reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupowo - Wyprawkowy

narazie nie wiem jak sie ten skleo nazywa bo dopiero jutro tam jade. Narazie moi rodzice byli w nim dwa razy i najbardziej im wpadł w oko. Natmoiast ja inny wypatrzyłam na necie i wiem ze wawie ta firma jest w smyku. Jutro wiec zrobie objaz na macanie. W sumie chetnie juz bym chciała miec wszystko i tak sobie spoczac na laurach. Jeszcze zeby mi ktos zakupy robił to bym z domu nie wychodziła bo jakos 3 dni bez wychodzenia nawet mi sie podobały. Poprostu jak wracam ze sklepu to jestem tak zmeczona ze przez 2 h dochodze do siebie.
 
reklama
Dziewczyny, a co wiecie/ sądzicie nt. serii kosmetyków do pielęgnacji niemowląt Perfecta baby? Ja dużo dobrego nasłuchałam się o Perfecta mama, więc postanowiłam zainwestować w tę dla dzieci, a teraz zastanawiam się czy dobrze zrobiłam. O J&J słyszałam za dużo złego, a Nivea nie jest od 1. dnia, a poza tym wydaje mi się, że ceny są pompowane tylko i wyłącznie nazwą. Możecie się jakoś wypowiedzieć?
Chciałam też zapytać o butelki. Ja osobiście nie wiem czemu, ale strasznie lubię te Lovi, kupiłam też jedną dużą Canpol Babies ze smoczkiem anatomicznym. Sama nie wiem, które lepiej kupić i czy jest sens wydawać 4x więcej na dr. Brown's np. W wielu poradnikach wychwalają mocno AVENT. Ja już sama nie wiem ;/
 
a ja kupiła w rossmanie płyn do kapieli oliwke mam jeszcze swoja j&j jak by trzeba było. A reszte mam babino jakos mam sentyment od małego. Kochałam szampony takie zołte jak byłam mała. Nie przeginam z kupowaniem bo nie mam zamiaru ich nadmiernie stosowac. Do pupy mam tylko linomag i zwykłe chusteczki. Mokre mam babino i dada ale to juz tylko do stosowania poza domem. Nie mam zamiaru dac sie zwariowac ani firmom ani ilosci kosmetyków. Uwazam ze wiecej zaszkodzi niz pomoze. Jak cos bedzie potrzeba to dokupie ale nie sadze. Robia tak moje szwagierki i dzieci nie miały ani odpazen ani nie chorowały a zyja w kraju gdzie temepratura jest ponad 40 stopni i pieluchy zmieniaja 2-3 na dzien (z tym akurat sie nie zgodze).
 
Ostatnia edycja:
rykiavik moja znajoma wychwala produkty z ziajki, podobno u niej sprawdziły się rewelacyjnie. ja jeszcze nic z kosmetyków nie kupiłam. Zamierzam zaopatrzyć się w jakiś płyn do kąpieli, szampon, mydełko i krem ale zależy mi żeby było wszystko z jednej serii/firmy bo podobno tak jest lepiej. Tylko sama jeszcze nie wiem z której :-D w końcu musze się wybrać do drogerii i zrobić porównanie: wezmę to, co ma jak najmniej sztucznych, chemicznych składników.
A do pupci to linomag i ewentualnie na większe problemy sudocrem. Chusteczki mam biedronkowe z dada. Ja mam bardzo wrażliwą skórę i przecierałam sobie nimi buzię w upały - sprawdziły się rewelacyjnie: żadnych problemów, krostek czy zaczerwień, a moją buźke trudno zadowolić - wystarczy zmiana toniku czy mleczka do demakijażu i już mi sie wysypka pojawia więc mam nadzieję że sprawdzą się i dla maluszka :-)
 
Jak można tak linkami rzucać to pokażę wam sklepik w którym ja kupiłam sobie ubranek dla Wanessy - są śliczne i bardzo tanie u mnie w sklepie normalnie komplecik śpioszki + kaftanik kosztują w granicach 22-35zł
A tutaj zobaczcie same po 12,50zł i frotkowe też i naprawdę ładne i mam już je w domciu i jestem zadowolona jak nie wiem :D
Odzież - sklep-dla-dzieci.eu

I pokażę wam jaki ja sobie kupiłam fotelik - kollorek mi się tak podoba .. ach ....
 
