reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupowo - Wyprawkowy

jaki możecie mi polecić krem do buźki na wiosenne i letnie spacery?żeby miał faktor jakiś na słońce?bo na zimę używałyśmy z Nivea Baby -krem na każdą pogodę,ale się skończył,a poza tym wydaje mi się,że mógłby być już za ciężki na te ciepłe dni.
 
reklama
jaki możecie mi polecić krem do buźki na wiosenne i letnie spacery?żeby miał faktor jakiś na słońce?bo na zimę używałyśmy z Nivea Baby -krem na każdą pogodę,ale się skończył,a poza tym wydaje mi się,że mógłby być już za ciężki na te ciepłe dni.

własnie tez miałam pytac bojednak moj babino to ma tylko 4 i jest na zimno i wiatr a teraz coc na słonce. Jutro idac do lekarza mijam dwa rossmany wiec bym zakupiła.
 
Ja smaruję Bambino, ale Nivea jest w wersji letniej Nivea krem na słońce. Nie wiem jak z faktorami, Happybeti pisała coś, że to substancje uczulające i w dziecięcych nie ma? Ja bym nie przesadzała na codzień... co innego na plażę.
 
Na codzienne spacery smaruję bambino i staram się nie wystawiać małego na słonko. Na lato, nad wodę muszę kupić jakiś preparat. W sezonie w sklepach pełno jest różnych specyfików dla niemowląt, które mają bardzo silne faktory. Na opakowaniu jest zaznaczone, że nadaje się dla takich maluchów jak nasze. Nie wiem tylko jak to jest z alergikami, bo zapewne większość kremów/balsamów będzie ich uczulała :-(
 
reklama
Sugar,ja pisałam,że te substancje,które mają chronic przed słońcem moga uczulać i w kremach dla dzieci tez są.Ponoc dla alergików nadaje sie krem z faktorem z La Roche Possay,ale ja jeszcze nie próbowałam nic.Widziałam też z Ziajki.Na razie zwykły krem z Hippa i po prostu nie wystawiam na bezpośrednie słońce(to na zdjęciu na głównym to tylko chwilka była do fotografii:tak:).Poza tym dla dzieci z AZS to słońce raczej korzystne- z tym,że wiadomo,że takie maluszki,jak nasze,maja jeszcze tak delikatną skórę,że te promienie,które docierają w cieniu do nich,to i tak dość.Więc trzeba z tym uważać- ja pamiętam,jak raz w lecie wepchnęłam wózek ze śpiącym Tomirem w taki naprawdę gęsty krzak jaśminu za domem- więc cień jakby podwójny był,a i tak wieczorem zobaczyłam,że się opalił.
 
Do góry