reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupowo - Wyprawkowy

A ja mam "wielorazową" pieluszkę do pływania- wygląda jak majteczki,z wierzchu kolorowy materiał ,w środku typu "frotte",gumeczki przy nogawkach ,podobno można jej uzywać i na pieluchę i bez.Ma zabezpieczać przed nawet "grubszym" wypadkiem.A głównie chodzi mi o to,żeby piasku w cipeczkę nie nawłaziło,co zdało egzamin.Po wyjściu z wody wyżymam ją mocno w ręcznik,rozkładam na słonku i w moment jest znów sucha,gotowa do włożenia(hehe,"grubszej sprawy " na szczęście ,jak dotąd nie było;)).
i play. swim diapers non-disposable - bambino mountain children's store -coś takiego.Niestety,my naszą dostałyśmy,nie wiem,czy coś podobnego można kupic u nas,chyba te Happy Nappies,co Mona pokazała,sa zbliżone,ale nie całkiem to samo.
 
reklama
Makuc my na basenie używaliśmy BABY-DREAM,mały zrobił siusiu i chyba nic nie przeciekło.Chyba bo w wodzie nie widziałam:-D Ciekawe jakby walnął kupę:huh: Raz poszła seria bąbelków z wody,my z małżem już porozumiewawcze spojrzenie,że chyba zaraz coś będzie,ale na szczęście na bączkach się skończyło;-)
 
DZIĘKUJĘ :))) rozjaśniłyście mi sprawę, gdyz wcześniej zupełnie sie tym nie interesowałam, a teraz w związku z wyjazdem, jest mi takie "cudo" jak coś na tyłek dla Alicjusza do basenu, niezbędne :**********
 
Nie,to te,co my mamy,troche się różnią- nie są właśnie tak mocno wycięte przy nóżkach.ale dzięki za info,bo może cos na zmianę by sie przydało "w razie W";))))
 
Uska ja tez nie planuje pchaczy, chodzików i innych tego typu rzeczy bo mi zalezy własnie na długim raczkownaiu Franka, i tak już długo raczkuje bo zaczął na poczatku 7 miesiąca tak konkretnie więc 3 pełne miechy minęły i nie zanosi sie na to żeby szybko zaczął samodzielnie chodzić bo ewidentnie nie czuje sie zbyt pewnie sam na 2 nogach, przy mleblach owszem ale za jedną rękę nie bardzo, poza tym mi ortopeda mówił żeby żdnego "chodzenia za rączki" przypadkiem nie praktykować i zadnych pomocy, że jak mięśnie będą odpowiednio silne to sam wstanie i pójdzie.

Makuc my używamy huggies i zadowoleni jestesmy, grubsza sprawa nam sie nie trafiła w nich bo u nas kupsztal zawsze o tej samej porze wiec wioadomo kiedy do wody nie wchodzić :) Mamy też takie majtaski jak Happy i jeszcze jedne z firmy ImseVimse i tez są ok {Imse Vimse} Pływaczki, niebieskie rybki niebieskie rybki | PIELUSZKI WIELORAZOWE | Pływaczki | Pieluszki Wielorazowe - Pieluchy Ekologiczne - Chusty - Nosidła

A ja mam pytanie, czy któraś ma krzesełko do karmienia drewniane z serii tych co to "rosna z dzieckiem", cos takiego Baby Dan | Krzesełka do karmienia | SCANDINAVIAN BABY :: Dystrybutor BabyBjorn, Baby Dan, NOVA Babycall
Chodzi za nami od dłuższego czasu,a le cena zwala z nóg i nie możemy podjąć ostatecznej decyzji, jesli faktycznie ma służyć do okresu nastu lat to może i to opłacalne ale sie wahamy, ktos ma, żeby sie opiniami podzielić?
 
LOLISZA zgadzam się z tym co piszesz o chodzikach, pchaczach i chodzeniu za rączki również.
Rozmawiałam kiedyś z ortopedą i zdecydowanie odradzał. Mój też już dosyć długo raczkuje (nie tyle co Twój, ale jednak) i cieszę się z tego
 
Lolisza,co do krzesełka,to zdaje mi się,że widziałam takie w komisie,ale musiałabym się przejść i jeszcze raz sprawdzic,czy to na pewno to samo.Mogę też spytac o cenę(bo nie było na nim) i może akurat sie opłaca ? Bo prawie 500 to faktycznie troche max,zwłaszcza,ze tak naprawdę nie masz pewności,czy faktycznie tak długo Franek je zechce "posiadac".Jak co,to jeszcze w tym temacie do Ciebie się odezwę:).
 
Napisze jak to u mojego syna było/jest. Przez 3 lata z hakiem siedział w krzesełku do karmienia baby ono. Najpierw miał doczepianą tackę, a potem po prostu dosuwałam go do stołu. Teraz siedzi na zwykłym krześle. Długo zastanawialiśmy się co dać mu pod pupę, żeby trochę wyżej siedział i ostatnio trafiłam w jakimś hipermarkecie na tą podstawkę dla dzieci do samochodu. Kosztowała "aż" 12 zł. Ścięliśmy styropian na odpowiednia wysokość i jest ok. Lolisza to krzesełko fajne jest tylko zastanawia mnie to oparcie. Ciekawe czy jak dziecko będzie większe to plecy nie będą mu wpadać w tą dziurę. Ja wolałabym krzesło z prostym oparciem na całej długości pleców.
 
reklama
Do góry