Smoczek do szpitala warto zabrać, chocby z tego powodu, ze gdyby maluch miał żółtaczkę i musiał się „świecić” to nie będzie w inkubatorze czuł się samotny. Dla noworodka odruch ssania jest bardzo ważny, daje duże poczucie bezpieczeństwa, już w życiu płodowym ssie kciuk, co go uspokaja, po narodzinach bardzo trudno mu trafić kciukiem do buzi. Generalnie tą potrzebe ssania zaspokaja karmienie piersią co ok. 3 godziny i to jest najlepszy sposób bo ssania piersi nie zaburza odruchu, ssanie butelki może, ale tylko wtedy jeśli chcemy z butli wrócić na pierś, jeśli z góry decydujemy ze będzie tylko butla to nic się nie podzieje. U nas jak się maluch swiecic musiały a mamy nie miały smoczków to wysyłaliśmy tatusiów do najbliższego sklepu bo dzieci płakały a ze smokiem się uspokajały (nie można ich wziąć na ręce żeby uspokoić) a zanim, dotarły smoki była wielka improwizacja pod postacia smoka z butelki. Ale warto smoczek mieć bo często można trafic na połozona która nie mając smoczka dla dziecka jak będzie płakało wsadzi mu do buzi swojego palucha żeby go uspokoić, więc smok zdecydowanie lepszy…
Co do wad zgryzu to te smoczki które teraz są przepadane są na pięć stron i jak maluch nie lata z nim w buzi non stop to raczej nie zaszkodzą. A pleśniawki mogą się pojawić czy smok używany czy nie, najlepiej raz dziennie gazikiem nawiniętym na palec i zwilżonym wodą przemyć maluchowi języczek i podniebienie ścierając delikatnie pozostałości mleczka i powinno być ok.

I dobrym sposób jest ten o którym Dawidowe wspomniała – dawać smoka tylko jak jest potrzeba i lepiej dawać po karmieniu smoka niż lulać dziecko na cycu bo jak się tak nauczy to będziemy je tak na cycu lulać pół dnia. Lepiej uspokajac smokiem niż piersią. A do szpitala smoka wziąć tylko awaryjnie na wypadek tej żółtaczki, jak nie ma potrzeby nie dawać.

I nie wiem co to za maniera żeby piel/połozna krzyczała na matke ze dała dziecku smoka, u nas jak chca to daja i nikomu nic do tego a jak nie maja a widać że maluch ewidentnie potrzebuje to same mówimy żeby dowieźli, po co dziecko ma się męczyć i płakac a matka tym stresować. Ja kupiłam TT i do szpitala twardo biore a jak nie będą potrzebne to nie dam.

Monimoni ja kupiłam Huggies Newborn i są miękkie, może te większe są twardsze poza tym one tez się dzielą na Premium-droższe i classic-tańsze, więc może i tu jest różnica. Mam Haggisy, Pmpersy i Rossman i najtwardsze i najgrubsze, najmniej elastyczne są Rossman.
 
Lolisza mówię ci u nas absolutnie !!!!!! A mój Natan miał 5 dni żółtaczkę i nie było mowy o smoczku !!! A ssać mu się nie chciało bo był słaby i był problem z karmieniem ale na szczęście się udało .. też na mnie zwalały że nie mam pokarmu a cyce to mi mało nie wybuchły .. laktator mi dały tak się męczyłam że z bólu płakałam .. to olałam ból krocza normalnie a cycki tak bolały .. a potem koleżanki z pokoju mąż przyniosł jej laktator i od razu zeszło mleko (mieli na oddziale zepsuty swój laktator a na mnie zwalali nie??) no ale to normalka u nas mówię ci mamy szpital jak z filmu czarna komedia .. i cóż zrobić ...
Smoczki absolutnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i tylko i wyłącznie karmienie piersią nie ma mowy o tym żeby było inaczej ...
 
reklama
p,s
a w domu dałam oczywiście małemu smoka ale on długo z nim nie chodził ...
zaraz około 8 miesiąca już się go pozbył bo jak to on określił "mok ogly!!"
mok to smok a ogly to obrzydliwy .. ja zawsze jak go przewijałam z kupki a się wiercił to miny robiłam i mówiłam z obrzydzeniem łeee ogly łeee .... i on się nauczył tego słowa hihih
 
Do góry