reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy dla Malenstwa

kasro butki faktycznie obłedne:tak: różowy komplecik też
no i wozek super

mysz faktycznie tani ten laktator

Co do karmienia to i Ole i Maksia karmiłam 4 miesiące i jak dla mnie to wystarczy, jakos na nadmiar pokarmu nie narzekalam, a odciągałam tylko podczas nawału w szpitalu i jeszcze kilka razy w domu, ręcznie to sobie w ogóle nie wyobrazam tego robic... Jak wychodziłam to wystarczała herbatka no a jak nie to zawsze w pogotowiu była mieszanka.

Co do wesel to naprawde załamka...
Bo jedno 26 maja a drugie 9 czerwca:-( i obawiam sie że nie będe jeszcze na siłach iść , a chciałabym...
no ale może urodzę troche wcześniej
i jeszcze 13 maja komunia bratanka, to juz na bank odpada..
 
reklama
Mysz a czemu niepochlebne, ja podziwiam Twoją łatwość podejmowania decyzji, bo u mnie jest tak, że oglądam wszystko po piętnaście razy zanim się zdecyduję i zastanawiam się czy faktycznie jest mi to niezbędne do życia :-) często jest też tak, ze rezygnuję z zakupów.
 
agask - ja bynajmniej nie sadze zeby to byla pozadana cecha charakteru ta latwosc robienia zakupow :-D
Ale tak jak zawsze mialam problem z podejmowaniem decyzji (i m.in. dlatego remont naszego mieszkania ciagnie sie juz 2 lata :eek:) tak teraz jakos lekko mi sie kupuje - zwlaszcza przez internet odkad mam mozliwosc dokonywania przlewow rowniez w ten sposob :-D

Ale ubranek juz nie zamawiam bo nawet ja uwazam ze mam dosyc, a jeszcze tesciowa trzyma cos na strychu i chce mi dac...:szok: Chyba mnie ta fala ubran zaleje...:szok:

No i nie ukrywam ze troche sie obawiam reakcji meza - aczkolwiek ostatnio jak sie dziwil ze kupuje to sie go spytalam czy chcialby zeby byla taka sytuacja ze ja musze lezec a on sam ma wybierac i kupowac... Przyznal ze nie, ale przytomnie stwierdzil ze w przeciwienstwie do mnie nie kupowalby ubran przeciez juz dla dziecka 18 miesiacznego :-D
 
Tak Madziulka ja tak samo! :) To znaczy nie było tak bezbolesnie - co prawda nie odstawiałam Ignaca ze względu na ciążę tak naprawdę tylko była taka sytuacja że oduczałam go zasypiania przy cycku - tylko że wtedy był mały jeszcze to było w październiku. No i wtedy jak tylko go tak złapałam jak do karmienia to zaczynał szukać i płakać. Ale jak go tak nie brałam to było OK. Jednak szybko jak tylko się nauczył sam zasypiać i ustaliliśmy rozkład dnia przestał tęsknić, jak mu dałam to dobrze a jak mu nie dałam też dobrze - aż byłam trochę zaiwedziona że tak łatwo poszło :) Ale słuchjacie ja to traktuję jako taki pierwszy test - czy potrafimy dać swoim dizeciom samodzielność? To taki pierwszy krok ale jednak boli. Myślę że wszystki pozostałe też będą boleć tak właśnie sobie myślałam kiedy Ignac się nie dopominał wcale o tego cyca :) Że będzie coraz więcej rzeczy robił sam, coraz mniej mnie potrzebował - a mi zostaną tylko łezki :)) Mimo to czuję że robię dobrze i się cieszę bo znam też mamy które karmią bardzo długo, nie starają się dzieci usamodzielniać - dawać im samodzielnie jeść itede itepe... Pewna 6 letnia dziewczynka którą znam była przekonana że nie potrafi jeśc nożem i widelcem bo jej wszystko krojono, 4 latka nigdy nie podcierała sama pupy (a chodzi do przedszkola...) I tak dalej... A chyba samodzielność to najlepsza rzecz jaką można dziecku dać :)

