reklama
agask
nałogowiec
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2005
- Postów
- 10 852
Gosia pomyliłaś wkładki laktacyjne, które wchłaniają mleko z silikonowymi nakładkami na brodawki, żeby dzidziuś nie poranił Ci piersi przy ssaniu. Myślę, że warto kupić jedne i drugie, bo nie kosztują wiele. Co do laktacyjnych to polecam jednorazowe, zawsze to higieniczniej, a kontakt wielorazowych z proszkiem moze nie posłużyć maleństwu.
A te silikonowe to rozmiar dobieracie do brodawek, czyli nie całego tego ciemnego miejsca na piersi tylko do tych wystających dzyndzelków, z reguły pasują te mniejsze. Sory, ze tak łopatologicznie ale różnie się nazywa te części kobiecej piersi i człowiek głupieje.
Co do laktatora to moim zdaniem nie kupować, wydatek jest ogromny jak dla mnie, a ja doskonale radziłam sobie ręcznie podobnie jak Aletka, dużo lepiej mi to sżło niż laktatorem, robi sie to bardzo łatwo, najpierw trochę masuje piersi, potem łapiemy na górze i dole tam gdzie kończy nam się otoczka, czyli to ciemniejsze miejsce i ściskamy lekko jadąc z góry w dół. Mleczko leci aż miło. Laktator elektryczny dostałam w szpitalu w czasie jedynego jaki miałam nawału, nigdy potem mi sie to nie zdażyło.
Fakt jeśli zamierzacie wrócić po trzech miesiącach do pracy i ma Was nie być przez 10 godzin dziennie to taki sprzęt będzie pewnie potrzebny ale do czasu powrotu do pracy zdążycie się co do tego upewnić.
Na wesele poszłam pierwszy raz jak Karolcia miała dwa miesiące, zostawiliśmy ją z moimi rodzicami, wcześniej ściągnęłam mleko ręką do butelki, a w trakcie wesela po prostu stanęłam nad umywalką i też ręcznie załatwiłam sprawę twardniejących balonów ;-) oczywiście trzeba pamiętać żeby odpowiednio się ubrać, bo zdejmowanie kiecki przez głowę nie wchodzi w grę :-)
Jeśli taki sprzęt wydaje się Wam niezbędny to rozejrzyjcie się po znajomych, żeby pożyczyć bo naprawdę nie wiadomo czy będziecie go potrzebować.
Mysz śliczna pościel
Kasro ach..... :-)
A te silikonowe to rozmiar dobieracie do brodawek, czyli nie całego tego ciemnego miejsca na piersi tylko do tych wystających dzyndzelków, z reguły pasują te mniejsze. Sory, ze tak łopatologicznie ale różnie się nazywa te części kobiecej piersi i człowiek głupieje.
Co do laktatora to moim zdaniem nie kupować, wydatek jest ogromny jak dla mnie, a ja doskonale radziłam sobie ręcznie podobnie jak Aletka, dużo lepiej mi to sżło niż laktatorem, robi sie to bardzo łatwo, najpierw trochę masuje piersi, potem łapiemy na górze i dole tam gdzie kończy nam się otoczka, czyli to ciemniejsze miejsce i ściskamy lekko jadąc z góry w dół. Mleczko leci aż miło. Laktator elektryczny dostałam w szpitalu w czasie jedynego jaki miałam nawału, nigdy potem mi sie to nie zdażyło.
Fakt jeśli zamierzacie wrócić po trzech miesiącach do pracy i ma Was nie być przez 10 godzin dziennie to taki sprzęt będzie pewnie potrzebny ale do czasu powrotu do pracy zdążycie się co do tego upewnić.
Na wesele poszłam pierwszy raz jak Karolcia miała dwa miesiące, zostawiliśmy ją z moimi rodzicami, wcześniej ściągnęłam mleko ręką do butelki, a w trakcie wesela po prostu stanęłam nad umywalką i też ręcznie załatwiłam sprawę twardniejących balonów ;-) oczywiście trzeba pamiętać żeby odpowiednio się ubrać, bo zdejmowanie kiecki przez głowę nie wchodzi w grę :-)
Jeśli taki sprzęt wydaje się Wam niezbędny to rozejrzyjcie się po znajomych, żeby pożyczyć bo naprawdę nie wiadomo czy będziecie go potrzebować.
Mysz śliczna pościel
Kasro ach..... :-)
agask
nałogowiec
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2005
- Postów
- 10 852
Mysz te opisy mogą być też całkiem zabawne :-) jak mój mąż w nocy przez pierwszy miesiąc ściągał mi na śpiąco, tzn i on i ja spaliśmy tyle, że on pompował w pieluchę, którą ja trzymałam :-) nie wiem jakim cudem nam się to udawało.
Poza tym na razie może to i brzmi dziwnie ale po porodzie robi się tak naturalne jak oddychanie, kobieta nagle nie ma oporów żeby na ławce w parku zadrzeć bluzkę i nakarmić malucha.
Aletka :-) najlepiej było jak wróciłam, bo stanęłam nad wanną i po prostu rozpięłam stanik uffffffffffffffffffffff nawet nie musiałam używac rąk :-)
Poza tym na razie może to i brzmi dziwnie ale po porodzie robi się tak naturalne jak oddychanie, kobieta nagle nie ma oporów żeby na ławce w parku zadrzeć bluzkę i nakarmić malucha.
Aletka :-) najlepiej było jak wróciłam, bo stanęłam nad wanną i po prostu rozpięłam stanik uffffffffffffffffffffff nawet nie musiałam używac rąk :-)
reklama
mysz1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Wrzesień 2006
- Postów
- 10 528
Jak juz jestesmy przy weselach to ja mam zaproszenie na sierpien, ale nie wiem czy sie zdecyduje. Po pierwsze mojego meza juz nie bedzie przy mnie i bedzie mi lyso samej bo oprocz pary mlodej nie bede nikogo znala, no a po drugie nie wiem co mialabym zrobic z Jankiem...
Podziel się: