reklama
agask
nałogowiec
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2005
- Postów
- 10 852
Kasro bez przesady, trasa katowicka jest bardzo wygodna od samej Warszawy :-) wszystko się da zrobić, ja poznałam kwietniówki z Gdańska i Krakowa, więc nie ma problemu.
Galiyach hihi ja przed urodzeniem Karoli zarzekałam się, ze żadnego różu, moje dziecko nie będzie wyglądać jak cukierek, a potem nagle jedne różowe śpioszki, drugie, sukienusia,body hihi teraz mam już niezłą kolekcję :-)
Butki mnie urzekły ale ja mam świra na punkcie dziecięcych stópek i bucików. Karola ma najbardziej wycałowane nóżki na świecie :-)
Galiyach hihi ja przed urodzeniem Karoli zarzekałam się, ze żadnego różu, moje dziecko nie będzie wyglądać jak cukierek, a potem nagle jedne różowe śpioszki, drugie, sukienusia,body hihi teraz mam już niezłą kolekcję :-)
Butki mnie urzekły ale ja mam świra na punkcie dziecięcych stópek i bucików. Karola ma najbardziej wycałowane nóżki na świecie :-)
M
mamaoli
Gość
gaaliyah cudeńka!! :-)
poza ostatnia pozycją bo ja nie przepadam za czerwonym i moje dzieci w ogóle nic czerwonego nie mają czasem dopuszczalny jest jakiś napis ewentualnie ale mały;-)
kasro fajnie , że już imie wybrane
a jakby co to do mnie masz blisko, bo ja za Krakowem mieszkam
poza ostatnia pozycją bo ja nie przepadam za czerwonym i moje dzieci w ogóle nic czerwonego nie mają czasem dopuszczalny jest jakiś napis ewentualnie ale mały;-)
kasro fajnie , że już imie wybrane
a jakby co to do mnie masz blisko, bo ja za Krakowem mieszkam
To i ja się wypowiem w sprawie wanienki z przewijakiem ;-) .
Nie polecam bo jest naprawdę malutka i potem się z niej nie korzysta. Widziałam ja na oczy bo miała taką siostra szwagra . Szybko jej się pozbyli i kupili taką normalną :-)
A my mamy dużą wanienkę . I na początku kąpaliśmy w pokoju ustawiając na stojaku na szczęście mieliśmy pożyczony (w sklepie taki stojak to dwukrotny koszt wanienki ). I stojak jest stabilny, nic się nie buja, więc nie ma obawy .
A teraz kąpiemy Maciusia w wannie i przenosimy zawiniętego w ręcznik do pokoju. Tam trwają dalsze zabiegi i ubieranie ;-) .
U mnie nie było kąpieli na sucho. Tylko od razu w wanience. Pierwsze kilka dni pomogła nam teściówka a potem kąpaliśmy razem . Paweł na ogół trzymał Maciusia a ja go myłam
A przewijak mieliśmy taki nakładany na łóżeczko i naprawdę jest świetny :-) . Koszt niewielki a olbrzymia wygoda. Teraz też taki będziemy kupować
Gaaliyah – świetne rzeczy kupiłaś :-) . Mi szczególnie podobają się buciki i śpioszki ;-)
Nie polecam bo jest naprawdę malutka i potem się z niej nie korzysta. Widziałam ja na oczy bo miała taką siostra szwagra . Szybko jej się pozbyli i kupili taką normalną :-)
A my mamy dużą wanienkę . I na początku kąpaliśmy w pokoju ustawiając na stojaku na szczęście mieliśmy pożyczony (w sklepie taki stojak to dwukrotny koszt wanienki ). I stojak jest stabilny, nic się nie buja, więc nie ma obawy .
A teraz kąpiemy Maciusia w wannie i przenosimy zawiniętego w ręcznik do pokoju. Tam trwają dalsze zabiegi i ubieranie ;-) .
