kropa501
Fanka BB :)
Dziewczyny a w CZYM zabieracie (zabrałyście :-) ) dzidzię ze szpitala ??
ja kupiłam fotelik-leżaczek GRACO 0-13 kg, i za pomysł że chcę w nim przewieść dziecko ze szpitala do domu mama omal nie zabiła mnie wzrokiem
"na rękach weźmiesz, w becie..."
Tylko ona nie rozumie chyba nadal, że ja już jedno dziecko straciłam przedwcześnie i cholernie się boję... dlatego wybrałam leżaczek, przecież dzidzia tam leży a nie "siedzi".
Podpowiedzcie proszę...
A jeśli chodzi o komplet pościeli... Moi rodzice sprezentowali mi i tą do łóżeczka i do wózka, ale... nie wyobrażam sobie kryć pod tym mojej niuni w lato, tzn zobaczymy jaką będziemy mieć pogodę, ale mam też całe mnóstwo kocyków, mini przykryć, małych cienkich kołderek... wydaje mi się, że wszystko nam uzależni pogoda, a kocyk jest uniwersalny![]()
Ewcik ja mam wózek bez fotelika do samochodu (bo generalnie nie mamy auta) tylko z takim miekkim nosidelkiem, plaskim i nie wiem teraz bo jak bede jechac do rodzicow autem (moj tata bedzie prowadzil) to czy musze miec ten fotelik? czy jak bede miala nosiedlko z tylu u siebie albo Mała na kolanach to wystarczy?
Dziewczyny, polskie prawo dopuszcza przewozenie dziecka WYŁĄCZNIE w foteliku! Nie na rękach w becie - chyba że komuś 5 stówek zbywa, no i o bezpieczeństwo się nie martwi (przecież zawsze ktoś może w nas uderzyć, albo wystarczy ostre hamowanie...). Można ew. w specjalnej gondoli z homologacją, wyposażonej w specjalne pasy albo specjalnie montowaną siatkę ochronną, ale jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to taka gondola się do fotelika nie umywa. No i nie na żadnych kolanach, litości! Jak przypiąć dziecko pasami "na kolanach"???
Z tym "niewydawaniem" ze szpitala to przesada, bo przecież piechotą sobie mogę wrócić i nikt mi nie może odmówić prawa do zabrania mojego własnego dziecka, ale prawda jest taka, że w jednych szpitalach bardziej zwracają na to uwagę, w innych mniej. Uważam, ze nawet jeśli ktoś nie ma samochodu, fotelik - choćby tańszy czy używany - powinien mieć. Pożyczanie jest ok, o ile nie musisz nagle gdzieś z dzieckiem jechać - do lekarza np. A to się przy maluchach często zdarza, bo mało kto ma możliwość pójścia piechotą na szczepienia, usg i wszelkie bilanse.