Widzisz Madziulka jeszcze jedno: Twoj Igor był dużo starszy jak zaszłaś w ciąże więc nie było takiej tragedii, ale jak ja się dowiedziałam to mały był jeszcze całkiem na cycu... Poszukałam i okazało się że teraz są trendy że się nie odstawia - a gdybym sama nie szperała i nie dowiadywała się to jedna z drugą baba ginekolożka by mi kazała odstawić (u jednej takiej byłam to chyba miała 60 lat i oczywiście mówi "Pani karmi w ciąży?? Proszę natychmiast odstawić) No a ja nie miałam zamiaru - stwierdziłam że jak Pan Bóg dał nam tak szybko dzidzię to się o nią zatroszczy jakby co :)) A Ignac był jeszcze za maly moim zdaniem na odstawienie. A oczywiście w całym anglojęzycznym internecie są nawet stowarzyszenia kobiet karmiących w ciąży i karmiących dwójkę dzieci (no to już chyba przesada bo jak się rodzi drugie to to pierwsze ma co najmniej rok wiec najwyższa pora odstawiać...) i wszędzie piszą że nie ma dowodów na to by karmienie było niebezpieczne dla ciąży. Nikomu na tym świecie nie można ufać :)

Pomijając fakt że się dowiedziałam jak byłam już chyba w 8 tygodniu więc w sumie i tak po ptokach :) Co prawda został mi jeszcze kawałek pierwszego trymestru ale przecież nie odstawiłabym z dnia na dizeń :)


Aga
 
Mamaoli dasz rade i z trójką łobuzów ;) Miedzy moimi dziewczynkami jest 3 lata różnicy - tak sobie od początku zaplanowałam i tak było, raz było lepiej a raz gorzej wiadomo ;) Teraz bede miala roznice 7 i 10 lat i chyba tej bardziej sie boje niz takiej małej :p
My tez mamy komunie naszej duzej w tym roku (20.05) mam nadzieje ze bede w domu ;) i zdaze wszystko jakos przygotowac, slub znajmych bedzie 23.06 wiec mysle ze do tego czasu jakos sie juz pozbieram :))

Co do karmienia starsza core karmilam niecale 2,5 miesiaca(co ok 4-5godz) mimo iz pokarmu mialam bardzo duzo, wyszly jej zabki i juz sie nie tknela piersi, mlodsza karmilam 1,5 roku(co 2-3 godz) ale od okolo 7mcy zaczela z nami jesc prawie wszystko , natomiast cyca odstawila ona nie ja wstala rano i juz nie chciala .

Co do wyjazdow zagranicznych o ile w planach sie nic nie zmieni chcemy w wakacje jechac do mojego przyjaciela do Meksyku oczywiscie z malym :-) Podroz jest z przesiadka samolotowa ale mysle ze da sie wytrzymac :)
Szczegolnie ze jadac do meza mozesz tam pobyc dluzej :)
A Brazylia to piekny kraj(mam tam kilku znajomych), uwielbiam kraje latynoamerykanskie ;)

a.m
 
Myszko szalejesz :szok: Ja nawet jeszcze nie zaczęłam myśleć co powinnam kupić a Ty już masz wyprawkę dla siebie i dziecka do 10 roku życia :-D Niesamowita jesteś!
 
Dzisiaj doszly jedne z ostatnich z zamowionych rzeczy dla Jasia - co po prostu przeurocze - chcialam sfotografowac i sie Wam pochwalic ale oczywiscie baterie w aparacie siadly :-D

A tak w ogole to jakbym miala meza przy sobie ktory zapewne hamowalby nieco moje zapedy to nie mialabym polowy z tych wszystkich rzeczy :-D
 
A ja nie mam jeszcze nic i zaczynają mnie to przerażać te problemy decyzyjne. Zaczęliśmy od szukania tych najdroższych rzeczy. Wózek nie wybrany, łóżeczko nie znalezione - a może z opcja kołyski (mamy problem, bo znaleźliśmy w necie chyba w takim kolorze jakiego szukamy, ale w realu nie idzie nigdzie go zobaczyć, a już się przekonaliśmy, ze kolorom w monitorze i zdjęciom nie można wierzyć), materacyk do łóżeczka też nie wiemy jaki jest najlepszy.
A jeszcze tyle drobniejszych rzeczy trzeba kupić...
 
reklama
mysz no to czekamy aż naładujesz baterie:-)

ewitka nie stresuj się, jeszcze trzy miesiące:tak: co do niektórych rzeczy, materaca np. to pytaj w sklepie jakie najcześciej są kupowane
ja akurat dostałam razem z łóżeczkiem to nie musiałam się zastanawiać, mam kokosowy
 
Do góry