U mnie nie było kąpieli na sucho. Tylko od razu w wanience. Pierwsze kilka dni pomogła nam teściówka a potem kąpaliśmy razem . Paweł na ogół trzymał Maciusia a ja go myłam
A przewijak mieliśmy taki nakładany na łóżeczko i naprawdę jest świetny :-) . Koszt niewielki a olbrzymia wygoda. Teraz też taki będziemy kupować
Gaaliyah – świetne rzeczy kupiłaś :-) . Mi szczególnie podobają się buciki i śpioszki ;-)
agask
nałogowiec
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2005
- Postów
- 10 852
do szpitala będziesz potrzebować dwie czapeczki, skarpetki też dwie pary na rączki i nóżki, ewentualnie rękawiczki, ale skarpetki mniej się zsuwają, trzy, cztery bodziaki albo kaftaniki i tyle samo śpioszków, ewentualnie pajacyków. powinno być ciepło więc wystarczy, oczywiście kocyk albo rożek, koło pięciu tetrowych pieluch.Jeżeli z jakiś powodów będziesz w szpitalu dłużej niż trzy dni to zawsze mąż doniesie. W domku oczywiście będą czekać kolejne komplety i wtedy będziesz mogła szaleć z przebieraniem ale naprawdę dużo nie potrzeba, bo maluchy bardzo szybko wyrastają.
Ja mam przewijak na pralce w łazience i bardzo mi to rozwiązanie odpowiada, do tej pory tam Ignaca przebieram, poza tym przewijaka nie używam.
Chciałabym uzupełnić wypowiedź Agask o rzeczach do szpitala. UWAGA MAMY CHłOPCóW - przygotujcie się na to że Wasi synkowie zasiusiają pierwszego dnia wszystkie zmiany ubrania jakie weźmiecie, jeśli weźmiecie tylko 3 :-) Fontanna jest niesamowita - ja miałam zasikane łóżko, położną, becik, ubranka i siebie Witaj synku
Czapeczek w szpitalu u nas nie trzeba było mieć(a było naprawdę ciepło tam), a body nie polecali zanim nie odpadnie pępowina, więc kaftany.
Ja wezmę jeszcze trochę swoich pieluch na wszelki wypadek, kremik do pupy i chusteczki do pupy (chociaż smółkę to można sobie rozmazywać takimi chusteczkami do upadu.... powodzenia... pamiętam że najlepiej sprawdziła się zmoczona w wodzie pielucha tetrowa) Kurde zgłupiałam już i nie iwem jak się pisze chusteczki czy husteczki... w każdym raize wezmę je.
Można wziąć też flanelową pieluszkę żeby zrobić z niej prześcieradełko dla dzidziusia w tym jego wózeczku szpitalnym. Flanelka jest milsza niż tetra.
I wezmę na pewno butelkę i laktator - Ignac miał problemy z jedzeniem na początku,zasypiał przy cycku zanim się najdał, nie mógł się przyssać... Nie spałam całe noce.
Agnieszka
Chciałabym uzupełnić wypowiedź Agask o rzeczach do szpitala. UWAGA MAMY CHłOPCóW - przygotujcie się na to że Wasi synkowie zasiusiają pierwszego dnia wszystkie zmiany ubrania jakie weźmiecie, jeśli weźmiecie tylko 3 :-) Fontanna jest niesamowita - ja miałam zasikane łóżko, położną, becik, ubranka i siebie Witaj synku
Czapeczek w szpitalu u nas nie trzeba było mieć(a było naprawdę ciepło tam), a body nie polecali zanim nie odpadnie pępowina, więc kaftany.
Ja wezmę jeszcze trochę swoich pieluch na wszelki wypadek, kremik do pupy i chusteczki do pupy (chociaż smółkę to można sobie rozmazywać takimi chusteczkami do upadu.... powodzenia... pamiętam że najlepiej sprawdziła się zmoczona w wodzie pielucha tetrowa) Kurde zgłupiałam już i nie iwem jak się pisze chusteczki czy husteczki... w każdym raize wezmę je.
Można wziąć też flanelową pieluszkę żeby zrobić z niej prześcieradełko dla dzidziusia w tym jego wózeczku szpitalnym. Flanelka jest milsza niż tetra.
I wezmę na pewno butelkę i laktator - Ignac miał problemy z jedzeniem na początku,zasypiał przy cycku zanim się najdał, nie mógł się przyssać... Nie spałam całe noce.
Agnieszka
reklama
agask
nałogowiec
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2005
- Postów
- 10 852
Betka powodzenia.
Zgred jednak co młodsze dziecko to młodsze :-) tak mi się coś kojarzyło z tymi kaftanikami, pamiętam, że sama na początku tylko kaftaniki, ale nie pamiętałam czy przez pępek czy przez mamę :-) No i doświadczenia różne, bo ja dziewczynkowa mama :-) i mała nic nie przesiusiała :-)
O kosmetykach nie pisałam bo Kacperek pytała o ciuszki, ale oczywiście najlepiej mieć własny kremik, pieluchy i chusteczki.
Ja natomiast odradzam kupowanie i targanie laktatora, bo na każdym oddziale powinien być, u nas babki miały elektryczny i na pewno nie jeden bo mogłam sobie go wypożyczyć do domu, a jest dużo lepszy niż ręczny, pewnie tylko trzeba mówić, bo ja dostałam jak już miałam cycki jak kamień i moja mama zrobiła porutę, że zaraz zapalenia dostanę. Mała też kiepsko ssała i ten laktator bardzo mi pomógł, ominęły mnie liście z kapusty :-) Jakby były problemy jeszcze przy wyjściu ze szpitala to zawsze można wypożyczyć dopóki nie kupi się swojego. No, chyba, że ktoś już ma ale nie kupujcie za wcześnie bo to też spory wydatek.
Heh tak się właśnie zastanawiam czy mnie za chwilę niektóre nie pogonią, ze tak ciągle każę nie kupować, a potem nie będzie kiedy i jak. Ale ja już wiem jak szybko można wywalić kupę pieniędzy na coś co potem zalega w domu i jest kompletnie niepotrzebne :-)
Zgred jednak co młodsze dziecko to młodsze :-) tak mi się coś kojarzyło z tymi kaftanikami, pamiętam, że sama na początku tylko kaftaniki, ale nie pamiętałam czy przez pępek czy przez mamę :-) No i doświadczenia różne, bo ja dziewczynkowa mama :-) i mała nic nie przesiusiała :-)
O kosmetykach nie pisałam bo Kacperek pytała o ciuszki, ale oczywiście najlepiej mieć własny kremik, pieluchy i chusteczki.
Ja natomiast odradzam kupowanie i targanie laktatora, bo na każdym oddziale powinien być, u nas babki miały elektryczny i na pewno nie jeden bo mogłam sobie go wypożyczyć do domu, a jest dużo lepszy niż ręczny, pewnie tylko trzeba mówić, bo ja dostałam jak już miałam cycki jak kamień i moja mama zrobiła porutę, że zaraz zapalenia dostanę. Mała też kiepsko ssała i ten laktator bardzo mi pomógł, ominęły mnie liście z kapusty :-) Jakby były problemy jeszcze przy wyjściu ze szpitala to zawsze można wypożyczyć dopóki nie kupi się swojego. No, chyba, że ktoś już ma ale nie kupujcie za wcześnie bo to też spory wydatek.
Heh tak się właśnie zastanawiam czy mnie za chwilę niektóre nie pogonią, ze tak ciągle każę nie kupować, a potem nie będzie kiedy i jak. Ale ja już wiem jak szybko można wywalić kupę pieniędzy na coś co potem zalega w domu i jest kompletnie niepotrzebne :-)
Podziel się: