Nas na szczęscie na tyle ogranicza przestrzeń naszych 59 m2, że na razie nie ma czego wybierać. ;-)Teraz przydałoby się oddać wszystkie nasze starocie do renowacji: stół, 6 krzeseł i dwie szafy. Tylko to kosztuje masę kasy.
reklama
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
A nie mysleliscie zeby samemu zrobic taką renowacje? podobno to nic trudnego:-)
ja sie na tym nie znam..ale wiecie do czego sie przymierzam
(jeszcze nie mowilam nikomu..bo mi zabrnia
- w moj talent artystyczny nie wierza?!
...ale mysle, by malej w pokoiku kolorowy alfabet pierdyknac...do tego kilka roznych motywow kwaiatowych-ewentualnie kubusia puchatka...Jak nie wyjdzie to pierdykniemy jeden kolorek
i bedzie pretekst by odswiezyc pokoik![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
![Zadziwiona(y) :confused2: :confused2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused8gj.gif)
![Eek :eek: :eek:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/eek.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
Sylwia, mamy taką szafę sosnową z litego drewna i myślę, że tu nie byłoby kłopotu z odnowieniem. Oczywiście przez Marcina. Krzesła i stół może i by się dało. Ale druga szafa jest popaczona, brakuje pewnych elementów, a poza tym ma fornir. No nie wiem, czy byśmy podołali. Bałabym się chyba, że zniszczę cenny mebel.
Rusałko, mnie tez korci, żeby u chłopców cos na ścianach wymalować.
Rusałko, mnie tez korci, żeby u chłopców cos na ścianach wymalować.
dzis jak kladlam mala spac...(bo sama o dziwo po kapieli przed 19 ogladala bajeczke- i jak sie skonczyla jedna poprosila, czy moze obejrzec jeszcze jedna- mowie ok..po czym jak sie skonczyla -powiedziala, -"mamusiu ja ide spac" - no ok...poszla do lazienki umyla zabki...itd..i powedrowala do pokoju..ja za nia...) i wracajac do tematu malowania
chwilke przygladalam sie w skupieniu scianom..a Duska...mamuisu dlaczeg jestes taka smutna?- mowie nie- zamyslona...;-)kminilam co gdzie i jak namalowac...ale chce to zrobic jak Duska bedzie w przedszkolu...A w pracy...ale to wowczas i mnie nie ma...bo szkola..itd..
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Ja ciesze sie tez na zmiany wystroju mieszkania..na malowanie...itd..no i bedziemy tak za dwa lata powiekszac Noemi pokoj...przesuniemy sciane kuchni o pol metra ,zeby mloda miala wiecej przestrzeni u siebie...a w kuchni bedzie niestety troche mniej...ale chcemy nowe meble by szafki byly pojemne-pod sam sufit...itd...szkoda nam opuszczac to mieszkanie...w tej dzielnicy,za ta cene itd.w zyciu nie dostaniemy takiego mieszkania...a w gorsza dzielnice nie chcemy isc...tylko zeby miec wiecej miejsca w przystepnej cenie...no bo jak bysmy chcieli w tej dzielnicy gdzie jestesmy miec o pokoj wiecej zaraz musimy liczyc sie z doplata 300-400 euro... to mieszkanie nam sie naprawde super udalo z ceno wyszarpac :-) no i jak pomysle o tej calej przeprowadzce
masakra to wszystko pakowac... No chyba ,ze bysmy wpadli i zaszlabym wciaze to niestety wtedy trzeba by bylo sie wyprowadzic....
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Pati w wynajmowanym mozecie takie zmiany robic czy to wlasne? Bo tu to nawet ludzie scian nie maluja jak wynajmuja a o zmianach to mowy nie ma. Ja chcialam polki wieszac ale maz mnie do szafy przekonal...bo przynajmniej dziur nie bedzie he he...a wy tam cala sciane chcecie przesowac.
A co do zmiany to Cie akurat dobrze rozumiem bo my (jak wszyscy dobrze wiedza) szukamy intensywnie a potem nawet jak cos juz w reku mamy to jakos nam szkoda rezygnowac z tego co mamy i zostajemy na miejscu.
A co do zmiany to Cie akurat dobrze rozumiem bo my (jak wszyscy dobrze wiedza) szukamy intensywnie a potem nawet jak cos juz w reku mamy to jakos nam szkoda rezygnowac z tego co mamy i zostajemy na miejscu.
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Cicha wynajmowane....ale oni nas moga w dupe clowac za przeproszeniem bo my to cale mieszkanie na tip top wyremontowalismy...niby nic ale az do golych murow mielismy wszystko pozdzierane..zrobilismy nowa elektryke,kaloryfer w lazience...kafle -no wszystko...i zrobilismy tu 3 a nie dwa pokoje...akurat fajnie szlo :-) Tu akurat to bedzie plus kiedys bo w tym bloku nie ma 3-pokojowych mieszkac...tylko dwu...Jak mieszkalismy na dole to tez zesmy zmodernizowali i byli happy...zaraz trzy dni po nas mieszkanie bylo wynajete...jezeli juz bede sie pluli to zawsze sciane mozna zlikwidowac... ;-)
reklama
Pati no to to niezle...Fakt, ze jak sie dlugo mieszka to warto zainwestowac w mieszkanie tzn. w jego estetyke/praktycznosc. Tyle, ze tutaj na wszystko trzeba miec zgode...nawet elektryk to tylko wybrany przez wlasciciela/firme wynajmujaca musi w gniazdkach grzebac. Takie zwyczaje.
Podziel się: