M i kupiłam mojej julci 2 pary ślicznych rajstopek, sukieneczkę, sweterek i nie mogłam sie powstrzymać... kupiłam 2 pajacyki i komplet bodzików (3 sztuki):-):-) czyli pierwsze zakupy zrobione:-)
Ja w różowym czuję się jak wielki plaster szynki ale np ostatnio kupiłam sobie fajną szarą bluzkę ciążową z różowymi lamówkami i jest fajna no ale różu to tam jest 1 miligram hehe
ewa- to pierwsze koty za płoty, brawo
Ja znowu nie mogę jakoś ścierpieć w niemowlęcych ubrankach ciemnej zieleni, dzisiaj widziałam takie zielone body w czerwone i granatowe autka... :-( takie jakieś smutno-ponure.
Ale tereaz przejrzałam te moje zakupy i góruje niebieski, seledynowy, biały i kremowy. Młody będzie szalał w pastelach
A dzisiaj dałam popis w smyku... Był tam taki puchaty niebieski misio, wielki miał jakiś metr i strasznie mi wpadł w oko i wzięłam go pocałowalam w nochal i mówię: czekaj to na nas przyjdziemy po ciebie niedługo Czasem się zachowuję jak nienormalna
ewa- to pierwsze koty za płoty, brawo
Ja znowu nie mogę jakoś ścierpieć w niemowlęcych ubrankach ciemnej zieleni, dzisiaj widziałam takie zielone body w czerwone i granatowe autka... :-( takie jakieś smutno-ponure.
Ale tereaz przejrzałam te moje zakupy i góruje niebieski, seledynowy, biały i kremowy. Młody będzie szalał w pastelach
A dzisiaj dałam popis w smyku... Był tam taki puchaty niebieski misio, wielki miał jakiś metr i strasznie mi wpadł w oko i wzięłam go pocałowalam w nochal i mówię: czekaj to na nas przyjdziemy po ciebie niedługo Czasem się zachowuję jak nienormalna
reklama
Podziel się: